Perfumy. Beata Hoffmann

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Perfumy - Beata Hoffmann страница 9

Автор:
Серия:
Издательство:
Perfumy - Beata Hoffmann

Скачать книгу

zapachów, ale też ich symboliczną naturą. Bogactwo kojarzono z ładnymi zapachami, a te z kolei były używane przez zamożnych mających wysoką pozycję społeczną, biednych, charakteryzowała brzydka woń i żyli w złych warunkach bytowych, nietrudno więc było rozpoznać ich niską pozycję społeczną. Sokrates wskazał na różnice zapachowe występujące między wolnymi obywatelami a niewolnikami. Z kolei „[…] cuchnąca woń prostytutek wynikała zarówno z wykonywanego przez nie zawodu, jak i zajmowanej niskiej pozycji społecznej”124. Jednak bardziej atrakcyjne i lepiej urodzone kurtyzany wyróżniały się już dużo przyjemniejszym zapachem125. Również słownictwo używane do określenia wydzielanej przez człowieka woni uwarunkowane często było jego pozycją społeczną. Ludzie wywodzący się z klasy wyższej lub średniej „pachną”, podczas gdy na przykład członkowie klasy robotniczej – „śmierdzą”.

      Ma to związek nie tylko ze stosowaniem dobrej jakości pachnideł przez tych pierwszych, ale również z ograniczaniem czy wręcz zapobieganiem naturalnej, niemiłej woni dzięki stosowaniu dezodorantów126. W 1930 roku George Orwell sugerował, że zapach może być kryterium klasowej dystynkcji. W słynnym fragmencie The Road to Wigan Pier pokazuje, jak zapach ludzi może się stać podstawą nienawiści klasowej. Jego zdaniem klasy niższe po prostu śmierdzą127. Właśnie smród klasy robotniczej był, według Orwella, wystarczającym czynnikiem uniemożliwiającym przekraczanie barier klasowych. Z kolei Somerset Maugham zwrócił uwagę128, że brzydki zapach klasy robotniczej wiąże się z fizyczną pracą wykonywaną przez członków tej klasy i ich niewystarczającą higieną.

      Annick Le Guérer podkreśla, że zapachy uznane za brzydkie i odrażające, oprócz podziałów klasowych, noszą na sobie moralne piętno grzechu. Autorka dokumentuje to, odwołując się do hieroglifów egipskich, w myśl których smród zasługuje na potępienie129.

      O ile jeszcze w XVIII wieku obfita woń osobista świadczyła o dużej sile witalnej, o tyle w XIX wieku zmieniło się podejście do takiego jej postrzegania, jednak przede wszystkim wśród wyższych warstw społecznych. Gdy dziewiętnastowieczne klasy wyższa i średnia zaczęły oczyszczać swoje ciała i domy z brudu, klasa robotnicza nie była jeszcze gotowa walczyć z nieprzyjemnymi zapachami fizjologicznymi130. Zdefiniowanie naturalnych woni wydzielanych przez ludzkie ciało jako niepożądanych stało się poręcznym narzędziem konstruowania nowych typów różnic i klasyfikacji społecznych, uzasadniających wyłaniający się nieznany dotychczas kształt struktury społeczeństwa nowoczesnego i przecinających je nierówności131. Wydzielać mocny, naturalny zapach znaczyło tyle, co wywodzić się z plebsu. Dlatego też nie chcąc utożsamiać się z ludem, mieszczanie, oprócz delikatnych pachnideł132, położyli też nacisk na utrzymywanie higieny osobistej. Świadomość pogłębiających się dziewiętnastowiecznych różnic społecznych i złożoności uwarstwienia społecznego skłoniła ówczesnych badaczy do doskonalenia analiz węchowych. Zapach drugiego człowieka został podniesiony do rangi decydującego o przynależności społecznej kryterium.

      Przez stulecia zapach zdradzał nie tylko pozycję społeczną człowieka, ale i wykonywany przez niego zawód. Inna woń charakteryzowała lekarza, mechanika, garbarza, rybaka czy cukiernika.

      Zapach człowieka do dziś zdradza jego miejsce zamieszkania i to zarówno w rozumieniu geograficznym, jak i socjalno-społecznym; miejsce, w którym przebywa i którego wonią przesiąka. Zapach ludności wiejskiej różni się od woni mieszkańców miast i jest zazwyczaj intensywniejszy, a to głównie za sprawą spożywanych w większych ilościach aromatycznych ziół czy cebuli, zapachów odzwierzęcych, ale i przebywania na świeżym powietrzu. Inaczej pachną mieszkańcy starych domów, a inaczej lokatorzy nowo wybudowanych posesji, inna woń charakteryzuje wystawione na działanie promieni słonecznych mieszkania Południa, a inna „chłodne” domostwa Północy.

      Woń zdradza też płeć i wiek ludzi. Wielokrotnie zauważano dużą różnicę w zapachu osób starych i młodych. Wiek warunkujący ogólną kondycję ciała, ale też związana z nim praca układu hormonalnego, szczególnie gruczołów potowych i łojowych, warunkuje to zróżnicowanie. W starożytności uważano, że specyficzna różnica dotyczy kobiet: seniorki kojarzone są z brzydszymi zapachami z powodu bądź to naturalnego zapachu starzejącego się ciała, bądź zaniechania starań o wzbudzanie pożądania133.

      Wielokrotnie zapach pełnił funkcję wyznacznika społecznego, podkreślał różnice między ludźmi, stał się ważnym środkiem dystynkcji społecznych i elementem szerszego porządku społecznego. Zapach był źródłem informacji o zdrowiu, chorobie, posiadaniu życiowej energii czy nadchodzącej śmierci134. Do dziś kod olfaktoryczny reguluje relacje pomiędzy różnymi grupami społecznymi135, jak również jednostkami. Uczestnicy interakcji społecznych niewątpliwie rozumieją wiele rzeczy dzięki pogłębionej analizie sygnałów werbalnych i niewerbalnych136, w tym również zapachu.

      Na koniec warto podkreślić, że zaproponowana przeze mnie powyżej typologia obszarów społecznego znaczenia zapachu nie jest zapewne wyczerpująca, jednak dla potrzeb tej monografii wystarczająca. Wprowadzając tak uproszczony podział, kierowałam się wyznaczonym sobie polem badawczym, starając się unikać zbędnych rozróżnień – przydatnych czy wręcz koniecznych w przypadku innych dyscyplin naukowych. Podobnie ograniczenie informacyjnej funkcji zapachu jedynie do obszaru oddziaływań społecznych jest celowe i mieści się w kręgu moich zainteresowań badawczych.

      1.6

      Kultura i nauka a zapach137

      Życie społeczne polega przede wszystkim na wzajemnym zmysłowym doświadczaniu aktorów oraz na zmysłowym doświadczaniu świata.

Georg Simmel

      To, że zmysły odgrywają kluczową rolę w życiu człowieka, nie budzi wątpliwości. Żyjąc, dotykamy, oglądamy, wąchamy, smakujemy, słyszymy to, co jest wokół nas. Mimo że zmysłowość zawsze była kluczowa dla ludzkiego bycia w świecie138, rzadko stawała się elementem wiedzy akademickiej. Fakt ten zmusza do postawienia pytania o miejsce zmysłów i odbieranych nimi wrażeń w wielowiekowej kulturze.

      W tym rozdziale omawiam wrażenia zmysłowe jako ważny obiekt dociekań naukowych. Szczególną uwagę poświęcam zmysłowi powonienia i wrażeniom węchowym, nie tylko dlatego, że zapach jest głównym tematem mojej książki, ale też z tego powodu, iż był on przez lata najbardziej lekceważonym zmysłowym odczuciem.

      Kolejność, w jakiej przedstawiam miejsce zapachu w nauce i kulturze, wynika z chronologii powstawania i rozwoju kolejnych dyscyplin naukowych i dziedzin wiedzy, w ramach których podejmowano problem zmysłowości. Omówienie chronologiczne wydało mi się tu najwłaściwsze i zarazem adekwatne do przyjętej ogólnej perspektywy historycznej, którą się posługuję. Z tego względu swoje rozważania rozpoczynam od zaprezentowania znaczenia wrażeń zmysłowych w nurtach filozofii, by przejść do opisania ich roli w szeroko rozumianych naukach społecznych.

      Pragnę zaznaczyć, że w rozdziale tym nie analizuję

Скачать книгу


<p>124</p>

Ibidem, s. 37.

<p>125</p>

Ibidem.

<p>126</p>

Warto też zwrócić uwagę na treść przekazów reklamowych, gdzie tzw. dobre perfumy znajdują się w otoczeniu prestiżowym, eleganckim, nierzadko w sąsiedztwie drogiej biżuterii czy luksusowego samochodu. Por. R. Winter R., The Smell Book…, op. cit., s. 36.

<p>127</p>

G. Orwell, The Road to Wigan Pier, Victor Gollancz, London 1937, s. 159.

<p>128</p>

W.S. Maugham, On A Chinese Screen, Oxford, Oxford University Press, Oxford 1927, s. 153–154, cyt. za: C. Classen, D. Hoves, A. Synnott, Aroma…, op. cit., s. 166.

<p>129</p>

A. Le Guérer, Scent. The Mysterious and Essential Powers of Smell, Trafalgar Square, Chicago 1992, s. 30.

<p>130</p>

Więcej na ten temat w: G. Vigarello, Le propre et le sale. L’hygiène du corps depuis le Moyen Age, L’univers historique, Seuil, Paris 1985.

<p>131</p>

M. Krajewski, Kultury kultury popularnej, op. cit., s. 256.

<p>132</p>

J. Żarnowska, Dezodorant – krótka historia pisana zapachem ludzkiego ciała [w:] M. Krajewski (red.), M. Brzozowska (współpraca), W stronę socjologii przedmiotów, Wyd. Nauk. UAM, Poznań 2005, s. 72.

<p>133</p>

Martial, Epigrams, vol. 1, bk 3: 93, p. 223, cyt. za: C. Classen, D. Hoves, A. Synnott, Aroma…, op. cit., s. 36.

<p>134</p>

M. Smith, How Race is Made…, op. cit., s. 59–60.

<p>135</p>

C. Classen, D. Hoves, A. Synnott, Aroma…, op. cit., s. 161.

<p>136</p>

A.V. Cicourel, Procedury interpretacyjne i reguły normatywne w procesie negocjacji statusu i roli, tłum. T. Szawiel [w:] A. Jasińska-Kania, L.M. Nijakowski, J. Szacki, M. Ziółkowski (wybór i oprac.), Współczesne teorie socjologiczne, op. cit., s. 936.

<p>137</p>

Rozdział ten powstał na podstawie mojego artykułu zatytułowanego Scent in Science and Culture, napisanego dla czasopisma naukowego “History of Human Sciences”. Publikacja została przyjęta do druku.

<p>138</p>

A. Wieczorkiewicz, Wprowadzenie [w:] A. Wieczorkiewicz, M. Kostaszczuk-Romanowska, Spektakle zmysłów, Wyd. IFiS PAN, Warszawa 2010.