Fundacja. Isaac Asimov
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Fundacja - Isaac Asimov страница 9
– Zgadza się. Jeśli okaże się to konieczne, skorzystamy z tego nagrania, by pokazać ludziom, że w rzeczywistości nigdy nie był pan w opozycji.
Trevize rozłożył ramiona.
– Problem w tym, że ja jestem w opozycji. Nie ma żadnego Planu Seldona, i to od dobrych dwóch stuleci. Przynajmniej takiego, w jaki wierzymy. Podejrzewałem to od dawna, a to, co stało się w Krypcie Czasu dwanaście godzin temu, potwierdziło moje podejrzenia.
– Dlatego, że Seldon tak dokładnie opisał naszą sytuację?
– Właśnie. Proszę się nie śmiać. To ostateczny dowód.
– Jak pan widzi, nie śmieję się. Proszę mówić dalej.
– Jak to możliwe, żeby przewidział wszystko tak dokładnie? Dwieście lat temu jego prognoza okazała się zupełnie nie trafiona. Minęło tylko trzysta lat od założenia Fundacji, a Seldon pomylił się całkowicie. Zupełnie!
– Parę minut temu już pan to wyjaśnił, panie radny. Stało się tak z powodu Muła. Muł był mutantem o niespotykanych zdolnościach psychicznych. Nie sposób było przewidzieć w Planie, że pojawi się ktoś taki.
– Ale się pojawił, bez względu na to, czy ktoś to przewidział czy nie. Plan Seldona runął. Muł nie rządził długo i nie miał następcy. Fundacja odzyskała niezależność i pozycję, ale w jaki sposób, po tak wielkich i nieprzewidzianych zmianach, które naruszyły jego podstawową tkankę, Plan mógł zachować aktualność?
Branno ciasno splotła pomarszczone dłonie i rzekła z groźną miną:
– Zna pan odpowiedź na to pytanie. Byliśmy jedną z dwu Fundacji. Czytał pan podręczniki historii.
– Czytałem napisaną przez Arkady biografię jej babki, w końcu to lektura obowiązkowa w szkole, czytałem też jej powieści. Czytałem oficjalną wersję wydarzeń, do których doszło za czasów Muła i po nim. Czy wolno mi wątpić w to, co tam jest napisane?
– To znaczy w co?
– Według oficjalnej wersji my, Pierwsza Fundacja, mieliśmy uchronić od zapomnienia i rozwinąć nauki fizyczne. Mieliśmy działać otwarcie, a rozwój naszej Fundacji – bez względu na to, czy wiedzieliśmy o tym czy nie – miał przebiegać zgodnie z Planem Seldona. Była jednak także Druga Fundacja, która miała zachować i rozwinąć nauki psychologiczne, w tym psychohistorię, a jej istnienie miało pozostać tajemnicą nawet dla nas. Druga Fundacja była zespołem mentalistów czuwającym nad Planem i mającym dostosowywać bieg wydarzeń do Planu w momentach, kiedy zaczynały one przybierać kierunek niezgodny z zamierzeniami Seldona.
– W ten sposób sam pan odpowiedział na swoje wątpliwości – rzekła Branno. – Bayta Darell pokonała Muła, być może działając pod wpływem Drugiej Fundacji, choć jej wnuczka zdecydowanie temu zaprzecza. Jednak powrót Galaktyki po śmierci Muła na tor wytyczony przez Plan to bez wątpienia ich dzieło. A więc o czym, u licha, pan tu mówi?
– Pani burmistrz, jeśli mamy się trzymać relacji Arkady Darell, to powinno być zupełnie jasne, że starając się naprostować bieg wydarzeń w Galaktyce, Druga Fundacja zachwiała całym Planem Seldona, bo w wyniku tych starań ujawniła swoje istnienie i cele. Uświadomiliśmy sobie, że istnieje w Galaktyce Druga Fundacja, będąca jakby lustrzanym odbiciem naszej, i świadomość tego, że ktoś kieruje naszymi poczynaniami, nie dawała nam żyć. Dlatego wytężaliśmy wszystkie siły, aby znaleźć i zniszczyć Drugą Fundację.
Branno skinęła głową.
– I, zgodnie z relacją Arkady Darell, udało nam się to, ale co wydaje się oczywiste, dopiero gdy Druga Fundacja skierowała już z powrotem bieg wydarzeń na właściwy tor. Nadal podążamy tym torem.
– I pani w to wierzy? Według tej relacji Druga Fundacja została odkryta, a jej członkowie odpowiednio potraktowani. Było to w 378 roku ery fundacyjnej, sto dwadzieścia lat temu. Zatem od pięciu pokoleń działamy już samodzielnie, bez Drugiej Fundacji, a jednak to, co robimy, jest tak zgodne z Planem, że wypowiedzi pani i Seldona były prawie identyczne.
– Można to zinterpretować w ten sposób, że z wyjątkową przenikliwością rozpoznaję wszystko, co najistotniejsze w procesie dziejowym.
– Proszę mi wybaczyć, ale jestem innego zdania. Nie zamierzam podawać w wątpliwość pani wyjątkowej przenikliwości, ale według mnie bardziej prawdopodobne jest, że Druga Fundacja nie została wcale zniszczona. Nadal nami rządzi. Nadal kieruje naszymi poczynaniami. I właśnie dlatego wróciliśmy na tor wyznaczony przez Plan Seldona.
7
Nawet jeśli stwierdzenie to zaszokowało burmistrz Branno, nie pokazała tego po sobie.
Była pierwsza w nocy i Branno pragnęła doprowadzić już tę rozmowę do końca, ale nie mogła ponaglać swego rozmówcy. Trzeba było go złowić, więc nie chciała nieopatrznie spowodować, by zerwał żyłkę. Nie chciała się go po prostu pozbyć, skoro mogła go wpierw wykorzystać do swoich celów.
– Czyżby? – spytała. – Sugeruje pan zatem, że opowieść Arkady o wojnie z Kalganem i o zniszczeniu Drugiej Fundacji jest nieprawdziwa? Że została zmyślona? Że to oszustwo? Albo skutek czyichś machinacji?
Trevize wzruszył ramionami.
– Niekoniecznie. To nie ma nic do rzeczy. Załóżmy, że relacja Arkady jest, na gruncie jej wiedzy, całkowicie prawdziwa. Załóżmy, że wszystko odbyło się tak, jak to opisała Arkady: że odkryto siedzibę członków Drugiej Fundacji i zniszczono ich. Ale skąd możemy mieć pewność, że dostaliśmy ich wszystkich? Druga Fundacja zajmowała się całą Galaktyką. Oni nie sterowali biegiem wydarzeń tylko na Terminusie czy tylko w Fundacji. Ich zainteresowania nie ograniczały się do tego, co działo się na naszym stołecznym świecie czy nawet w całej naszej federacji. Niektórzy z nich musieli być o tysiąc parseków stąd, a może jeszcze dalej. Czy jest możliwe, że wyłapaliśmy ich wszystkich? A jeśli nie, to czy możemy twierdzić, że wygraliśmy? Czy Muł mógł tak twierdzić w swoim czasie? Podbił Terminusa, a razem z nim wszystkie światy, które mu podlegały, ale Światy Niepodległych Handlarzy nadal się opierały. Opanował planety niepodległych handlarzy, ale pozostało troje uciekinierów: Ebling Mis, Bayta Darell i jej mąż. Muł miał obu mężczyzn pod kontrolą, ale Baytę, tylko ją, zostawił samą sobie. Jeśli wierzyć Arkady, zrobił tak ze względu na uczucie, które do niej żywił. I to wystarczyło. Bayta mogła robić to, co chciała, i tylko dlatego Muł nie zdołał ustalić, gdzie znajduje się Druga Fundacja, i w konsekwencji został pobity. Zostawił swobodę działania jednej osobie i wszystko stracił. Oto, co znaczy jedna osoba, na przekór wszystkim tym legendom otaczającym Plan Seldona i głoszącym, że jednostka jest niczym, a masy wszystkim. A jeśli, co wydaje się zupełnie prawdopodobne, ocalał nie jeden, ale kilkudziesięciu członków Drugiej Fundacji, to