Byłam dziewczyną mafii. Janusz Szostak
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Byłam dziewczyną mafii - Janusz Szostak страница 6
Paulina też wspierała swego szefa, namawiając nastolatki:
– Weź się napij, wszyscy piją. Trzeba się integrować.
– Gdy tylko padło hasło „integracja”, ci faceci dosiedli się do dziewczyn i zaczęli je z lekka molestować – dodaje Anna.
– Ciebie też molestowali?
– Widzieli moją niechęć, byłam cały czas anty. Dla mnie byli obleśni.
– To po co cię wzięli na zgrupowanie?
– Bo byłam ładna i mieli wobec mnie inny plan. Wiedzieli, że nie pojadę do Warszawy. Zaproponowali mi pracę jako hostessa. To nie było z ich strony szczere, ale wówczas jeszcze o tym nie wiedziałam. Pytali, dlaczego jestem taka sztywna, z jakiego powodu nie integruję się z nimi. Mówili, że można by się fajnie pobawić. Jeśli chodzi o fajną zabawę, to kojarzyła im się ona głównie ze wspólną kąpielą.
– Chodźcie do wanny! – padało hasło, na które nikt nie reagował. Zatem pili i obściskiwali dziewczyny.
– Jedna z nich, z którą miałam pokój, odpłynęła totalnie i poszła na górę z jakimś gościem. A do mnie przysiadł się facet, który miał nam robić zdjęcia.
– Mogę ci zafundować nocną sesję zdjęciową, lepszej nie będziesz miała nigdy w życiu – fotograf zachęcał Annę, by udała się z nim do jego pokoju.
– Zbyłam go dość obcesowo, w końcu poszła z nim na tę sesję inna dziewczyna. Ja nie piję wódki, bo od dziecka choruję na jelita. Wypiłam jakieś piwo i chciałam się położyć, ale z tym był problem. W moim pokoju nieletnia koleżanka dokazywała z 35-letnim facetem. Poszłam zatem spać do pokoju innej dziewczyny. Na dole, gdy wszyscy już się nachlali, dwie laski weszły do wanny z trzema facetami. Wszyscy, rzecz jasna, nago. Ten typ, który robił lesbijskie filmy, przyniósł torbę wibratorów i wysypał je do wanny. Faceci chwytali je i próbowali atakować dziewczyny. One krzyczały, usiłowały się stamtąd wyrwać. Wtedy jednej z nich wsadzili głowę pod wodę, a wibrator w tyłek. Z drugą się szarpali, bo była bardziej waleczna. W końcu uderzyła głową o kant wanny i straciła na moment przytomność. Ale oni nic sobie z tego nie robili, wibratory poszły w ruch, wtykali je, gdzie się dało. To ich bardzo bawiło. Nie było tak, że dziewczyny godziły się na takie zabawy, one nie robiły tego dobrowolnie, były zmuszane. Z głupoty i pod wpływem alkoholu dały się zwabić do wanny.
Jak się za chwilę okazało, mężczyźni nie mieli żadnych zahamowań, a ich zdegenerowana wyobraźnia podsuwała nowe, coraz bardziej zboczone pomysły. Nie była im obca nawet koprofilia.
Jeden z nich był przedstawicielem głównego sponsora, dużego regionalnego browaru. Tak naprawdę to on dyktował warunki. I to właśnie on wypróżnił się na środku łazienki, oznajmiając, że ogłasza konkurs:
– Wygrywa ta, która pierwsza się na tym poślizgnie. Jeśli będziecie niegrzeczne, to was po tym przeczołgam – widać było, że kontakt z kałem jest dla niego źródłem podniecenia seksualnego.
– Gdy jedna z dziewczyn wychodziła z wanny, została przez niego popchnięta i upadła na to gówno. Zaczął się płacz i lament, że ona chce do domu. Więc wrzucili ją z powrotem do wanny i wtedy ta dziewczyna zaczęła rozpaczliwie krzyczeć. Wówczas zbiegły się wszystkie uczestniczki zgrupowania, które były w willi – relacjonuje Anna.
– Puśćcie ją! Bo wezwiemy policję – zagroziły.
– Jeśli to zrobicie, wywalimy was wszystkie z konkursu – postraszyli organizatorzy.
– Zaczęła się wielka awantura – wspomina Anna. – Wtedy postanowiłam zadzwonić do domu, by mnie stamtąd zabrali.
Jednak Paulina była czujna, zaczęła przekonywać nastolatkę, że to tylko zabawa po alkoholu:
– Oni się przecież napili, wszystko zaraz minie.
Kazała też tej nieszczęsnej dziewczynie się umyć i iść do pokoju. Tymczasem jej prześladowcy oznajmili, że to ona sama załatwiła się na środku łazienki i potem w tym wytarzała.
– Dziewczyny były pijane, zaczęły się z niej śmiać, któraś ją uderzyła, a ona tamtej oddała. Atmosfera na zgrupowaniu stawała się coraz gorsza. Wszystkie zdawałyśmy już sobie sprawę, że organizatorom chodzi wyłącznie o seksbiznes, a nie o wybór najpiękniejszych dziewczyn – zauważa Anna. – Dziewczyny, o których wspomniałam, że mieszkały w oddzielnych pokojach, były wykorzystywane do kręcenia filmów pornograficznych. Robiono to, wcale się z tym nie kryjąc. Upijali je wcześniej, by rozluźniły się i zgubiły wstyd. Potem najprzystojniejszy z tych facetów bzykał je, a kolejny wszystko filmował. One miały po 16 i 17 lat.
Anna przytacza też inne odrażające zdarzenie z udziałem przedstawiciela regionalnego browaru.
– Była też taka sytuacja, że facet, który nasrał w łazience, oznajmił nam rano, że żadna z dziewczyn nie dostanie w tym dniu śniadania. Chyba że weźmie udział w jego zabawie. Miała polegać na tym, że on wysmaruje sobie genitalia jogurtem. Dziewczyny, które to wyliżą, dostaną śniadanie, a te, które nie podejmą zabawy, będą głodne. Gdy to usłyszałam, popłakałam się i chciałam uciekać stamtąd pieszo.
– Ktoś podszedł do tej konkurencji?
– Powiem ci szczerze, że nie jestem pewna. On ściągnął spodnie, a dziewczyny rechotały. Ale żadna nie podeszła. Za jakiś czas w jego pokoju znalazły się cztery panny, w tym 14-latka. Gdy stamtąd wyszły, skierowały się prosto na śniadanie. Były mocno pijane, nie wiem, czy czegoś im nie dodano, bo zachowywały się, jakby nie były sobą. Nastolatki zaczęły nagle postępować jak wyuzdane kobiety, siadały na tych facetach, ocierały się o nich i całowały, pozwalały się obmacywać. Następnego dnia nic z tego nie pamiętały. Gdy im opowiadałyśmy, co tam się działo, płakały, chciały wracać do domów.
Były też inne propozycje. Organizatorzy przechwalali się, że mają dużo pieniędzy:
– Obiecywali, że zapłacą dziewczynom, które pozwolą na siebie nasikać lub poliżą kał.
– Któraś się skusiła?
– O tym nic nie wiem. Nawet gdyby któraś na to poszła, to na pewno nie pochwaliłaby się innym. Była natomiast taka sytuacja, że facet z browaru zaczął się dobierać do jednej z 15-latek w jej pokoju. Broniła się. To wsadził jej głowę do klozetu i spuścił wodę. Następnego dnia ta dziewczyna wyjechała. Jednak nie wiem, czy zgłosiła gdzieś to zajście. Zdarzyło się też, że dwóch facetów się upiło i zgwałciło jedną z uczestniczek. Ona na golasa wybiegła z willi i znaleziono ją na wpół żywą nad jeziorem.
Młoda modelka miała liczne siniaki, zadrapania i wybroczyny. Była też pod wpływem narkotyków. Zajęła się tym policja. Jednak wkrótce sprawę umorzono.
– Te wybory od początku były bojkotowane przez wiele dziewczyn, które wycofywały się z nich na różnych etapach.