Ciemniejsza strona Greya. Э. Л. Джеймс
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Ciemniejsza strona Greya - Э. Л. Джеймс страница 13
Witchcraft. Mój uśmiech staje się szerszy – nasz taniec w salonie. Marcello i Bach – o nie, to stanowczo zbyt smutne na mój obecny nastrój. Hmm. Jeff Buckley – tak, słyszałam o nim. Snow Patrol – mój ulubiony zespół – i utwór zatytułowany Principles of Love Enigmy. Jakież to w stylu Christiana. I następny tytuł, Possession… o tak, bardzo w stylu Szarego. I jeszcze kilka, które nic mi nie mówią.
Wybieram piosenkę, która zwraca moją uwagę, i stukam w play. To Try Nelly Furtado. Zaczyna śpiewać i jej głos otula mnie niczym jedwabny szalik. Kładę się na łóżku.
Czy to znaczy, że Christian zamierza spróbować? Wypróbować ten nowy związek? Wsłuchuję się w tekst, patrząc w sufit, próbując zrozumieć jego zmianę stanowiska. Tęsknił za mną. Ja tęskniłam za nim. Musi coś do mnie czuć. Musi. Ten iPad, te piosenki, te aplikacje – zależy mu na mnie. Naprawdę zależy. W moje serce wlewa się nadzieja.
Piosenka dobiega końca i do oczu napływają mi łzy. Szybko włączam inną – The Scientist Coldplay, jednego z ulubionych zespołów Kate. Znam ten utwór, ale nigdy dotąd nie wsłuchiwałam się w słowa. Zamykam oczy i pozwalam, by przelewały się przeze mnie.
Zaczynają mi płynąć łzy. Nie potrafię ich powstrzymać. Jeśli to nie przeprosiny, to co? Och, Christianie.
A może zaproszenie? Odpowie na moje pytania? Czy przypadkiem nie przypisuję temu zbyt wielkiego znaczenia? Pewnie tak.
Ocieram łzy. Muszę napisać do niego mejl z podziękowaniami. Zeskakuję z łóżka, aby wziąć ze stołu to podłe urządzenie.
Coldplay dalej gra, gdy siedzę po turecku na łóżku. Mac się uruchamia i loguję się.
Nadawca: Anastasia Steele
Temat: iPad
Data: 9 czerwca 2011, 23:56
Adresat: Christian Grey
Znowu doprowadziłeś mnie do łez.
Kocham iPada.
Kocham te piosenki.
Kocham aplikację Biblioteka Brytyjska.
Kocham Ciebie.
Dziękuję.
Dobrej nocy.
Nadawca: Christian Grey
Temat: iPad
Data: 10 czerwca 2011, 00:03
Adresat: Anastasia Steele
Cieszę się, że Ci się podoba. Sobie też kupiłem.
Gdybym był teraz przy Tobie, scałowałbym Twoje łzy.
Ale nie jestem – więc kładź się spać.
Jego odpowiedź sprawia, że się uśmiecham – nadal taki apodyktyczny, nadal taki Christianowy. Czy to także ulegnie zmianie? I w tej chwili dociera do mnie, że wcale tego nie chcę. Lubię go takiego władczego, o ile tylko nie muszę obawiać się kary.
Nadawca: Anastasia Steele
Temat: Pan Gderliwy
Data: 10 czerwca 2011, 00:07
Adresat: Christian Grey
A więc znów jest Pan władczy, spięty i gderliwy, Panie Grey.
Wiem, jak temu zaradzić. No ale skoro nie ma Cię tu teraz – nie pozwoliłeś mi spędzić z Tobą nocy i oczekujesz, że będę błagać…
Fajnie sobie pomarzyć, proszę Pana.
PS. Zwróciłam uwagę na fakt, iż do playlisty dorzuciłeś Hymn Prześladowców, Every Breath You Take. Naprawdę lubię Twoje poczucie humoru, ale czy dr Flynn o tym wie?
Nadawca: Christian Grey
Temat: Spokój w stylu zen
Data: 10 czerwca 2011, 00:10
Adresat: Anastasia Steele
Moja najdroższa Panno Steele,
Klapsy występują i w związkach waniliowych, wiesz?
Zazwyczaj za obopólną zgodą i w kontekście seksualnym… ale ochoczo zrobię wyjątek.
Pewnie z ulgą przyjmiesz informację, że dr Flynn także lubi moje poczucie humoru.
A teraz kładź się spać, jako że jutro nie zaznasz zbyt wiele snu.
Nawiasem mówiąc – będziesz błagać, uwierz mi. A ja nie mogę się tego doczekać.
Nadawca: Anastasia Steele
Temat: Dobranoc, słodkich snów
Data: 10 czerwca 2011, 00:12
Adresat: Christian Grey
Cóż, skoro tak ładnie prosisz i fundujesz mi taką rozkoszną groźbę, położę się do łóżka z iPadem, który mi podarowałeś, i zasnę, przeglądając Bibliotekę Brytyjską, słuchając muzyki, która mówi za Ciebie.
Nadawca: Christian Grey
Temat: Jeszcze jedna prośba
Data: 10 czerwca 2011, 00:15
Adresat: Anastasia Steele
Śnij o mnie.
x
Śnić o tobie, Christianie Greyu? Zawsze.
Szybko przebieram się w piżamę, myję zęby i daję nura pod kołdrę. Wkładam do uszu słuchawki, spod poduszki wyciągam sflaczałego Charliego Tango i mocno go tulę.
Przepełnia mnie radość, a na twarzy mam niemądry, szeroki uśmiech. Jeden dzień, a jaka różnica. I jak ja mam teraz zasnąć?
José Gonzalez zaczyna nucić kojącą melodię z hipnotyzującymi gitarowymi riffami, a ja