Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie. Аллен Карр

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie - Аллен Карр страница 3

Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie - Аллен Карр

Скачать книгу

Jak miliony byłych palaczy, którzy skorzystali z tej metody. Przekonasz się, kiedy przewrócisz ostatnią stronicę. Powodzenia!

      Wprowadzenie

      „Uwolnię świat od nałogu palenia”.

      Powiedziałem to do żony. Pomyślała, że zwariowałem. Nietrudno ją zrozumieć, jeśli weźmie się pod uwagę, że była świadkiem moich licznych i nieudanych prób wyjścia z nałogu. Ostatnia miała miejsce dwa lata przed tą rozmową. Udało mi się wtedy przetrwać pół roku piekielnej męki, zanim w końcu poddałem się i zapaliłem papierosa. Nie wstydzę się dodać, że płakałem potem jak dziecko. Płakałem, bo pojąłem, że jestem skazany na swój nałóg do końca życia. W tę ostatnią próbę włożyłem tyle wysiłku i zniosłem tyle cierpienia, że jedno wiedziałem na pewno: nie starczy mi sił, żeby przejść przez to wszystko jeszcze raz. Nie jestem człowiekiem porywczym, ale gdyby wtedy z czyichkolwiek ust padło protekcjonalne zapewnienie, że można rzucić palenie natychmiast, bezboleśnie i raz na zawsze, nie mógłbym ręczyć za swoje czyny. I jestem pewien, że sąd znalazłby dla mnie okoliczności łagodzące.

      Być może ty także nie wierzysz, że każdy palacz może bez trudu rzucić palenie. Jeśli tak jest – proszę, nie wyrzucaj tej książki od razu do kosza. Zaufaj mi, a się przekonasz, że i ty poradzisz sobie z tym z dziecinną łatwością. Otóż więc, zgasiwszy papierosa, o którym już wiedziałem na pewno, że był ostatnim, rozmawiałem z żoną. Po dwóch latach od ostatniego niepowodzenia oznajmiłem jej, że właśnie stałem się szczęśliwym niepalącym, a ponadto będę umiał każdego wyleczyć z tego nałogu. I muszę się przyznać, że jej sceptycyzm bardzo mnie wtedy zirytował. Choć nie był w stanie zgasić mojej euforii. Radość, że oto szczęśliwie zostałem niepalącym, prawdopodobnie jakoś zniekształciła moją perspektywę. Patrząc wstecz, mam znacznie więcej zrozumienia dla jej reakcji. Teraz się nie dziwię, że razem z kilkorgiem naszych przyjaciół patrzyła na mnie jak na szaleńca.

      Kiedy wracam myślą do przeszłości, wydaje mi się, że całe moje wcześniejsze życie było wstępem do walki z uzależnieniem. Nawet trudne lata nauki, a potem pracy w zawodzie księgowego przydały się w zgłębieniu tajemnic nikotynowej pułapki. Powiadają, że nie da się nabierać wszystkich przez dowolnie długi czas, ale mnie się wydaje, że przemysł tytoniowy to właśnie robi od lat. Być może jestem pierwszym, który zrozumiał zasadę działania nikotynowej pułapki. Jeśli to stwierdzenie wyda ci się zbyt zarozumiałe, spieszę dodać, że nie mnie samemu przypada zasługa, tylko okolicznościom mojego życia.

      Doniosłym dniem okazał się dla mnie 15 lipca 1983 roku. Mój wyczyn nie był ucieczką z Alcatraz, ale myślę, że uciekinierzy doznawali tej samej ulgi i radości co ja, gdy zgasiłem ostatniego w swoim życiu papierosa. Wiedziałem już, że odkryłem coś, o czym marzą wszyscy palacze: prosty sposób na rzucenie palenia. Wypróbowałem ten sposób na kilku znajomych, a potem wycofałem się z pracy w księgowości. Od tamtej pory zawodowo zajmuję się pomaganiem palaczom, którzy chcą wyrwać się ze szponów nałogu.

      Pierwsze wydanie tej książki ukazało się w roku 1985. Inspiracją była pewna porażka. Dotyczyła człowieka, o którym piszę w rozdziale 25. Przyszedł do kliniki dwukrotnie. Spotkania te doprowadzały nas obu do rozpaczy. Był tak niespokojny i napięty, że nie umiałem sprawić, by dotarły do niego moje słowa. Pomyślałem, że jeśli je zapiszę, będzie mógł odczytać je w odpowiedniej dla siebie chwili, tyle razy, ile potrzeba, żeby zrozumiał, co miałem mu do powiedzenia.

      Nie miałem wątpliwości, że metoda EASYWAY pomaga innym równie skutecznie, jak pomogła mnie. Mimo to nie byłem z początku pewny, czy warto opublikować ją w formie książkowej. Przeprowadziłem coś w rodzaju własnego badania rynku. Opinie nie były zachęcające.

      „Żadna książka mi nie pomoże. Potrzeba mi tylko silnej woli”.

      „Czy książka może usunąć głód nikotynowy?”

      Oprócz tych uwag zniechęcały mnie także moje własne wątpliwości. W klinice często się okazywało, że pacjent nie do końca rozumie metodę. Tam jednak mogłem temu zaradzić. Ale czy książka zapobiegnie nieporozumieniom? Dobrze pamiętałem czas nauki zawodu księgowego. Jeśli czegoś nie rozumiałem, pozostawała mi tylko frustracja, bo podręczniki nie odpowiadają na pytania. Ponadto, myśląc o książce, musiałem liczyć się i z tym, że w dobie telewizji i prezentacji wideo wielu ludzi po prostu odzwyczaiło się od czytania.

      Wśród wszystkich tych wątpliwości jedna wydawała się najważniejsza. Nigdy nie zajmowałem się pisaniem i byłem świadomy swoich ograniczeń na tym polu. Miałem pewność, że jestem w stanie pomóc każdemu palaczowi w bezpośredniej rozmowie w cztery oczy i przekonać go, że jego koncentracja, odporność na stres i jakość spotkań z ludźmi staną się bardziej zadowalające bez papierosów, a proces wychodzenia z nałogu może być nawet przyjemny. Ale jak przelać tę pewność na papier?

      Na szczęście siła wyższa sprzyjała mi. Otrzymałem setki podziękowań, takich jak te:

      „To najważniejsza książka na świecie”.

      „Jesteś moim guru”.

      „Jesteś geniuszem”.

      „Powinieneś zostać szefem rządu”.

      „Jesteś świętym”.

      Mam nadzieję, że woda sodowa nie uderzyła mi do głowy. Jestem świadomy, że tych pochwał nie dostałem za swoje zdolności literackie, tylko przeciwnie, pomimo ich braku. Dostałem je, ponieważ – niezależnie od tego, czy wolisz przeczytać książkę czy zgłosić się do kliniki – metoda EASYWAY działa!

      Nie tylko zbudowaliśmy sieć klinik EASYWAY działającą w wielu krajach, ale książka była bestsellerem wydawnictwa Penguin Books już od swojego pierwszego wydania. Ostatnio w Norwegii wygrała nawet z Harrym Potterem, zajmując pierwsze miejsce pod względem sprzedaży we wszystkich kategoriach tematycznych. W sumie sprzedano osiem milionów egzemplarzy w około dwudziestu językach.

      Mniej więcej po roku działania naszych klinik myślałem, że wiem już wszystko, co można wiedzieć o pomaganiu palaczom w wychodzeniu z nałogu. Ale dwadzieścia lat po wynalezieniu mojej metody, muszę ze zdumieniem przyznać, że jeszcze teraz prawie każdego dnia uczę się czegoś nowego. Dlatego decyzja o ponownym przejrzeniu tekstu książki po sześciu latach od jej pierwszego wydania budziła we mnie sporo obaw. Liczyłem się z tym, że będę musiał poprawić lub przerobić w niej prawie wszystko.

      Niepotrzebnie się niepokoiłem. Podstawowe zasady terapii EASYWAY brzmią dziś tak samo, jak wtedy, kiedy je po raz pierwszy sformułowałem. Cudowna prawda jest taka, że ŁATWO JEST RZUCIĆ PALENIE!

      To fakt. Trzeba tylko przekonać o tym każdego pacjenta z osobna. Cała wiedza, jaką zgromadziłem przez dwadzieścia lat, potrzebna jest tylko do tego, by wskazać ci kierunek. Nasze kliniki dążą do perfekcji. Martwi nas każde niepowodzenie, ponieważ wiemy, że sukces jest możliwy. Kiedy palaczowi nie uda się rzucić, uważa on to za swoją własną porażkę. My zaś wiemy, że to nam nie udało się przekonać go, jak łatwo i przyjemnie jest przestać palić.

      Pierwsze wydanie tej książki zadedykowałem palaczom, którym nie zdołałem pomóc. Ich odsetek wynosił wtedy od 16 do 20% naszych pacjentów, co łatwo oszacować dzięki zasadzie zwrotu kosztów, której przestrzegamy w naszych klinikach. Aktualnie średnia liczba terapii zakończonych niepowodzeniem nie przekracza dziesięciu procent. Oznacza to, że w 90% przypadków

Скачать книгу