Dom Radziwiłłów. Stanisław Cat-Mackiewicz

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Dom Radziwiłłów - Stanisław Cat-Mackiewicz страница 14

Dom Radziwiłłów - Stanisław Cat-Mackiewicz Pisma Wybrane

Скачать книгу

obecnym. Cesarz Maksymilian poznał osobiście Radziwiłła, wiedział o wielkich wpływach, którymi rozporządza jego rodzina na Litwie, i ofiarował mu tytuł księcia Rzeszy Niemieckiej. Była to oczywiście próba pozyskania Radziwiłła dla swoich widoków politycznych, próba zyskania sobie sojusznika. Mikołaj III jednak wówczas przyjęcia tytułu odmówił, poczucie, że pochodzi od Narymunta, przedstawiciela dynastii, która wcześniej od Giedymina na Litwie panowała, widać mu wystarczało. Ale trzy lata później cesarz Maksymilian przysyła mu na Litwę przez kanonika wileńskiego Modzelewskiego dyplom na księcia na Goniądzu i Medelach i wtedy Mikołaj Radziwiłł tytuł ten przyjmuje.

      Mikołaj III miał trzech synów, z których pierwszy, Jan III, miał tylko trzy córki, a dwaj pozostali: Stanisław I i Mikołaj IV, byli bezżennymi. Mikołaj IV, biskup żmudzki, zapisał księstwa Goniądz i Medele królowi Zygmuntowi Augustowi. Do tych księstw należał także Knyszyn, miejscowość bogata w przepiękne jeziora i lasy, która stała się ulubionym miejscem pobytu Zygmunta Augusta, który tam życie zakończył.

      W roku 1547 znowuż Mikołaj Czarny Radziwiłł posłował do Augsburga, do cesarza Karola V, który, jak wiadomo, panował nad wieloma krajami Europy oraz częścią lądu amerykańskiego, tak że mówiło się o nim, że w jego państwach nigdy słońce nie zachodzi. Cesarz Karol nadał Mikołajowi Czarnemu tytuł księcia na Nieświeżu, Ołyce i Klecku, a bratu jego stryjecznemu Mikołajowi Rudemu, rodzonemu bratu królowej Barbary, tytuł księcia na Birżach i Dubinkach. Tytuły te później zostały potwierdzone na sejmie polskim.

      Na zamku w Nieświeżu, nad głównymi schodami wejściowymi, widniało malowidło przedstawiające nadanie przez cesarza Karola V tytułu książęcego rodzinie Radziwiłłów.

      Mikołaj Czarny Radziwiłł był synem Jana Brodatego, syna Mikołaja II, a wnuka Mikołaja I, tego, który przyjął chrzest wraz z Jagiełłą w katedrze krakowskiej. Starszym bratem Jana Brodatego był uprzednio wzmiankowany Mikołaj III, przezwany „Amor Poloniae”, pierwszy książę na Goniądzu i Medelach, a młodszym jego bratem był Jerzy I, hetman wielki litewski, ojciec Barbary królowej i Mikołaja V Rudego. Stąd wielka zażyłość Mikołaja Czarnego ze swym stryjecznym rodzeństwem.

      Mikołaj Czarny był kanclerzem wielkim litewskim i stąd wojna i pokój zależne były od jego kierownictwa. Nie będziemy się wdawali we wszystkie sprawy, które załatwiał, bobyśmy musieli przerabiać dzieje Polski i Litwy w tym okresie. Zatrzymamy się tylko na niektórych.

      Oto w roku 1553 wyjeżdża Mikołaj Czarny znowu do Habsburgów: cesarza Karola V i króla rzymskiego Ferdynanda, z prośbą o rękę Katarzyny Habsburżanki dla Zygmunta Augusta. Swaty te rozpoczęte były w niecałe trzy lata po śmierci gorąco przez króla umiłowanej Barbary i mają wybitnie polityczny charakter, dla nas, ludzi XX wieku, niezupełnie zrozumiały. Oto chodzi tu o przeszkodzenie temu, aby Iwan Groźny, wielki książę moskiewski, używał tytułu carskiego. Dlaczego ta sprawa była dla Polaków i Litwinów ważniejsza od innych, tego dobrze zrozumieć dziś nie potrafimy, ale tak było w rzeczywistości. Moskwa gotowa jest iść na ustępstwa w wielu sprawach, nawet terytorialnych, ale zależy jej przede wszystkim na uznaniu tego tytułu. Zygmunt August odpowiada, że nie jest przyzwoicie, aby Iwan, którego ojciec i dziad byli tylko wielkimi książętami, używał tytułu carskiego. Iwan odpowiada, że jego przodek, Włodzimierz Monomach, używał tego tytułu. Zygmunt August odpowiada, że stolicą Włodzimierza Monomacha był Kijów, a Kijów teraz do niego, Zygmunta Augusta, należy.

      Biedny Iwan zdobył się na odważny manewr. Oto w tajemnicy przed swoim narodem zwrócił się do papieża, iż w zamian za uznanie jego carskiego tytułu przez papieża i państwa europejskie gotów jest przyjąć katolicyzm i porzucić prawosławie.

      Ile było szczerości w tej propozycji, na to odpowiedzieć bez szczegółowych studiów nie potrafimy. Dość, że Zygmunta Augusta przestraszyła ta wiadomość. Nie chciał on, aby Wielkie Księstwo Moskiewskie w swej randze wywyższyło się ponad Wielkie Księstwo Litewskie i zrównało z Królestwem Polskim. Tytuł „car” był równy tytułowi „król”. W XX wieku mówiono „car” bułgarski po rosyjsku i bułgarsku i tłumaczono to na „król” w językach europejskich. Dopiero następca Iwana Groźnego na tronie carów, Piotr I Wielki, przybierze tytuł imperatora, czyli cesarza. Rzeczpospolita Polska tego tytułu także nie będzie uznawać długo, nawet wtedy, kiedy jest bardzo uzależniona od Rosji, i uzna dopiero w roku 1764.

      Wiadomość, że Iwan zabiega o uznanie swego carskiego tytułu u papieża, wywołuje ożywioną kontrakcję ze strony polsko-litewskiej. Mikołaj Rudy, brat nieżyjącej już Barbary, doradza królowi i na własną rękę rozpoczyna akcję powiadamiania o chęci przyjęcia katolicyzmu wśród bojarów i duchowieństwa rosyjskiego, celem wzbudzenia tam wrzenia i protestu. Iwan Groźny rządził Rosją po tyrańsku i terrorystycznie, ale przecież katolicyzm był czymś, co wśród Rosjan budziło strach jeszcze większy od strachu przed carskimi ówczesnymi gepistami czy enkawudzistami, to jest przed tak zwanymi „opricznikami”, którzy mieli na siodłach wyszytą miotłę i głowę psa na znak, że są carowi wierni jak psy i będą wymiatać Rosję od jego nieprzyjaciół.

      Mikołaj Czarny rozpoczął akcję przeciwko carskiemu tytułowi Iwana na terenie dyplomatycznym. Wyjechał w poselstwie do cesarza i króla rzymskiego, aby przekonać tych Habsburgów, żeby wyrzekli się popierania ambicji Iwana i powstrzymali papieża od obietnic w tej dziedzinie, tłumacząc mu, że Iwan obietnic co do przyjęcia katolicyzmu dotrzymać nie jest w stanie, że to jest tylko typowo rosyjski bluff i manewr dyplomatyczny. Aby nie przyjeżdżać z gołymi rękami, Mikołaj Czarny prosił jednocześnie Ferdynanda o rękę jego córki Katarzyny, wdowy po księciu Mantui, dla Zygmunta Augusta. A więc targ: nie uznawaj Iwana za cara, a ja się ożenię z Habsburżanką. Mikołaj Czarny miał jednocześnie grozić, że jeśli Habsburgowie uznają Iwana za cara, to Zygmunt August ożeni się z księżniczką francuską.

      Widzimy więc, chociażby z tego przykładu, jak dalece małżeństwa monarchiczne były wtedy instrumentem dyplomatycznym, i lepiej rozumiemy oburzenie na małżeństwo z miłości.

      Może dziwić to zestawienie: papieska dyspensa na ślub i wskazówki astrologów. Tak jednak w tych czasach było. Renesans wraz z zachwytami nad starożytnością przyniósł wzrost, a nie upadek wiary w astrologów. Zresztą powszechna była także wiara w czary. Samego Mikołaja Czarnego oskarżają o posiłkowanie się czarami. Baby-wieśniaczki czarownice są od czasu do czasu palone przez przyzwoitość, ale znacznie częściej możni i nie możni korzystają z ich usług, z zaklinań, z ziół, które przynoszą. Co dziwniejsze, te czary babskie bardzo często się sprawdzają. Są to tajemnice, z którymi straciliśmy kontakt – i nigdy już chyba dokładnie nie zrozumiemy ich istoty. Człowiek XVI wieku nie uwierzyłby natomiast w radio, w to, że można mówić w Nowym Jorku i być słyszanym przez świat cały. My zaś uważamy za bzdurę i nieprawdę wszystko, co się wtedy przypisywało czarownicom. A kto wie, może się one posługiwały także jakimiś fluidami magnetycznymi, których

Скачать книгу