NIECH STANIE SIĘ ŚWIATŁOŚĆ. Ken Follett
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу NIECH STANIE SIĘ ŚWIATŁOŚĆ - Ken Follett страница 3
9 Motto
10 CZĘŚĆ I. Ślub Rozdział 1. Czwartek, 17 czerwca 997 Rozdział 2. Sobota, 19 czerwca 997 Rozdział 3. Koniec czerwca 997 Rozdział 4. Początek lipca 997 Rozdział 5. Koniec lipca 997 Rozdział 6. Początek sierpnia 997 Rozdział 7. Koniec sierpnia 997 Rozdział 8. Początek września 997 Rozdział 9. Połowa sierpnia 997 Rozdział 10. Koniec września 997 Rozdział 11. Początek października 997 Rozdział 12. Połowa października 997 Rozdział 13. Koniec października 997 Rozdział 14. 1 listopada 997 Rozdział 15. 31 grudnia 997
11 CZĘŚĆ II. Proces Rozdział 16. Styczeń 998 Rozdział 17. Luty 998 Rozdział 18. Marzec 998 Rozdział 19. Czerwiec 998 Rozdział 20. Lipiec 998 Rozdział 21. Wrzesień 998 Rozdział 22. Październik 998 Rozdział 23. 1 listopada 998 Rozdział 24. Grudzień 998
12 CZĘŚĆ III. Morderstwo Rozdział 25. Styczeń 1001 Rozdział 26. Marzec 1001 Rozdział 27. Kwiecień 1001 Rozdział 28. Maj 1001 Rozdział 29. Sierpień i wrzesień 1001 Rozdział 30. Luty 1002 Rozdział 31. Czerwiec 1002 Rozdział 32. Lipiec 1002 Rozdział 33. Sierpień 1002 Rozdział 34. Październik 1002 Rozdział 35. Marzec 1003 Rozdział 36. Czerwiec 1003 Rozdział 37. Sierpień 1003
13 CZĘŚĆ IV. Miasto Rozdział 38. Listopad 1005 Rozdział 39. Wiosna 1006 Rozdział 40. Lato 1006 Rozdział 41. Wrzesień 1006 Rozdział 42. Październik 1006 Rozdział 43. Styczeń 1007
15 Przypisy
Ku pamięci E.F.
Po upadku Cesarstwa Rzymskiego Brytania uczyniła krok wstecz. Podczas gdy rzymskie wille popadały w ruinę, ludzie budowali drewniane jednoizbowe chaty bez kominów. Rzymskie garncarstwo – jakże ważne dla przechowywania pożywienia – popadło w zapomnienie. Coraz mniej ludzi potrafiło czytać i pisać.
Okres ten nazywany jest czasem wiekami ciemnymi, a postęp, który nastąpił w ciągu kolejnych pięciuset lat, był boleśnie powolny.
Aż w końcu nadeszły zmiany…
ROZDZIAŁ 1
Czwartek, 17 czerwca 997
Edgar przekonał się, że niełatwo jest czuwać przez całą noc, nawet jeśli jest to najważniejsza noc w życiu.
Rozłożył opończę na wysypanej sitowiem podłodze i położył się na niej, odziany w sięgającą do kolan brązową wełnianą tunikę, którą nosił przez całe lato, zarówno w dzień, jak i w nocy. Zimą otulał się opończą i kładł przy ogniu. Teraz jednak było ciepło – do nocy świętojańskiej został tylko tydzień.
Zawsze