Zamknij drzwi. Rachel Abbott
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Zamknij drzwi - Rachel Abbott страница 18
Tak! Zdradzę im każdy szczegół z mojego życia, jeśli tylko pomoże mi to odzyskać rodzinę.
– Ostatnio pokłóciliśmy się o coś z Ashem, choć nie sądzę, by miało to jakieś znaczenie – odpowiadam. Becky kiwa zachęcająco głową. – Kocham Asha i to się nie zmienia od siedmiu lat. Ale nie chcę wychodzić za mąż. Nigdy.
– A Ash chce wziąć ślub?
Przytakuję.
– Wie, dlaczego jestem temu przeciwna. Moja matka nie jest zbyt dobrym przykładem szczęśliwej żony, a skoro o tym mowa, to samo można powiedzieć o jego matce.
Wiem, że moja odmowa zraniła Asha, starałam się go jednak przekonać ze wszystkich sił, że tu nie chodzi o niego. O kogokolwiek. Kiedy rozmawialiśmy wcześniej, wydawał się bardzo zasmucony. Spojrzałam na niego, w jego oczy – jeszcze zanim Millie oznajmiła, że coś się przypala – i wyraz jego twarzy przyprawił mnie o dreszcz. Wygląda na to, że małżeństwo jest dla niego tak samo ważne, jak dla mnie jego uniknięcie, jestem jednak przekonana, że mnie nie zostawi, niezależnie od tego, jak bardzo poczuł się tym dotknięty. Z pewnością obawia się również tego, że jeśli to zrobi, straci Millie.
– Wiem, że to trudne, Jo, ale jak twoim zdaniem ta odmowa wpływa na Asha?
– Czuje się zraniony, ale starałam się go przekonać, że małżeństwo nie jest absolutnie żadną gwarancją miłości po grób. Mężowie mojej matki nie byli szczególnie wredni, ale zawsze znajdowała w nich coś, co jej się nie podobało. W rezultacie nieustannie się pakowałyśmy i przeprowadzałyśmy, aż w końcu znajdował się następny mąż. Ash wie, ile mnie to kosztowało.
Becky zapisała coś w notatniku. Jestem przekonana, że powiedziałam coś, o co zechce mnie zapytać.
– Poznałam Asha, kiedy Millie miała sześć miesięcy. Od tamtej pory już zawsze był jej tatą. Czuje się jednak niepewnie. Formalnie nie jest nawet jej ojczymem, uważa więc, że jego rola jest bardzo niepewna.
– Co masz na myśli? – zapytał Tom.
– Gdybyśmy mieli się rozstać, mogłabym mu zakazać widywania się z nią. Zapewniłam go, że tak się nigdy nie stanie. Ona go kocha, dlaczego więc miałabym mu tego zabronić? Ash chce umowy o odpowiedzialności rodzicielskiej, ale żeby mogła ona zostać zawarta, musiałby być moim mężem. Dlatego nie przyjmuje odmowy i dlatego próbowałam namówić Steve’a, żeby się zgodził na adopcję Millie przez Asha. W tym wypadku nie musimy być po ślubie.
W przeszłości zawsze odrzucałam pomysł adopcji, uznając ją za niepotrzebną. Wiązała się ona z wielką biurokracją i koniecznością odpowiadania na pytania przez wszystkich, łącznie z Millie. To z pewnością stresujące. Poza tym po co to wszystko? Nasze życie toczy się przecież w pełnej harmonii. Prawdziwym powodem było jednak to, że nie chciałam kontaktować się ze Steve’em. Ostatecznie uznałam to za mniejsze zło i zgodziłam się, że adopcja byłaby świetnym rozwiązaniem dla Asha. Wtedy nie miałby już wątpliwości, że na zawsze pozostałby ojcem Millie.
Zastanawiam się przez chwilę nad naszą ostatnią rozmową. Pamiętam, jak Ash zdjął okulary i przetarł oczy. Bez okularów zawsze wyglądał na takiego wrażliwego, jakby stanowiły ostatnią linię jego obrony, a to wywołało tępy ból w mojej piersi. Nie mogę mieć więcej dzieci, więc jeśli zostaniemy z Ashem razem, Millie będzie naszą jedyną córką. Jego jedyną córką.
– Czy coś w jego zachowaniu uległo ostatnio zmianie? Czy stał się bardziej nerwowy w obliczu potencjalnego rozstania? – pyta Becky.
Mam ochotę pokręcić energicznie głową, jakbym chciała podkreślić niedorzeczność tego pytania. Jesteśmy szczęśliwi! Wtedy przypominam sobie o jego zdjęciu na Tinderze i coraz większych naciskach na małżeństwo. A jeśli jedynym celem poślubienia mnie jest jego relacja z Millie i przekonanie, że wtedy będzie mógł mnie bezpiecznie zostawić? Czy jest tak nieszczęśliwy – tak zrozpaczony – że rozpoczął już poszukiwania nowej partnerki?
A może już ją znalazł?
18
Becky nie zamierzała naciskać Jo aż do granic, ale z tego, czego się dowiedziała, wywnioskowała bez większych problemów, że ich związek nieco się w ostatnim czasie zmienił. Ash pragnął ślubu, ale jej zdaniem wynikało to przede wszystkim z troski o utratę Millie.
– Czy oprócz konfliktu dotyczącego małżeństwa doszło jeszcze do innych poważniejszych kłótni między wami?
– Nie wiem, czy można to nazwać czymś poważniejszym, ale przez jakiś czas mówił o tym, że powinniśmy się wszyscy przenieść do Abu Zabi. Jego zdaniem wiedlibyśmy tam znacznie lepsze życie, choć ja osobiście sobie tego nie wyobrażam. Może nie mam tutaj tyle pracy, ile bym chciała, ale kto w Emiratach czeka na białe trzydziestokilkuletnie aktorki przy kości? Nie jestem jeszcze gotowa, by poświęcić swoje marzenia, więc uparłam się przy swoim. Nie chcę tam jechać i nie sądzę, żeby było to najlepsze miejsce dla Millie.
– Czy poczynił jakiekolwiek kroki, żeby to zrealizować? – zapytał Tom.
– O niczym takim mi nie wiadomo, ale z pewnością nie miałby większych problemów, żeby znaleźć tam pracę. Na chirurgów dziecięcych jest zapotrzebowanie na całym świecie, prawda? Ash twierdzi, że nie musiałabym pracować, że mogłabym zajmować się domem, choć dobrze wie, jak tego nie znoszę. Powiedział nawet, że zatrudnilibyśmy służbę – tam o to znacznie łatwiej. Ale co ja miałabym zrobić ze swoim czasem? Sztywnieję na samą myśl o byciu jedną z tych kobiet, które codziennie robią zakupy i chodzą na lunch.
– Rozumiem, że to mogło doprowadzić do napięć – przyznała Becky – ale zostawmy to na moment. Wspomniałaś wcześniej o swojej matce i ojczymach. Czterech, zgadza się? Jak wyglądały sprawy po każdym z rozwodów?
– Z jednym z nich wciąż utrzymuję kontakt. Zawsze był dla mnie miły i kilka razy spotkał się z Millie. Był najlepszy z nich wszystkich, więc naprawdę nie mam pojęcia, dlaczego mama go zostawiła.
– Jakieś złe emocje?
– Nie w związku ze mną. Drugi uważa, że nienawidzi mojej matki, ale nie miałam z nim styczności od piętnastu lat.
Należało zadać więcej szczegółowych pytań, jednak Becky nie uznała tych mężczyzn za priorytet. Wydawało się dość mało prawdopodobne, że były ojczym porwał partnera Jo i jej dziecko. Gdyby któryś z nich chciał ukarać swoją eks, zdecydowałby się chyba tylko na zabranie wnuczki? Bardziej niepokoiło ją to, że Ash pragnął przeprowadzki do Abu Zabi. Jeśli tak niepokoiła go możliwość utraty Millie, to czy mógł zaplanować całą operację, żeby wraz z dzieckiem zrealizować swoje marzenie o życiu w innym miejscu?
Tom wcisnął ręce w kieszenie dżinsów, opuścił głowę w zadumie i wrócił do pokoju operacyjnego. Nie spodobało mu się to pogorszenie relacji Jo i Asha, a dziecko tkwiło w samym centrum problemów. Dlaczego Ash zaczął się