Zła wola. Jorn Lier Horst
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Zła wola - Jorn Lier Horst страница 15
Gdy była mała, bawiła się kajdankami ojca. Jeśli nie były dość mocno zaciśnięte, można było wyciągnąć z nich dłoń, odpowiednio ją wykręcając i manipulując nią.
Cofnęła nagranie, żeby sprawdzić, jak były założone kajdanki. Zatrzymała obraz w chwili, gdy Kerr zbliżył ręce do twarzy i zlizał krew z palców. Jego dłonie były duże i szorstkie. Kajdanki ciasno otaczały nadgarstki jak zegarek na rękę, z zaledwie kilkumilimetrowym luzem.
– Do zobaczenia – powiedziała, powtarzając słowa wypowiedziane przez Kerra.
Zdjęcia zrobione z filmów rzadko miały dobrą jakość. To stanowiło wyjątek i zawierało sporo elementów, które czyniły je wręcz modelowym portretem przestępcy. Krew, kajdanki, kpiący uśmiech, mroczne spojrzenie.
Zapisała zdjęcie. Cofnęła nagranie, puściła je ponownie i stworzyła nową wersję. Potem zrobiła to jeszcze raz. Z kilkoma nitkami śliny między wargami więźnia zdjęcie było jeszcze bardziej wymowne.
Zdawało jej się, że Kerr trzyma coś w ustach. Coś błyszczącego.
Przez dłuższą chwilę cofała i puszczała film, aż w końcu znalazła moment, w którym więzień otwierał usta najszerzej. Zatrzymała nagranie, powiększyła obraz, przekrzywiła głowę i aż krzyknęła z wrażenia.
To był klucz. Klucz do kajdanek.
Skąd się tam wziął?
Przesłała zdjęcie na swój telefon, napisała kilka słów o tym, co właśnie odkryła, i wysłała je ojcu i Stillerowi.
Cała ucieczka sprawiała wrażenie starannie zaplanowanej, więc Line nie była zaskoczona tym, że Kerrowi udało się zdobyć klucz do kajdanek. Tylko jak to zrobił?
Oczywiście mógł go zabrać z więzienia. Ktoś, kto przyszedł do niego na widzenie, mógł przemycić klucz. Ale Stiller przeszukał Kerra, zanim opuścili zakład karny. Kazał mu nawet otworzyć usta i wystawić język.
Puściła nagranie dalej, próbując odszukać moment, w którym Kerr otwiera kajdanki. Okazało się to niewykonalne, ponieważ więzień szedł zwrócony plecami do kamery.
Po chwili odebrała esemesa. Stiller informował ją, że otrzymał zdjęcie.
Film leciał dalej. Nagle przez małe głośniki wdarł się odgłos wybuchu, po którym rozległy się krzyki i bolesne jęki. Kamera upadła na ziemię. W chwili, gdy Line podniosła ją i wznowiła nagrywanie, tuż obok przemknęła zakrwawiona policjantka, która biegła na pomoc rannemu koledze.
Nietrudno było odgadnąć, co się stało. Ktoś zastawił na nich booby trap. Minę pułapkę. Przyczepił linkę do zawleczki granatu i rozciągnął ją w poprzek ścieżki, tak żeby Kerr, biegnąc, zaczepił o nią nogą i spowodował eksplozję granatu.
Na kanale informacyjnym prowadzący program przypominał widzom szczegóły przestępstw, za które Tom Kerr został skazany. W tle prezentowano zdjęcia zrobione podczas dramatycznego zatrzymania mordercy.
Freja Bengtson omal nie stała się jego czwartą ofiarą. Sześć tygodni po zaginięciu Salwy Haddad w Hellerud jakiś mężczyzna w kasku motocyklowym usiłował wciągnąć Freję do samochodu dostawczego.
Dziewczyna od wielu lat intensywnie trenowała kick boxing w Göteborgu. Zdobyła srebrny medal na mistrzostwach Szwecji, ale musiała zrezygnować z kariery z powodu kontuzji. Przeniosła się do Oslo, gdzie zaczęła pracować jako barmanka. Została napadnięta, kiedy wracała do domu w Lambertseter. Odparła pierwszy atak i uwolniła się, ale napastnik dogonił ją, obezwładnił i zaciągnął do furgonetki.
Sytuację zauważył taksówkarz. Wcisnął klakson i zaczął mrugać światłami, ale to nie powstrzymało napastnika. W chwili, gdy wpychał Freję Bengtson do ładowni, kierowca taksówki dodał gazu i wjechał w furgonetkę od tyłu. Dziewczyna upadła na ziemię. Mężczyzna w kasku motocyklowym usiłował wsiąść do furgonetki, ale jeden z pasażerów taksówki wyskoczył z auta, chcąc go zatrzymać. Drugi pasażer nagrywał całe zajście telefonem komórkowym z tylnego siedzenia. I właśnie teraz przypomniano widzom tamte stare nagrania. Napastnikiem był Tom Kerr.
Mężczyzna wbiegł do jednego z przydomowych ogródków, przeskoczył żywopłot i zniknął w głębi osiedla. Furgonetka z piskiem opon odjechała z miejsca zdarzenia. Kierowcą był Ten drugi. Nieznany współsprawca, którego nigdy nie ujęto.
Kolejne zdjęcia przedstawiały liczne jednostki policji skierowane do akcji. Policyjny śmigłowiec krążył nad okolicą, oświetlając teren wielkim reflektorem.
Taksówka, która zderzyła się z furgonetką, została na miejscu. Na chodniku leżała biała chustka do nosa. Podczas rozprawy wyszło na jaw, że była nasączona domowej roboty roztworem chloru z acetonem. Taka mieszanka miała efekt usypiający, ale na szczęście nie zdążyła zadziałać na Freję Bengtson.
Zdjęcia archiwalne były wyraźne. Do zdarzenia doszło stosunkowo niedawno, więc nagrania miały jakość HD. Spółka producencka, z którą Line współpracowała, dysponowała częścią tych zdjęć. Nie tylko ona była zainteresowana nagraniem filmu dokumentalnego o sprawie Toma Kerra i Tego drugiego. Sukces projektu w dużym stopniu zależał od zgromadzenia dobrych zdjęć. Gdyby przy okazji mogła wykorzystać dzisiejsze nagrania, zyskałaby już na starcie. Ale do realizacji planów potrzebna jej była przede wszystkim zgoda najbliższych krewnych ofiar. I ona tę zgodę otrzymała. Freja Bengtson również podpisała umowę o współpracę z nią i spółką producencką w nadziei, że to pomoże wykryć drugiego sprawcę. Jedyną osobą, która odmówiła wzięcia udziału w projekcie, był Johannes Norum, ojciec Taran.
Na ekranie telewizora pojawiły się nowe zdjęcia. Reporter opowiadał, w jaki sposób Tom Kerr dostał się do przypadkowego domu, ukradł kluczyki i odjechał skradzionym samochodem, ale został zauważony, kiedy do niego wsiadał. Zaprezentowano zdjęcia z dramatycznego pościgu. Kerr został zepchnięty z drogi i z dużą prędkością wjechał do rowu. Ponieważ próbował dalej uciekać, jeden z policjantów oddał strzały ostrzegawcze. To go jednak nie powstrzymało, więc dwóch funkcjonariuszy strzeliło w jego stronę. Obaj chybili, a Kerr zniknął w małym zagajniku, gdzie ostatecznie wytropił go i powalił na ziemię pies policyjny. Wówczas policjanci skupili się na poszukiwaniach Tego drugiego, ale pościg za nim nie przyniósł rezultatu. Kerr nie wydał wspólnika i nigdy nie znaleziono żadnych śladów technicznych.
Pokazano dwa budynki stojące w płomieniach. Dom mieszkalny i stodołę. Posiadłość Toma Kerra na wschód od Oslo.
Było to niewielkie gospodarstwo, które stało i niszczało po śmierci wuja Kerra i które Kerr przejął po odbyciu kary za gwałt.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło niecałą godzinę po zatrzymaniu sprawcy. W tamtym momencie Kerr konsekwentnie odmawiał podania swojego nazwiska. Jego tożsamość została ustalona dopiero na podstawie badania daktyloskopijnego.
W tym, co pozostało po spalonej stodole, śledczy znaleźli wrak furgonetki, którą uciekł Ten drugi. Pożar wskutek podpalenia miał zatrzeć wszelkie ślady po Thei Polden, Salwie Haddad i Taran Norum, które były tam więzione i zamordowane. Przy okazji zniszczeniu