Biblia dla moich parafian.Tom II. Dobra Nowina. ks. Marcel Debyser
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Biblia dla moich parafian.Tom II. Dobra Nowina - ks. Marcel Debyser страница 13
Podobnie jak listy do Tesaloniczan Paweł kończy Pierwszy List do Koryntian, oznajmiając ponownie znaczenie wiary i zmartwychwstania:
Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którąście przyjęli i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam głosiłem… Bo inaczej na próżno byście uwierzyli. Przekazałem wam na początku to, co przejąłem: że Chrystus umarł – zgodnie z Pismem – za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem (1 Kor 15,1–4).
Zmartwychwstanie Chrystusa pociąga za sobą zmartwychwstanie chrześcijan:
Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmartwychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara (1 Kor 15,12–14).
Sposób zmartwychwstania nie został rzecz jasna objawiony. Paweł używa porównania z rośliną pochodzącą z ziarna:
Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele?
A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa (1 Kor 15,35.54–57).
W utwierdzeniu się w prawdzie o zmartwychwstaniu naszego ciała może nam pomóc inne porównanie, bardzo w duchu św. Pawła. Oto motyl wychodzący ze swego kokonu, by unieść się w świetle. Był gąsienicą, znajdował się w kokonie; jest zupełnie inny, gdy wzbija się w powietrze. Dla Pawła chrześcijanin to ktoś, kto wierzy w zmartwychwstanie Jezusa, w zmartwychwstanie własnego ciała, i kto na wzór Jezusa stara się miłować bezinteresowną miłością – agápe.
List kończy się zaleceniem zbiórki pieniężnej na rzecz Jerozolimy:
Niechaj pierwszego dnia tygodnia każdy z was coś odłoży według tego, co uzna za właściwe, żeby nie zarządzać zbiórek dopiero wtedy, kiedy przybędę (1 Kor 16,2).
Niezwykła prostota, z jaką apostoł zachęca wiernych do dzielenia się dobrami, stanowi bardzo trafne zakończenie rozważań na temat agápe.
Czułość Pawła, która już została wspomniana, ujawnia się raz jeszcze w końcowych pozdrowieniach Listu:
Pozdrawiają was Kościoły Azji. Pozdrawiają was serdecznie w Panu Akwila i Pryscylla razem ze zbierającym się w ich domu Kościołem. Pozdrawiają was wszyscy bracia. Pozdrówcie się wzajemnie pocałunkiem świętym! Pozdrowienie ręką moją – Pawłową. Jeżeli ktoś nie kocha Pana, niech będzie wyklęty. Maranatha. Łaska Pana Jezusa [niech będzie] z wami! Miłość moja z wami wszystkimi w Chrystusie Jezusie (1 Kor 16,19–24).
Przesłanie dla nas: wspaniała katecheza
W Pierwszym Liście do Koryntian św. Paweł raz jeszcze ujawnia zasadniczą rolę Ducha Świętego. Kościół jest Ciałem Chrystusa, które ożywia Duch. On to również podtrzymuje jedność ciała i umożliwia każdemu członkowi odgrywać rolę, jaka mu jest przeznaczona. Duch pozwala każdemu chrześcijaninowi widzieć wszystko zupełnie inaczej niż przed nawróceniem, gdy czynił on to na sposób ludzki; pozwala odkrywać wszelkie rzeczywistości w nowym świetle. Duch daje mu siłę do życia miłością agápe, stawiania jej na pierwszym miejscu. Jest On Duchem Jezusa, którego Pan daje nam w udziale, abyśmy mogli wszystko odkryć i widzieć Jego oczami. To Duch daje Jezusowi Chrystusowi miejsce w naszym życiu.
Chrystus zmartwychwstały znajduje się w samym centrum naszej wiary. Więcej, życie chrześcijanina jest nieustającą rozmową z Panem Jezusem umarłym i zmartwychwstałym, który odkupił świat i ocala człowieka od grzechu i zła, od samej śmierci. W Jezusie jesteśmy współodpowiedzialni ze wszystkimi naszymi braćmi za życie wieczne, podobnie jak byliśmy współodpowiedzialni z grzechem Adama za cierpienie i śmierć. Jezus zmartwychwstały, realnie obecny w Eucharystii jako pokarm naszej agápe, jest uosobieniem jedności chrześcijan. Powróci, by zaprowadzić ostateczne królestwo. Oczekiwanie na powrót Jezusa jest główną cechą Kościoła pierwszych chrześcijan. Uświadomienie sobie tej prawdy jest dla nas, katolików, jedną z głównych korzyści lektury pism św. Pawła. Przyznajmy bowiem, że prawda ta nie zajmuje w naszej wierze należnego jej miejsca.
Kim zatem jest dla Apostoła Narodów chrześcijanin? Jest nim ten, kto ze swymi braćmi stanowi w Duchu Kościół, Ciało Mistyczne Chrystusa, nie zaś członek ludzkiej społeczności zgromadzonej przez doktrynę czy intelektualną filozofię człowieka. Chrześcijanin nie zależy od takiego czy innego głoszącego słowo, lecz od Chrystusa. Nie uznaje stronnictw wewnątrz Kościoła. Chrześcijanin nie może przeżywać swej wiary indywidualnie poza wspólnotą.
Uznanie Chrystusa prowadzi nieuchronnie do zerwania ze zwyczajami świata. Oczywiście nie oznacza to, że chrześcijanin nie podziela dążeń, radości i trudów swych braci (Sobór Watykański II), lecz nie może w pełni podzielać ich sposobu życia. Ten aspekt również zasługuje na dojrzałą refleksję w naszej epoce.
Chrześcijanin wierzy w zmartwychwstanie ludzi. Przyznajmy, że nie jesteśmy oswojeni z myślą o zmartwychwstaniu wraz z ciałem, ponieważ nam, ludziom Zachodu, trudno jest uznać jakąś prawdę, dopóki w pełni jej nie zrozumiemy.
Chrześcijanin ponad wszystko stawia miłosierdzie, miłość, agápe. Pojął on naukę apostoła, że może istnieć postać religii, oddania sięgającego aż po całkowitą ofiarę, i cel jego życia polega na coraz większym zbliżaniu się do tego ideału:
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma (1 Kor 13,4–7).
Wiara w powrót Chrystusa powoduje, że chrześcijanin uznaje odmienny porządek wartości niż jego bracia. Nie oznacza to, że nie docenia rzeczywistości ziemskich, ale że dostrzega pośród nich jeszcze inne, których nie dopuszcza czysto ludzka koncepcja życia. Również i tę prawdę należy odkrywać, zwłaszcza młodym chrześcijanom. Stąd zasadnicze znaczenie nasycania słowem Bożym katechezy, jaką się im głosi.
Aktualność Pierwszego Listu do Koryntian
Podobnie jak dokerzy korynccy żyli w pogańskiej kulturze i atmosferze, my również żyjemy w kulturze nowej i pogańskiej. List do Koryntian jest więc prawdziwie aktualny, pozwala nam autentycznie żyć naszą religią i odkryć, w jaki sposób szczęście, którego drogą jest wyrzeczenie, prowadzi do prawdziwej radości.
Epoka nasza, bardziej niż inne, potrzebuje odkrycia roli Ducha Świętego w życiu wiarą dojrzałą. Wpływa na nas nie tylko rozum, lecz i Duch Święty, który wprowadza w agápe. Jedną z cech charakterystycznych naszej epoki jest to, że chcemy wszystko udowodnić, że odrzucamy wszelki autorytet nauczania. Stąd tak istotne jest odkrycie działania Ducha Świętego, który czyni z nas istoty „duchowe”, nie tylko