Lwów - kres iluzji. Opowieść o pogromie listopadowym 1918. Grzegorz Gauden
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Lwów - kres iluzji. Opowieść o pogromie listopadowym 1918 - Grzegorz Gauden страница 9
Skąd ta relacja naocznego świadka? MW twierdził wcześniej, że opuścił Lwów dzień wcześniej, rankiem 27 listopada.
Autor oskarża też wojsko o organizowanie po pogromie prowokacji przeciw Żydom poprzez podrzucanie broni do mieszkań żydowskich, którą miały potem znajdować wojskowe patrole. To prawda. Takie wydarzenia potwierdzą późniejsze zeznania Żydów.
***
MW relacjonuje wypowiedzi, które usłyszał od Polaków podczas przejazdu przez Galicję do Wiednia w końcu listopada 1918 roku w podróży z pogromowego Lwowa. Spotkał po drodze przedstawicieli najróżniejszych zawodów i warstw społecznych.
Nikt z Polaków nie krył radykalnie nienawistnego stosunku do Żydów. Nikt spośród rozmówców nie potępił ekscesów we Lwowie. Wszyscy uważali, że Żydzi prowokowali i atakowali, a polscy żołnierze musieli się bronić.
Jego zdaniem ówczesną logikę polityczną Polaków najpełniej oddaje odnotowana przez niego wypowiedź pewnego nauczyciela szkoły średniej:
W chwili, gdy w Krakowie została założona Komisja Likwidacyjna, cała wschodnia Galicja stała się polskim terytorium państwowym.
Ukraińcy, którzy otwarcie wystąpili przeciwko Polakom, i Żydzi, którzy ogłosili neutralność, popełnili zbrodnię zdrady stanu.
Polacy wysłali ekspedycję karną dla ukarania przestępców wobec państwa. To, co się zdarzyło we Lwowie, było wymierzeniem w pełni zasłużonej kary.
Jeśli Żydzi będą próbowali szkalować polski naród za granicą poprzez skargi i raporty, zostaną jeszcze srożej ukarani.
Tak musi się stać w interesie polskiej racji stanu. My Polacy chcemy być panami w naszym kraju i nie pozwolimy wtrącać się ani Ukraińcom, ani Żydom12.
W opinii MW ta wypowiedź dokładnie oddaje pogląd polskich partii politycznych: od nacjonalistycznych, poprzez ludowe aż po polskich socjalistów.
Autor konkluduje, że cały polski naród (Volk) pragnie niczym nieograniczonego panowania w historycznym polskim państwie narodowym. Polacy nie uznają i nie będą brali pod uwagę innych narodowości żyjących na polskich obszarach.
Taka postawa zdaniem MW była podstawową przyczyną ekscesów przeciwko Żydom w Polsce.
I była powodem pogromu we Lwowie.
6 Der Pogrom in Lemberg. Von einem Augenzeugen, „Neue Freie Presse”, Morgenblatt, nr 19493, Wien, Samstag, den 30 November 1918. Reprint: Österreichische Nationalbibliothek, on-line: http://anno.onb.ac.at/cgicontent/anno?aid=nfp&datum=19181130&seite=1&zoom=33 (dostęp: 29.04.2018).
7 B. Roja, Legendy i fakty, nakładem Księgarni F. Hoesicka, Warszawa 1932, s. 193 i 194.
8 The Jews in Poland. Official Reports of The American and British Investigating Missions, The National Polish Committee of America, 1214 North Ashland Ave., Chicago, Ill., s. 12
9 Polen und Juden, Ein Appell von Herman Feldstein mit einem Vorwort von Hofrat Josef Sare, Verlag des Obersten Polnischen Nationalkomitees, 1915, druck: Carl Herrmann, Wien, IX., Alserstrasse 50, s. 14.
10 The Jews in Poland, dz. cyt., s. 38.
11 TsDIAL 505.1.207, kwest. 265.
12 Der Pogrom in Lemeberg. Von einem Augenzeugen, „Neue Freie Presse”, dz. cyt., s. 3.
Rozdział III
W trzeciej dekadzie listopada we Lwowie świta przed godz. 8 rano. Słońce zachodzi ok. 16.30 po południu.
W listopadzie 1918 roku po zachodzie słońca Lwów był pogrążony w całkowitych ciemnościach. Nie działało gazowe oświetlenie uliczne, bo 2 listopada uszkodzone zostały urządzenia gazowni miejskiej. Miasto było zniszczone, a noce, jak pisze kronikarz tamtych wydarzeń, posępne.
Po trzech tygodniach walk ulice Lwowa zasypane były śmieciami, leżały na nich padłe konie. Można było natknąć się na leżące na nich trupy żołnierzy i cywilów. W mieście strasznie śmierdziało, a dziurawe ulice tonęły w błocie.
Wojna sprawiła, że Lwów wynędzniał, a okupacja rosyjska i potem wojskowe rządy austriackie pokazały praktykę bezprawia nieznanego wcześniej ówczesnym mieszkańcom Lwowa.
***
Mieszkańcy dzielnicy żydowskiej Lwowa mieli bardzo złe doświadczenia z okresu walk polsko-ukraińskich i jak najgorsze przeczucia. Docierały do nich zapowiedzi polskiej zemsty na Żydach za ogłoszenie neutralności w walkach o miasto albo za rzekome zaangażowanie Żydów po stronie ukraińskiej. Zapowiedź odwetu biła z artykułów, które publikowała „Pobudka”, pismo wydawane przez polską komendę Lwowa.
Żydzi lwowscy mogli już wiedzieć o tym, co wydarzyło się w Kielcach w dniu 11 listopada 1918 roku.
Do Lwowa docierały także pogłoski o tym, że w polskim wojsku, które ma nadejść z odsieczą do Lwowa, panuje nastrój pogromowy i otwarcie głoszone są zapowiedzi krwawej zemsty na Żydach.
***
To, czy we Lwowie odbył się pogrom w powszechnie przyjętym wówczas w Europie znaczeniu tego słowa, stało się przedmiotem późniejszych sporów. A jeśli miał miejsce pogrom, to w którym momencie się rozpoczął? Jak długo trwał?
Raport wysłanników Ministerstwa Spraw Zagranicznych dr. Leona Chrzanowskiego i red. Józefa Wasserzuga z 17 grudnia 1918 roku wskazał początek pogromu na 22 listopada 1918 i godz. 9 rano13. Raport jednoznacznie nazwał wydarzenia we Lwowie pogromem.
Sędzia Sądu Najwyższego Zygmunt Rymowicz14, który przewodniczył polskiej Nadzwyczajnej Rządowej Komisji Śledczej w pierwszych miesiącach 1919 roku, twierdzi, że rabunki rozpoczęły się 22 listopada ok. godz. 8 rano. Używa terminu „pogrom”. Pisze, że jego prace miały na celu ustalenie skali pogromu w dniach od 21 do 23 listopada 1918.
Henry Morgenthau, wysłannik rządu amerykańskiego, nie podał godziny rozpoczęcia pogromu. Nie użył w ogóle terminu „pogrom” w odniesieniu do wydarzeń we Lwowie i umieścił je w przedziale czasowym 22 i 23 listopada 191815.
Sir Stuart Samuel16,