Biblia dla moich parafian.Tom II. Dobra Nowina. ks. Marcel Debyser
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Biblia dla moich parafian.Tom II. Dobra Nowina - ks. Marcel Debyser страница 30
Paweł przypomina swe własne miejsce w dziele Chrystusa i ostrzega przed fałszywymi uczonymi:
Mówię o tym, by was nikt nie zwodził pozornym dowodzeniem. Choć bowiem ciałem jestem daleko, to jednak duchem jestem z wami, z radością dostrzegając wasz ład i stałość waszej wiary w Chrystusa. Jak więc przejęliście naukę o Chrystusie Jezusie jako Panu, tak dalej w Nim postępujcie: zapuśćcie [w Nim] korzenie i na Nim dalej się budujcie, i umacniajcie się w wierze, jak was nauczono, pełni wdzięczności. Baczcie, aby ktoś was nie zagarnął, w niewolę przez tę filozofię będącą wierutnym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie (Kol 2,4–8).
Jak w kilku innych swoich pismach, Paweł ostrzega szczególnie przed niebezpieczeństwem powrotu do pogaństwa i judaizmu. Warto podkreślić, zwłaszcza w tym Liście, ostrzeżenie przed wpływami religii wschodnich:
Niechaj więc nikt was nie osądza z powodu jedzenia i picia, bądź w sprawie święta czy nowiu, czy szabatu. Są to tylko cienie spraw przyszłych, a rzeczywistość należy do Chrystusa. Niechaj was nikt nie pozbawia prawa do nagrody, [sam będąc] zamiłowany w uniżaniu siebie i w przesadnym kulcie aniołów, zgłębiając to, co ujrzał. Taki [człowiek], bez powodu nadęty pychą, z powodu zmysłowego swego sposobu myślenia, nie trzyma się mocno Głowy – [to jest Tego], z którego całe Ciało, zaopatrywane i utrzymywane w całości dzięki wiążącym połączeniom członków, rozrasta się Bożym wzrostem. Jeśli razem z Chrystusem umarliście dla „żywiołów świata”, to dlaczego – jak gdyby żyjąc [jeszcze] w świecie – dajecie sobie narzucać nakazy: «Nie bierz ani nie kosztuj, ani nie dotykaj…!». A przecież wszystko to dotyczy rzeczy [przeznaczonych] do zniszczenia przez spożycie – [owe przepisy] zgodnie z nakazami i naukami ludzkimi. Przepisy te mają pozór mądrości dzięki wymyślonemu kultowi, uniżaniu siebie i surowości – w odnoszeniu się do ciała, nie dzięki jakimś względom dla zadośćuczynienia ciału (Kol 2,16–23).
Apostoł kontynuuje, wykładając Kolosanom ogólne zasady życia w wierze:
Zadajcie więc śmierć temu, co przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem. Z ich powodu nadchodzi gniew Boży na synów buntu. I wyście niegdyś tak postępowali, kiedyście tym żyli. A teraz i wy odrzućcie to wszystko: gniew, zapalczywość, złość, znieważanie, haniebną mowę [wychodzącą] z ust waszych. Nie okłamujcie się nawzajem, boście zwlekli z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekli nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu [Boga], na obraz Tego, który go stworzył. A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus (Kol 3,5–11).
Żony, bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. Mężowie, miłujcie żony i nie okazujcie im rozjątrzenia. Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe w Panu. Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha. Niewolnicy, bądźcie we wszystkim posłuszni doczesnym panom, nie służąc tylko dla oka, jak gdyby dla przypodobania się ludziom, lecz ze szczerego serca, jak bojący się [prawdziwego] Pana. Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie, jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę. Służcie Chrystusowi jako Panu. Kto bowiem popełnia bezprawie, poniesie skutki swego bezprawia; a [u Niego] nie ma względu na osoby. Panowie, oddawajcie niewolnikom, co sprawiedliwie i słusznie się należy, świadomi tego, że i wy macie Pana w niebie (Kol 3,18–4,1).
Trwajcie gorliwie na modlitwie, czuwając podczas niej wśród dziękczynienia. Módlcie się jednocześnie i za nas, aby Bóg otworzył nam podwoje [dla] słowa, dla wypowiedzenia tajemnicy – Chrystusa, za co też jestem do tej pory więźniem, abym ją obwieścił tak, jak winienem [ją] wypowiedzieć (Kol 4,2–4).
Dalej apostoł mówi o swych towarzyszach w apostolstwie i zaleca Kolosanom przekazanie swego Listu innym Kościołom:
Pozdrówcie braci w Laodycei, zarówno Nimfasa, jak i Kościół [gromadzący] się w jego domu! A skoro list zostanie u was odczytany, postarajcie się, by odczytano go też w Kościele w Laodycei, a wy żebyście też przeczytali list z Laodycei. Powiedzcie zaś Archipowi: «Bacz, abyś wypełnił posługę, którą przyjąłeś w Panu”.
Pozdrowienie ręką moją – Pawła: Pamiętajcie o moich kajdanach! Łaska [niech będzie] z wami! (Kol 4,15–18).
Na tym wzruszającym pozdrowieniu kończy się List do Kolosan.
Przesłanie dla nas: jedynie Chrystus może nas zbawić
Chrystus jest głową Kościoła będącego Jego Ciałem. Raz jeszcze apostoł rozwija tę prawdę, która stanowi sedno jego orędzia. Chrystus zmartwychwstały jednoczy w sobie całe stworzenie, przywraca głowę odkupionej ludzkości. Ona z kolei staje się Jego Ciałem w Kościele. Stałym elementem nauczania Pawła jest ukazywanie, dlaczego religiom pogańskim nie udało się zbawić świata i przynieść mu odkupienia, które daje tylko Jezus.
W rezultacie zatem ujawnia Paweł tak zwany błąd Kolosan, który polega na powrocie do praktyk pogańskich i żydowskich. Wydaje się to trudne do uwierzenia, a jednak we wszystkich epokach życia Kościoła stale odnajdujemy tę samą skłonność.
Kolosanie mają ochotę wprowadzić do wiary chrześcijańskiej praktyki wschodnich religii pogańskich. Tę samą tendencję synkretyczną znajdujemy dziś jeszcze na niektórych wyspach Oceanu Indyjskiego: Madagaskarze, Reunion, Mauritiusie. Skądinąd trzeba przyznać, że niełatwo jest ustosunkować się do roli aniołów i mocy nadprzyrodzonych, gdyż nie tak dawny jest czas, gdy doktryna dotycząca aniołów była bliższa religiom wschodnim czy żydowskim niż religii chrześcijańskiej. Podobnie, odrzucając postać aniołów jako istot skrzydlatych z religii chaldejskiej, nie można całkowicie zaprzeczyć ich istnieniu. Prawda polega na argumentacji biblijnej, jakiej dokonuje św. Paweł. Te istoty wyższe stanowią wyraz miłości Chrystusa, któremu są poddane i który umieszcza je przy nas, aby pomagały nam pełniej żyć w radości.
Paweł przestrzega Kolosan przed niebezpieczeństwem grożącym im z powodu przestrzegania szabatów, świąt nowiu oraz świąt żydowskich. Łatwo można zrozumieć urok tych świąt ze względu na ich żarliwość i ekspresyjność. Aby się o tym przekonać, wystarczy uczestniczyć w początku szabatu pod zachodnim murem w Jerozolimie. Kościół ówczesny nie odkrył jeszcze prawdziwych form swego rytualnego wyrazu. To samo niebezpieczeństwo powróci za każdym razem, gdy Kościół będzie lekceważyć ludową formę przedstawiania wiary, co, jak się wydaje, ma dzisiaj miejsce.
Święty Paweł wskazuje wreszcie na stale zagrażające chrześcijanom niebezpieczeństwo gnostycyzmu – doktryny, która milcząco lub wyraźnie utrzymuje, że dla zbawienia wystarczająca jest znajomość dogmatów wiary. Jest to religia bardziej rozumu niż serca.
Aktualność Listu do Kolosan
Pierwszą rzecz, która niewątpliwie jest wciąż aktualna w naszym Kościele, stanowi znaczenie przepowiadania. Zajmujemy się dziś bardzo tym wszystkim, co w określonym środowisku przyczynia się do powstawania Kościoła, a trzeba przypomnieć sobie, że najważniejsze jest głoszenie słowa, tak jak w katechizacji młodych chrześcijan. Rozmaite „trasy” proponowane katechistom powinny być mierzone miarą głoszenia słowa Bożego, a nie nowoczesnością stosowanych metod. Najpiękniejszym podziękowaniem za moją pracę biblijną było wyznanie jednego z moich braci kapłanów: „Dzięki twojej książce po raz pierwszy modliłem się z Biblią”.
Brak