Najlepsze lekarstwo to my. Frederic Saldmann
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Najlepsze lekarstwo to my - Frederic Saldmann страница 8
Sieć angielskich hoteli przeprowadziła sondaż wśród 3000 klientów, żeby ustalić, czy wybór prawej albo lewej strony łóżka ma wpływ na samopoczucie. Z odpowiedzi wynikało, że osoby śpiące po lewej stronie budziły się rano w lepszym humorze, mniej zestresowane i nastawione optymistycznie. Okazało się, że 25 procent pytanych, którzy spali po stronie lewej, po przebudzeniu miało pozytywne spojrzenie na życie, podobnie jak 18 procent tych, którzy spali po stronie prawej. Nad tą kwestią pochylali się psycholodzy behawioryści. Doszli do wniosku, że mężczyzna, który śpi po lewej stronie łóżka, jest z natury opiekuńczy i myśli realistycznie, natomiast kobieta, która śpi po stronie prawej, jest bardziej romantyczna i uczuciowa. Ale to także kwestia cywilizacji. Chińczycy uważają, że spędzanie nocy po prawej stronie wiąże się z męskim jang, utożsamianym z odpowiedzialnością i działaniem, natomiast strona lewa, jin, jest żeńska i związana z wrażliwością.
Poszukiwanie właściwej pozycji w łóżku stało się przedmiotem wielu badań naukowych, które doprowadziły do zdecydowanych zmian w traktowaniu tej kwestii przez lekarzy praktyków. Przez dziesiątki lat niesłusznie uważano, że niemowlęta powinno się układać do snu na brzuchu. Sądzono, że taka pozycja zapobiegnie zadławieniu w razie wymiotów. Dziś wiele się zmieniło i wszyscy lekarze zalecają układanie niemowląt do snu na plecach, ponieważ w tej pozycji zdecydowanie obniża się ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej. Wystarczy sobie wyobrazić, jak malec otulony kołderką wciska się w zbyt miękki materac, żeby zrozumieć, że w takiej sytuacji zabraknie mu tlenu. Jeżeli małe dziecko ma skłonności do wymiotów, wystarczy wsunąć pod materac w głowach łóżka grubą książkę, która lekko go uniesie. Także dorosłym z przepukliną przeponową z refluksem zalecam, by nigdy nie kładli się zaraz po posiłku, najwcześniej dwie godziny po nim. Jeżeli jednak ktoś lubi oglądać telewizję, leżąc w łóżku, to powinien użyć dwóch albo trzech poduszek i pozostawać w pozycji półsiedzącej.
Najbardziej zaskakujące wyniki przyniosły badania profesora Halberga ze Szwecji. Profesor szukał zależności między przyjmowaną w nocy pozycją a zachorowaniem na niektóre nowotwory. Zastanawiał się, dlaczego pewne nowotwory występują częściej po jednej stronie ludzkiego ciała. Szczególnie zainteresowały go dwa typy nowotworów: rak płuc i rak skóry u kobiet i u mężczyzn. Jego badania wykazały większą częstotliwość występowania obu tych nowotworów po lewej stronie ciała, starał się więc to wyjaśnić. Zaskoczył go zwłaszcza fakt, że na obszarach zwykle rzadko wystawionych na działanie promieni słonecznych, uznawanych za czynnik ryzyka czerniaka, o dziwo, ten nowotwór występował częściej. U kobiet pojawiał się on na biodrach i udach, a u mężczyzn na tułowiu. Profesor zauważył zresztą, że różnica pomiędzy prawą i lewą stroną oraz atypowe umiejscowienie czerniaka nie dotyczy mieszkańców Japonii.
Koc elektryczny
Nawet rzecz tak banalna jak koc elektryczny może po dłuższym czasie wpłynąć na stan zdrowia. Profesor Abel ze Stanów Zjednoczonych analizował dziwne zależności między używaniem koca elektrycznego a powstawaniem nowotworów macicy. Zauważył, że u kobiet, które przez ponad dwadzieścia lat używały nocą kołdry elektrycznej, te nowotwory występowały częściej. Takie kołdry nie są popularne we Francji, a znacznie częściej używa się ich w krajach anglosaskich. Rzecz jasna, okazjonalne ich stosowanie nie stwarza żadnego zagrożenia, jednak używane przez dłuższy czas powodują szkody. Dotąd nie udało się wyjaśnić tego dziwnego zjawiska.
Badacze, którzy przeprowadzili inne analizy, zauważyli, że nasze materace na metalowych sprężynach skłaniają do zastanowienia się nad oddziaływaniem pola magnetycznego. W Japonii ten problem nie istnieje ze względu na inny typ posłań. Maty układa się bezpośrednio na podłodze i nigdy nie ma w nich metalowych elementów. Badacze przypuszczają, że sprężyny w łóżku tworzą obszar oddziaływania pola magnetycznego, a śpiący są przez wiele godzin wystawieni na jego wpływ. Badacze uważają też, że fakt, iż na czerniaka narażone są najbardziej biodra i uda kobiet oraz tułów mężczyzn, a nie obszary wystawione na słońce, jak twarz, można wiązać właśnie z nocnym oddziaływaniem pola elektromagnetycznego wytwarzanego przez sprężyny łóżka.
Kto wcześnie wstaje, ten jest szczuplejszy i szczęśliwszy
Zespół angielskich badaczy porównał dwie grupy osób. Pierwsza z nich wstawała o 7.47, a druga o 10.09. Eksperymentem objęto 1000 osób i użyto dwóch mierników: skali psychologicznej do określenia poziomu dobrostanu uczestników oraz wagi i wzrostu, aby określić nadwagę. Zauważono, że ranne ptaszki cieszą się lepszym zdrowiem, są szczuplejsze i szczęśliwsze. Badacze odnotowali ponadto, że wstający wcześniej chętnie jedzą porządne śniadanie, które pozwala im zgromadzić zapas energii i nie podjadać przez najbliższe godziny. Zegar wewnętrzny ich organizmu uruchamia wydzielanie pewnych hormonów, na przykład kortyzolu, który osiąga maksymalny poziom codziennie o 8 rano. Wiedząc, że kortyzol ma wpływ na poranną energię, zaczynamy domyślać się wyjaśnienia…
6 wskazówek, które pomogą budzić się w dobrej formie
1. Dźwięk budzika nie może być agresywny, a radio nie może włączać się na cały regulator;
2. Dajmy sobie chwilę: budzik powinien odzywać się kwadrans wcześniej, żebyśmy nie zaczynali dnia od wyścigu z czasem;
3. Przed wstaniem z łóżka przeciągajmy się jak kot, żeby łagodnie rozbudzić ciało: ramiona, nogi, szyję…
4. Potem weźmy zimny prysznic, który dodaje energii.
5. Pamiętajmy o śniadaniu, które powinno być dostosowane do naszych upodobań. Mogą to być owoce, pieczywo, przetwory mleczne…
6. Starajmy się myśleć pozytywnie – jeżeli mamy napięty grafik, możemy wyobrazić sobie schyłek dnia, kiedy wrócimy do domu i weźmiemy porządną kąpiel albo będziemy bawić się z dziećmi…
Budzimy się tylko raz
Zasypiając po wyłączeniu budzika, powodujemy, że w ciągu dnia będziemy się czuć zmęczeni. Do takiego wniosku doszedł profesor Stepanski na podstawie badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych. Przysypianie przynosi efekt przeciwny do oczekiwanego. Powoduje, że do późnego ranka czujemy się „przymuleni”. Wydaje się więc, że dobrze jest postawić budzik daleko od łóżka, żeby zapobiec odruchowemu wyłączaniu go.
Nie da się odespać zaległości, wstając w weekend około południa
Weekendowe przesypiane poranki nie pozwalają nam w pełni nadrobić zaległości i zmęczenia tygodnia. Jeśli przez kilka dni kładliśmy się późną nocą i spaliśmy po niespełna sześć godzin, nie wyzerujemy licznika, śpiąc znacznie więcej przez dwa dni.
Zespół naukowców badał grupę osób, które poproszono, aby przez sześć nocy spały najwyżej po sześć godzin. Potem te same osoby przez dwie kolejne noce mogły spać po dziesięć