Pieśń o kruku. Paweł Lach
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Pieśń o kruku - Paweł Lach страница 23
Gospodarz, który podjął wędrowca i który nosił imię Argoth – przynajmniej tak się przedstawił Bjarniemu – wstał ze stołka i podszedł do paleniska. Pogromca Olbrzymów kątem oka obserwował z pewną nieufnością barczystego, rudobrodego mężczyznę. Argoth zaczął dmuchać co sił w ogień, co wydawało się skazane na niepowodzenie. Jasny płomień buchnął z nową siłą, wyłaniając z mroku brunatne barwy. Blask płomieni przegnał czerń z dusznej izby, ale szybko zbladł; ogień rozgrzał zziębnięte palce zebranych tylko na moment.
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.