Sekretne życie introwertyków. Jennifer Granneman
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Sekretne życie introwertyków - Jennifer Granneman страница 13
Chociaż obie z Leanne pewnie zostałybyśmy wyrzucone z drużyny cheerleaderek, nie oznacza to, że brakuje nam pasji. Fakt, że nie wyglądamy na szczególnie podekscytowane, nie oznacza, że coś nam się nie podoba. Introwertycy bywają równie emocjonalni, co ekstrawertycy – tyle tylko, że zazwyczaj chowamy wszystkie te uczucia w sobie. Nawet kiedy masz zły dzień, a współpracownik pyta: „Co u ciebie?”, prawdopodobnie nie masz ochoty o tym rozmawiać. Jak pisze Michaela Chung, autorka The Irresistible Introvert: „O to właśnie chodzi z introwertykami: chowamy nasz chaos wewnątrz, gdzie nikt go nie widzi”. Przynajmniej póki ktoś naprawdę bardzo dobrze nas nie pozna.
Wreszcie Leanne nauczyła się nie przejmować tym, co ludzie sądzą o jej braku entuzjazmu. „Kiedy ktoś mówi, że wydaję się nieszczególnie zainteresowana czy zbyt cicha, uśmiecham się i mówię, że po prostu taki mam charakter” – pisze. „Nie sądzę, żebym musiała się bronić czy spędzać z tymi ludźmi czas, bo nie robi mi dobrze towarzystwo osób, które budzą we mnie stare lęki”.
„Wiele osób nie dostrzega, że w głębi duszy introwertyka mnóstwo się dzieje” – ciągnie. „Ale zamiast wypowiadać wszystkie swoje uczucia na głos, wyraża on je przez działanie, pisanie dziennika, malowanie, komponowanie muzyki, pielęgnowanie ogrodu, walkę o konkretną sprawę, a nawet po prostu poprzez ciszę”.
Stereotyp #4: Introwertycy nienawidzą ludzi
W na wpół autobiograficznym scenariuszu do filmu Ćma barowa Charles Bukowski napisał zdanie, które kilka dekad później stało się hymnem introwertyków. Często wypowiada się je w ich kręgu, być może je słyszałeś. Wanda, kobieta, z którą spotyka się główny bohater Henry, pyta go, czy nienawidzi ludzi. Henry, samotny alkoholik, odpowiada, że nie – wbrew pozorom nie. Po prostu lepiej się czuje, kiedy wokół nikogo nie ma. Niestety wielu introwertyków, jak Henry’ego, oskarża się o mizantropię. Nasi przyjaciele i bliscy myślą, że skoro wolimy spędzać czas samotnie, to znaczy że nie lubimy ludzi. W przypadku większości introwertyków jest to jednak nieprawda. Niektórzy z nich tak bardzo lubią ludzi, że wybierają „ekstrawertyczne” zawody, które zmuszają ich do codziennych interakcji z innymi. Ich praca ich męczy, ale uważają, że warto się poświęcić, żeby służyć ludzkości. Wielu introwertyków to pracownicy socjalni, nauczyciele, doradcy, lekarze, menedżerowie projektów i tak dalej. Na przykład Karen od ponad trzydziestu pięciu lat pracuje jako project manager w dziale IT dla przemysłu opieki zdrowotnej. Mówi, że najlepsza w jej pracy jest możliwość pomagania ludziom w korzystaniu z technologii. Z kolei Vanessa od dziesięciu lat pracuje w opiece społecznej. Cieszy się, że praca ta pozwala jej naprawdę poznawać ludzi i słuchać ich historii. Omija cały small talk i przechodzi od razu do poważnej rozmowy. Konsultantka produkcyjna Mary zaś uważa, że pomaganie innym poprzez dzielenie się swoim talentem jest warte poświęcenia i przebodźcowania. Twierdzi, że uwielbia patrzeć, jak jej klienci rozwijają swoje firmy i spełniają marzenia.
Stereotyp #5: Wszyscy introwertycy są nieśmiali
Kolejne błędne przekonanie na temat introwertyków głosi, że wszyscy jesteśmy nieśmiali. Ale to po prostu nieprawda. Introwersja i nieśmiałość to dwie różne rzeczy. Jeśli jesteś nieśmiały, boisz się negatywnej oceny innych ludzi; być może w sytuacjach towarzyskich często czujesz się zawstydzony, płochliwy, zdenerwowany i niepewny i doświadczasz symptomów fizycznych takich jak rumieńce, dreszcze i duszności. Jeśli jesteś introwertykiem, wolisz po prostu spokojne, swobodne otoczenie. Nieśmiała osoba może na przykład zrezygnować z wyjścia na imprezę, bo czuje niepokój i lęk na myśl o small talku z obcymi ludźmi, podczas gdy osoba introwertyczna zrezygnuje dlatego, że po prostu woli relaksować się w domu.
Możesz być introwertykiem, który nie jest nieśmiały, albo nieśmiałym ekstrawertykiem. Współzałożyciel Microsoftu Bill Gates na przykład jest introwertykiem, w którym nie ma krzty nieśmiałości. Susan Cain opisuje go na blogu na stronie Psychology Today jako cichego nerda, który jednak zupełnie nie przejmuje się opinią innych na swój temat. Z drugiej strony Barbra Streisand, niesamowita ikona muzyki, jest najprawdopodobniej nieśmiałą ekstrawertyczką. Niewielu ludzi wie, że towarzyszy jej trema. Po tym, jak podczas koncertu w Central Parku w 1967 roku zapomniała słów piosenki i dostała ataku paniki, Streisand przez całe dekady unikała występów publicznych.
Oczywiście można być jednocześnie człowiekiem nieśmiałym i introwertykiem. Jak łatwo się domyślić, psychologowie odkryli, że nieśmiałość i introwersja na siebie nachodzą, co oznacza, że niektórzy introwertycy są nieśmiali i na odwrót. Istnieje kilka możliwych powodów tej korelacji. Jednym z nich jest fakt, że niektórzy ludzie rodzą się z „wysoko reaktywnym” temperamentem, który, zdaniem Cain, zwiększa skłonność zarówno do nieśmiałości, jak i do introwersji. Ponadto ludzie nieśmiali z biegiem czasu stają się bardziej introwertyczni – jako że życie społeczne stanowi dla nich źródło niepokoju, mogą mieć potrzebę szukania szczęścia w samotności. Introwertycy mogą też stać się nieśmiali, jeśli są wielokrotnie informowani przez kolegów, nauczycieli i rodziców, że coś musi być z nimi nie tak.
Warto znać różnicę pomiędzy nieśmiałością a introwersją, bo jeśli jesteś chorobliwie nieśmiały, możesz nad tym pracować. Ja to zrobiłam. Kiedy dorastałam, byłam bardzo nieśmiała, ale dzisiaj znacznie mniej przejmuję się tym, co inni o mnie myślą – to bardzo uwalniające. Ale jeszcze ważniejsza lekcja jest taka, że nasze społeczeństwo jest uprzedzone do obu tych cech. Według Cain badania wykazują, że osoby, które mówią dużo i szybko, uważamy za bardziej przyjazne, zdolne i inteligentne od tych powolnych i cichych. To błędne przekonanie, które naprawdę należy wyplenić. Nieśmiałość (czy introwersja) w żadnym razie nie oznacza, że ktoś jest głupszy czy mniej kompetentny.
Stereotyp #6: Introwertycy nie nadają się na liderów
Zarządzanie innymi. Bycie w centrum uwagi. Podejmowanie ryzyka. Te aspekty kojarzymy z liderami – i z ekstrawersją. Czy to znaczy, że introwertycy nie nadają się na liderów? Bynajmniej. Introwertycy odgrywają kluczową rolę w każdej sferze życia, od biznesu i polityki aż po technologię. Według USA TODAY aż 40 procent kadry kierowniczej to introwertycy. I również niektórzy spośród najbardziej znanych liderów naszych czasów to introwertycy, tak jak Bill Gates, który uważa, że są oni znakomitymi przywódcami. Podczas spotkania w 2013 roku powiedział, że introwersja przynosi korzyści – introwertycy mają wyjątkową umiejętność odłączania się od innych ludzi na kilka dni, co pozwala im głęboko przemyśleć problem, przeczytać wszystko na dany temat i rozważyć rozwiązania, na które inni nie wpadną.
Inną introwertyczną liderką jest dyrektorka generalna Yahoo! Marissa Mayer. W rozmowie z „Vogue” Mayer powiedziała, że często ma ochotę uciec z imprezy, nawet kiedy sama ją organizuje. W jaki sposób radzi sobie z tendencją do unikania ludzi? Zerka na zegarek i mówi sobie, że do pewnej godziny nie wolno jej wyjść. Obiecuje sobie, że jeśli o tej porze wciąż będzie się czuła okropnie, będzie jej wolno się pożegnać. Zazwyczaj jednak, kiedy udaje jej się przetrwać określoną ilość czasu, wyzwala się z niezręczności i zaczyna się dobrze bawić.
No i jest jeszcze były prezydent Stanów Zjednoczonych, Barack Obama. Według autora „New York Timesa” Michaela D. Sheara Obama podczas swojej prezydentury niemal każdego wieczora spędzał cztery czy pięć godzin samotnie. Po kolacji