Ze skarbnicy midraszy. nieznany Autor
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Ze skarbnicy midraszy - nieznany Autor страница 30
– A czym zajmuje się wasz Bóg?
– Nasz Bóg przychyla niebo i utwierdza ziemię. Z Jego głosu wydobywają się płomienie. Łamie góry i rozbija skały. Jego łukiem jest ogień. Jego strzałami są płomienie. Jego włócznia to język ognia. On tworzy góry i doliny. On je przykrywa trawą. On zsyła deszcz i rosę. On osadza królów na tronie i on ich z tronu strąca.
– Kłamiecie! Panem i władcą świata przecież jestem ja. To ja stworzyłem siebie i rzekę Nil. Poza mną nie ma innego Boga.
Po tej rozmowie faraon zwołał swoich uczonych.
– Powiedzcie mi – powiedział do nich – czyście słyszeli kiedyś o Bogu tych oto ludzi?
– O Bogu tych ludzi słyszeliśmy, że jest synem mędrców i dzieckiem starych królów.
Usłyszawszy ich odpowiedź, faraon rzekł:
– Nie znam tego Boga i Żydów z mego kraju nie puszczę.
Bóg to wszystko słyszał i odrzekł:
– Za to, że faraon tak powiedział, nadejdzie dzień, kiedy zmuszony będzie przyznać: „Bóg Żydów ma rację. Zgrzeszyłem wobec niego”. A do Mojżesza i Aarona powie: „Idźcie i opuśćcie wraz z waszym żydowskim narodem mój kraj”.
Morze i ląd
Kiedy Egipcjanie tonęli, morze tak im powiedziało:
– Wypluję trupy na ląd, aby nie zanieczyściły moich wód!
Kiedy morze zaczęło wypluwać z siebie ciała Egipcjan, ziemia zaprotestowała:
– Nie mogę przyjąć tych ciał! Kiedy przyjęłam krew Abla, Bóg powiedział pod moim adresem: „Przeklęta niech będzie ziemia!”. Jakże więc mogę przyjąć teraz krew tak licznych ciał.
I ziemia wrzuciła je z powrotem do morza.
Wtedy odezwał się Bóg:
– Za to, że faraon323 powiedział: „Bóg jest sprawiedliwy, ja zaś i mój naród jesteśmy grzesznikami”, dam Egipcjanom pochówek w ziemi.
I Bóg wydał ziemi rozkaz:
– Przyjmij te ciała i niechaj znajdą w tobie odpocznienie324.
Szatan oskarża
Kiedy morze rozstąpiło się i przed Żydami otwarła się droga, anioł Gabriel325 wyszedł na czoło pochodu i tymi słowy zwrócił się do wody po lewej stronie:
– Nie waż się ruszyć Żydów! Albowiem nadejdzie czas, kiedy oni zaczną kłaść tefilin326 na lewej ręce.
Woda posłuchała Gabriela i odsunęła się. Wtedy Gabriel zwrócił się do wody po prawej stronie:
– Nie waż się ruszyć Żydów, którzy idą na Synaj327 po to, aby otrzymać z prawej ręki Boga Torę328.
W tym momencie stanął przed Bogiem szatan i powiedział:
– Sędzio całego świata! Czy chcesz uczynić tyle wielkich cudów dla dzieci Izraela, które w Egipcie służyły obcym bożkom?
A Bóg na to odparł:
– Nie z rozkoszy i dobrobytu Żydzi służyli egipskim bożkom, ale z powodu ciężkiej pracy i niewysłowionych cierpień. Nie będę za to ich sądził, albowiem jako całość lud mój jest niewinny!
Słowa te zamknęły szatanowi usta.
I Bóg sprawił, że w ścianach wody z lewej i z prawej strony wyrosły drzewa owocowe, i kobiety zrywały owoce, aby nakarmić płaczące dzieci.
Uza i Michał329
Kiedy wszyscy Żydzi zdążyli już wyjść z morza, wstąpili do niego Egipcjanie. „Skoro – powiedzieli sobie – Mojżesz330 utorował im drogę, to możemy nią dopędzić Żydów i zawrócić ich z powrotem do Egiptu”. A Bóg patrzył na obóz Egipcjan przez ogniste i chmurne słupy. Słup z chmur przemienił wodę w glinę a słup ognia doprowadził wodę do stanu wrzenia. Konie zerwały się z wędzideł, a koła rydwanów odpadły i spłonęły. Następnie ściany wody zaczęły się do siebie zbliżać i łączyć, pogrążając w wodzie Egipcjan.
A kiedy Uza, minister egipski, zobaczył to, pokłonił się Bogu i powiedział:
– Władco świata! Wyroki Twoje są sprawiedliwe, Ty nie krzywdzisz nikogo, dlaczego więc karzesz tak surowo dzieci Egiptu, które na tak ciężką karę nie zasługują. Czy dzieci Egiptu utopiły albo zabiły Twoje dzieci? Przecież poza zmuszeniem ich do pracy w polu i w domu niczego więcej im nie zrobiły. Za tę pracę Twoje dzieci otrzymywały nawet wynagrodzenie, ponadto Egipcjanie wypożyczyli im wiele złotych i srebrnych naczyń.
Bóg zwołał wtedy sędziów i tak do nich powiedział:
– Rozsądźcie spór między Mną a Uzą! W dawnych czasach panował w Egipcie głód. Przybył wtedy do kraju Józef331 i uratował mieszkańców od śmierci. Józef został wyniesiony do najwyższych godności. I wszyscy Egipcjanie służyli mu. Kiedy jednak Moje dzieci przybyły do tego kraju, Egipcjanie szybko zapomnieli o dobrodziejstwach uczynionych przez Józefa i zniewolili jego braci. Tak długo ich zamęczali, aż doszedł do Mnie ich krzyk rozpaczy. Posłałem im wtedy na pomoc Mojżesza i Aarona332. Ci wybrali się do faraona333 i w Moim imieniu zażądali od niego, aby wypuścił na wolność dzieci Izraela. Faraon nie chciał o tym słyszeć, więc zesłałem na niego plagi. Jeszcze bardziej ciężkim uczynił jarzmo niewoli dla Moich dzieci. Teraz zaś ściga je na morzu. Chce je złapać i zniszczyć.
Aniołowie-sędziowie, usłyszawszy te słowa, tak orzekli:
– Słuszne są Twoje słowa i sprawiedliwe Twoje drogi.
Uza przedstawił swoje racje.
– To prawda, że moje dzieci czyniły zło i zgrzeszyły przeciwko Tobie, ale Ty przecież jesteś dobry i wspaniałomyślny. Okaż litość moim dzieciom i zbaw je od śmierci.
W tej chwili anioł Michał poleciał do Egiptu. Wstąpił do jednej z budowli wzniesionych przez Żydów, wyjął cegłę, kawał gliny oraz dziecko żydowskie, które było tam wmurowane. Stanął przed Bogiem i powiedział:
– Boże, czy i teraz okażesz łaskę tym, którzy zamordowali niewinne dziecko żydowskie?
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333