Wesele. Stanisław Wyspiański

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Wesele - Stanisław Wyspiański страница 9

Wesele - Stanisław Wyspiański

Скачать книгу

od stóp główy do nożek

      Galatea

       RACHEL

       co, ja nimfa?

      Tosamo mi właśnie powtarza

      pewien koncypient jurysta

       POETA

      więc go pani zaniedbuje,

      że to człowiek pracy

       RACHEL

       limfa:

      to jest taki, jak się zdarza

      zbyt często, co tylko powtarza,

      co kto drugi gdzie umieści

      w poezyi albo w powieści;

      nie indywidualista

       POETA

      Pani żąda z pierwszej ręki

       RACHEL

      jak od kwiatów, od jabłoni,

      od chmur, słońca, żabek, gadu,

      jak od kwitnącego sadu; —

      cała ta poezya co goni

      w powietrzu, którą wichr miata,

      która co dnia świeża wzlata,

      z wszystkiego fosforyzuje, – —

      pan to pisze, ja to czuję,

      więc

       POETA

       i czegóż pani życzy

       RACHEL

      miodu, rozkoszy, słodyczy

      miłości, roznamiętnienia

      i szczęścia

       POETA

       a miłość wolna?…

       RACHEL

      Ach marzyłam o tem zawsze

       POETA

      a gdyby tak szczęście łaskawsze

      pożaliło się jej biedy

       RACHEL

      przestałabym marzyć wtedy

      SCENA 22. RADCZYNI, PAN MŁODY

       PAN MŁODY

      Jak się żenić, to się żenić

        RADCZYNI

      komu dzwonią lat południe,

      niech się spieszy użyć wczasu

       PAN MŁODY

      tak się pić chce przy źródełku;

      ożenić się w tem pragnieniu,

      to tak, jakby w uniesieniu....

        RADCZYNI

      w równe nogi wskoczyć w studnie

       PAN MŁODY

      nie utonę, nie utonę

        RADCZYNI

      topi się, kto bierze żonę

       PAN MŁODY

      Niech się stopi, niech się spali,

      byle ładnie grajcy grali,

      byle grali na wesele.

      Jak się tak muzyka miele,

      jak na żarnach, hula, dzwończy,

      niech se huka, stuka, puka,

      pląsa, bije, przybasuje,

      piska skrzypiec struną cienką,

      tak podskocznie, tak mileńko;

      niech się miele jak młyn wodny

      w noc miesięczną, w czas pogodny;

      szumiejąca, niech się snuje

      a niech w dźwiękach się nie kończy,

      choćby usnąć w tańcowaniu

      przy mieleniu, przy hukaniu,

      w zapomnieniu, w kołysaniu;

      światy czarów, – czar za światem! —

      jestem wtedy wszystkim bratem

      i wszystko jest moim swatem

      w tém weselu, w tej radości:

      Bóg mi gości pozazdrości.

      Granie miłe, spanie miłe,

      życie było zbyt zawiłe,

      miło snami uciec z życia,

      sen, muzyka, granie, bajka, —

      zakupiłbym sobie grajka, —

      spać, bo życie zbyt zawiłe,

      trzaby mieć ogromną siłę,

      siłę jakąś tytaniczną,

      żeby być czemś na tej wadze,

      gdzie się wszystko niańczy w bladze, —

      to już tak po uszy sięga,

      Los: fatyga, czas: mitręga.

      Spać, muzyka, granie, bajka,

      zakupiłbym sobie grajka,

      to mi się do duszy nada

        RADCZYNI

      Ach, pan gada, gada, gada

      SCENA 23. PAN MŁODY, POETA

       PAN MŁODY

      Jakże ci tu na weselu

       POETA

      zdaje mi się, żem pan młody

       PAN MŁODY

      a mnie się widzi, że patrzę

      na piękno i szczęście cudze,

      że nie moje, to, co moje

       POETA

      to są takie niepokoje —

      a co mnie tam szczęście moje

      czy nie moje, a bierz licho

       PAN MŁODY

      tylko cicho, tylko cicho,

      bo jak najdziesz twoje,

      to tak jakbyś nalazł nutę

       POETA

      Wiersze?

       PAN MŁODY

      wrażenia, wrażenia najszczersze,

      śpiewnik serdeczny, kantyczki,

      całość w książce, komplet serca

      i te wszystkie spotkania najpiersze,

      i te wszystkie rozmowy u pola,

      i w ogródku i we dworze,

      w sieni, na przysionku, w komorze,

      aż do ślubu, aże do kobierca:

      komplet serca

       POETA

       to ciekawe,

      że,

Скачать книгу