Rozmowy z seryjnymi mordercami. Christopher Berry-Dee
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Rozmowy z seryjnymi mordercami - Christopher Berry-Dee страница 13
Shawcross zawsze zaprzeczał, że popełnił to morderstwo, jednak po wywiadzie przeprowadzonym przez autora Departament Policji Rochester z ulgą uznał sprawę za zamkniętą.
* * *
Morderstwa w Rochester wydawały się spełnieniem marzeń specjalisty w zakresie profilowania psychologicznego, ponieważ wszystkie miały podobne cechy. Ofiary były prostytutkami pracującymi w rejonie Lake Avenue i Lyell Avenue, znanym jako siedlisko nierządu. Kobiety uduszono albo pobito na śmierć; ciała porzucono nagie bądź niekompletnie ubrane na terenie miasta lub w jego pobliżu, niekiedy w lodowatej wodzie. Większości ofiar wepchnięto do uszu, nosa, odbytu i waginy liście i ziemię. Odzież często znajdowano starannie złożoną w pobliżu zwłok; część z nich uległa daleko posuniętemu rozkładowi, inne były dobrze zachowane. W kilku przypadkach ciała nosiły ślady zębów dzikich zwierząt lub sprawcy.
Policja z Rochester dostrzegła owe podobieństwa, świadczące, że w okolicy grasuje seryjny morderca, i podwoiła liczbę funkcjonariuszy przydzielonych do wydziału zabójstw. Cała służba patrolowa przez dwadzieścia cztery godziny na dobę obserwowała dzielnicę nierządu, gdzie po raz ostatni widziano wiele ofiar. Przesłuchano setki prostytutek. Jedną z ostatnich ofiar, June Cicero, ostrzeżono, że powinna być wyjątkowo ostrożna, lecz ona, niestety, zlekceważyła rady policjantów i została zamordowana przez Shawcrossa kilka minut po rozmowie z funkcjonariuszami obyczajówki. Detektywów pouczono, że powinni dbać o zachowanie miejsc zbrodni w nienaruszonym stanie, by nie utrudniać zbierania dowodów kryminalistycznych. Zakupiono nowy sprzęt laboratoryjny o wartości tysięcy dolarów. Wykorzystywano bazę danych HALT policji stanu Nowy Jork oraz bazę danych VICAP, prowadzoną przez FBI; poproszono o pomoc psychologów FBI i policji stanu Nowy Jork, którzy opracowali profil psychologiczny sprawcy seryjnych morderstw. Wszystko to nie przyniosło większych rezultatów, bo zabójstwa nie ustały.
* * *
Elizabeth Gibson, niegdyś królowa piękności, wyszła za mąż w dniu ukończenia szkoły. Była inteligentną młodą kobietą, ale uzależniła się od kokainy i zaczęła puszczać w obieg fałszywe czeki. Skończyła jako prostytutka pracująca na ulicy; po raz ostatni widziano ją uprawiającą swój zawód na Lyell Avenue w sobotę 25 listopada. Jej zwłoki znalazł dwa dni później myśliwy polujący na sarny w lasach piętnaście kilometrów na wschód od Rochester. Została uduszona. Policja odkryła w błotnistej ziemi odciski opon i odpryski niebieskiego lakieru, ponieważ samochód sprawcy otarł się o drzewo. Później okazało się, że odpryski pochodzą z niebieskiego dodge’a omni, który Shawcross często pożyczał.
Nad rzeką Genesee doszło do typowej sceny. Shawcross oskarżył Elizabeth o kradzież pieniędzy z portfela. Zaczęła walczyć. Drapała go paznokciami po twarzy, celowała w oczy. W czasie walki wierzgnęła i złamała dźwignię zmiany biegów w samochodzie. „Próbowałem ją ocucić – powiedział Shawcross. – Trochę płakałem”. Pozostawił zwłoki w lesie, pojechał z powrotem do miasta i wyrzucił po drodze ubranie ofiary.
* * *
Trzydziestodwuletnia Darlene Trippi, drobna brunetka, znała Shawcrossa na tyle dobrze, że wymieniali się prezentami na Boże Narodzenie. Kilka dni przed jej zniknięciem Shawcross odwiedził ją z porcją dziczyzny; rozmawiali przy kawie o morderstwach prześladujących Rochester.
Darlene, uwielbianą przez rodzinę, która wolała nie wspominać o jej zawodzie, po raz ostatni widziała zamężna siostra; miało to miejsce w piątek 15 grudnia, gdy Darlene szukała klientów na rogu jednej z ulic. Pojawił się tam Shawcross i zawiózł nieświadomą kobietę na brzeg rzeki Genesee. Utrzymuje, że przerwali próbę odbycia stosunku seksualnego, a Darlene oświadczyła, że jest beznadziejny. „Wściekłem się i ją udusiłem” – powiedział. Po aresztowaniu zaprowadził policjantów do zamarzniętego ciała Darlene. Leżało w przepuście osiem kilometrów za Łososiowym Potokiem.
* * *
Przedostatnią ofiarą Shawcrossa była trzydziestoczteroletnia June Cicero, uzależniona od narkotyków kobieta o silnym charakterze. W 1973 roku opuściła nowojorski Brooklyn i od szesnastu lat była dobrze znana na ulicach Rochester – młodsze prostytutki pracujące w tamtejszej dzielnicy nierządu traktowały ją jak matkę. June, doświadczona i uważana przez funkcjonariuszy obyczajówki za niebezpieczną, nagle zniknęła z „materaca”, jak nazywano wspomnianą dzielnicę; wydarzyło się to późnym wieczorem w niedzielę 17 grudnia 1989 roku.
W środę 3 stycznia 1990 roku załoga policyjnego helikoptera zauważyła jej zamarznięte zwłoki w skutym lodem Łososiowym Potoku. Ciało, częściowo obnażone, miało na sobie biały sweter i białe skarpetki; w jednym uchu tkwił niewielki kolczyk z charakterystycznym różowym kamieniem.
Shawcrossa zauważono z helikoptera, gdy stał przy barierce pobliskiego mostu. Wrzucił coś do wody i odjechał. W trakcie badania miejsca zbrodni technicy kryminalistyczni zastosowali specjalną lampę Luma-lite 2000A. Rzuca ona snop fosforyzującego światła pozwalającego odkryć ślady, które nie zostałyby zauważone, gdyby stosowano normalne procedury. W niesamowitej poświacie lampy niewielkie drobinki znajdujące się w śniegu okazały się ludzką tkanką. „Przypominało to opiłki z ciała człowieka” – powiedział jeden z techników.
Shawcross wyjaśnił, że zawiózł June nad rzekę, gdzie nazwała go „mięczakiem”.
„Walnąłem ją w usta – rzekł. – Udusiłem, bo groziła, że zawiadomi policję”.
Umieścił zwłoki w bagażniku samochodu Clary, pojechał szosą numer 31 do Northampton Park, a następnie zatrzymał się i wrzucił okaleczone ciało ofiary do zamarzniętego Łososiowego Potoku przepływającego pod mostem. Po drodze wstąpił do baru sieci Dunkin’ Donut, wypił kubek kawy i podyskutował z policjantami o serii niedawnych morderstw.
* * *
Felicia Stephens, kobieta mierząca sto sześćdziesiąt pięć centymetrów i ważąca pięćdziesiąt dwa kilogramy, miała czarne włosy, śniadą skórę i brązowe oczy. Pracowała jako prostytutka i miała nieszczęście wsiąść do samochodu Shawcrossa na Lyell Avenue późnym wieczorem w czwartek 28 grudnia 1989 roku. Trzy dni później dozorca pracujący w Northampton Park zauważył pokryte lodem czarne dżinsy leżące w śniegu. W ich kieszeni znaleziono dokument tożsamości na nazwisko Felicia Stephens.
Później, w trakcie dokładniejszych poszukiwań, policja znalazła szare buty z marszczonej skóry i przyjęła, że ofiarę zakopano w pobliżu. W niedzielę 31 grudnia myśliwy polujący na jelenie odkrył kobiece ciało w zrujnowanej wiejskiej chacie około trzystu metrów od miejsca znalezienia ubrania, a następnie zatelefonował na policję.
Shawcross utrzymywał później, że Felicia, mająca na sobie tylko futro narzucone na gołe ciało i buty, wsadziła głowę do jego samochodu na Lyell Avenue. „Uciekała przed alfonsem – powiedział. – Szczerze się przeraziłem i nacisnąłem guzik zamykający okno. Ciągnąłem ją kilka przecznic, później się zatrzymałem, a ona wsiadła do samochodu i spytała, czy chcę uprawiać z nią seks. Zawiozłem ją nad rzekę i udusiłem”.
* * *
Aresztowanie i późniejszy proces Arthura Shawcrossa to efekt szczęśliwego zbiegu okoliczności i uporczywej pracy policji. Jednak los tego psychopaty ostatecznie przypieczętowały jego