Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie. Аллен Карр
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie - Аллен Карр страница 6
Teraz zawodowo zajmuję się pomaganiem ludziom w wyjściu z uzależnienia. Osiągnąłem wielki sukces w tej dziedzinie, pomogłem tysiącom pacjentów.
Chciałbym wyrazić się jasno: nie istnieją przypadki nieuleczalne. Dotąd nie spotkałem człowieka uzależnionego równie mocno, jak kiedyś ja sam. Nie tylko każdy może rzucić palenie, lecz zgoła każdy może to zrobić z łatwością. Tylko strach każe nam brnąć dalej. Strach, że bez palenia życie będzie nic nie warte. Strach, że będzie nam brakowało czegoś ważnego. Ale to wszystko nieprawda. Życie jest równie przyjemne bez papierosów, a nawet dużo przyjemniejsze w wielu aspektach, a odzyskane zdrowie, zaoszczędzone pieniądze, przypływ energii – to tylko niektóre z dodatkowych zysków, jakie na nas czekają. Dla każdego palacza rzucenie palenia może być łatwe – a więc i dla ciebie! Wszystko, co powinieneś zrobić, to z otwartym umysłem przeczytać tę książkę do końca. Im więcej z niej zrozumiesz, tym lepiej ci pójdzie. Lecz nawet jeśli nie zrozumiesz w ogóle nic, możesz trzymać się instrukcji, które pomogą ci rzucić palenie. Wówczas – to bardzo ważne – nie spędzisz reszty życia, marząc o papierosie i cierpiąc głód nikotynowy. Przeciwnie, będziesz się dziwił, jak mogłeś żyć z tym nałogiem przez tak wiele lat.
Ale uwaga! Moja metoda nie zadziała w dwóch opisanych poniżej przypadkach.
1. Nieprzestrzeganie instrukcji. Dla niektórych to irytujące, że upieram się przy pewnych zaleceniach. Piszę na przykład, że nie należy ograniczać palenia albo stosować substytutów – żadnych cukierków, gumy do żucia i innych środków, zwłaszcza jeśli zawierają nikotynę. Z mojego doświadczenia wynika, że należy położyć na to nacisk. Nie przeczę, że wielu ludzi osiągnęło sukces, stosując takie sposoby, lecz jeśli tak, to nie dzięki tym sposobom, tylko niezależnie od nich. Niektórzy ludzie potrafią kochać się na hamaku, ale to nie jest najprostszy sposób. Wszystko, co zalecam, ma tylko jeden cel: ułatwić ci wyjście z nałogu i sprawić, że to ci się uda.
2. Trudność w zrozumieniu metody. Niczego nie przyjmuj na wiarę. Bądź krytyczny nie tylko wobec tego, co ja mówię, ale i wobec swoich własnych przekonań na temat palenia oraz dominujących w społeczeństwie wyobrażeń o tym nałogu. Na przykład, jeśli uważasz, że to tylko nawyk, zapytaj sam siebie, dlaczego inne przyzwyczajenia, o wiele przyjemniejsze, łatwo porzucić, a tego jednego, przykrego, kosztownego i zagrażającego naszemu życiu, wyrzec się tak trudno. Ci z was, którym się wydaje, że lubią smak papierosów, powinni się zastanowić, dlaczego jest w życiu tyle rzeczy o przyjemnym smaku, bez których potrafią się obejść bez trudu. Dlaczego MUSISZ mieć papierosy i wpadasz w panikę, kiedy ci ich zabraknie?
2. Łatwy sposób
W przeciwieństwie do innych metod rzucania palenia, które sprawiają, że czujemy się mniej więcej tak, jakbyśmy zdobywali Mount Everest, skazują nas na przeżywaną tygodniami tęsknotę za papierosem i zazdrość wobec tych, którzy nadal palą, celem tej metody jest wprowadzić cię w taki stan umysłu, przy którym od pierwszej chwili poczujesz się dobrze bez papierosa tak, jakbyś wyzdrowiał z jakiejś strasznej choroby. Od tej pory będzie cię dziwić coraz bardziej, jak mogłeś przez tyle czasu palić papierosy, a na tych, którzy nadal palą, będziesz patrzył bez zazdrości, raczej ze współczuciem.
Jeśli nie jesteś niepalącym ani byłym palaczem, to ważne jest, żebyś nie odstawiał papierosów, póki nie skończysz czytać tej książki. To może ci się wydać niezrozumiałe, tym bardziej że będę cię jednocześnie przekonywał, iż papierosy zupełnie nic ci nie dają. Jedną z zagadkowych spraw związanych z paleniem jest to, że kiedy już zapaliłeś papierosa, sam nie wiesz, co z tego masz; ale jeśli akurat nie możesz zapalić, papieros wydaje ci się czymś najbardziej upragnionym. Załóżmy, że – czy ci się to podoba czy nie – jesteś świadomy swojego uzależnienia. Jeśli wierzysz w to, że jesteś uzależniony, nie będziesz w stanie ani się rozluźnić, ani skoncentrować, póki nie zapalisz papierosa. Więc nie próbuj rzucać palenia, póki nie skończysz czytać. W miarę czytania twoja ochota na papierosa będzie stopniowo słabła. Ale nie zatrzymuj się w pół drogi. To byłby wielki błąd. Pamiętaj, wszystko, co masz do zrobienia, to przestrzeganie zaleceń.
Od czasu pierwszego wydania tej książki zalecenie, by nie rzucać palenia przed zakończeniem lektury, wywoływało najwięcej nieporozumień. Problemy były również z rozdziałem 28 zatytułowanym „Właściwy moment”. Kiedy przestałem palić, mój sukces pociągnął za sobą kilku moich znajomych. Pomyśleli: skoro jemu się udało, może się udać każdemu. Z biegiem lat, od słowa do słowa, przekonałem niektórych spośród tych nadal palących, by spróbowali, jak wspaniale jest być wolnym. Kiedy książka ukazała się drukiem, rozdałem kilka egzemplarzy tym najbardziej zatwardziałym, którzy wciąż jeszcze palili. Wychodziłem z założenia, że choćby to była najnudniejsza książka świata, oni ją przeczytają, bo są moimi przyjaciółmi. Byłem głęboko dotknięty, kiedy dowiedziałem się po kilku miesiącach, że nie zadali sobie trudu, by doczytać do końca. Odkryłem ze zdumieniem, że zamiast zajrzeć do egzemplarza z dedykacją, mój najlepszy przyjaciel prędko się go pozbył, oddając komu innemu. Było mi przykro, ale zrozumiałem, że zrobił tak za sprawą strachu związanego z nałogiem. Strach okazał się silniejszy od przyjaźni. Ten sam strach omal nie zniszczył mojego małżeństwa, gdy moja matka poradziła żonie: „Powinnaś zagrozić mu rozwodem, jeśli nie rzuci palenia”. Żona odpowiedziała: „On odszedłby pierwszy, gdybym to zrobiła”. Ze wstydem przyznaję, że żona miała rację. Tak wielka jest siła tego strachu. Teraz już rozumiem, że wielu palaczy przerywa czytanie książki, ponieważ czują, że inaczej musieliby przestać palić. Niektórzy umyślnie czytają po jednej linijce dziennie, aby odsunąć w czasie ten straszny dzień pożegnania z nałogiem. Jestem w pełni świadomy, że wiele osób czyta tę książkę pod presją ze strony bliskich. Spójrz na to w ten sposób: czy masz coś do stracenia? Jeśli nie rzucisz palenia po przeczytaniu książki, twoja sytuacja nie będzie gorsza, niż jest w tej chwili. NIE MASZ KOMPLETNIE NIC DO STRACENIA, A BARDZO DUŻO DO ZYSKANIA! Jeśli tak się składa, że nie palisz od kilku dni lub tygodni, i nie wiesz, czy uważać się za palącego, niepalącego, czy też byłego palacza, to nie pal póki czytasz tę książkę. Tak naprawdę, już nie palisz. Jedyne, co nam pozostało, to pozwolić, by twój umysł sprostał decyzji, jaką podjęło ciało. Po przeczytaniu książki staniesz się szczęśliwym niepalącym.
Zasadniczo moja metoda jest zupełnym przeciwieństwem normalnej metody rzucania palenia. Normalna metoda polega na uświadomieniu sobie wszystkich zagrożeń związanych z paleniem i na konstatacji: „Jeśli tylko wytrzymam wystarczająco długo bez papierosów, to chęć palenia w końcu mnie opuści. Będę mógł znów cieszyć się życiem, wolny od nałogu tytoniowego”.
To jest logiczny sposób na zabranie się do tego. Tysiące palących każdego dnia próbuje rzucać palenie, korzystając z różnych odmian tej metody. Jednak z następujących powodów niezwykle trudno im jest osiągnąć cel:
1. Twój prawdziwy problem wcale nie polega na tym, że nie możesz przestać palić. Przestajesz palić za każdym razem, kiedy gasisz papierosa. Możesz mieć solidne powody, aby pewnego dnia powiedzieć: „Nie chcę już nigdy więcej zapalić” – ale każdy palacz je ma, w każdym dniu swego życia i nieraz są to powody solidniejsze, niż możemy sobie wyobrazić. Prawdziwym problemem jest następny dzień, albo dziesiąty lub setny dzień z kolei, kiedy w chwili słabości, po alkoholu lub nawet w poczuciu siły, zapalasz tego jednego papierosa. Ponieważ