Uważność dla wszystkich. Jon Kabat-Zinn

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Uważność dla wszystkich - Jon Kabat-Zinn страница 6

Автор:
Серия:
Издательство:
Uważność dla wszystkich - Jon Kabat-Zinn

Скачать книгу

Niewykluczone zresztą, że Ziemia przestanie nadawać się do życia, jeśli nie przeprowadzimy radykalnych, wręcz graniczących z cudem reform społecznych, technicznych oraz politycznych o zasięgu ogólnoświatowym. Nie obędzie się również bez zrewidowania ślepej wiary w ideę nieustannego wzrostu gospodarczego.

      Jednak to nie świat techniki ani polityki udzieli nam najważniejszej lekcji, to nie on umożliwi nasz największy rozwój, nie on doprowadzi do najgłębszego uzdrowienia i przeobrażeń. To może wyłonić się wyłącznie z cechującej nas wszystkich zdolności do rozpoznania dylematu, przed którym stoimy, oraz do rozbudzenia naszego potencjału rozumienia: rozumienia, że mamy zewnętrzne oraz wewnętrzne możliwości, by ograniczyć niezdrowe, napędzane chciwością skłonności i zastąpić je postawą zdrowszą oraz bardziej współczującą. Dzięki temu nauczymy się skupiać przede wszystkim na uzdrowieniu, powstrzymując się od powodowania dalszych szkód. Musimy bowiem z pełnym zaangażowaniem całej naszej inteligencji – ogólnej, somatycznej, konceptualnej, emocjonalnej i społecznej – bez zwłoki poświęcić uwagę zarówno pozytywnym, jak i negatywnym konsekwencjom rozwoju ludzkości od czasów rewolucji przemysłowej, musimy zrozumieć, do czego nasz nad wiek rozwinięty gatunek doprowadził w ciągu zaledwie dwunastu pokoleń.

      * * *

      W tej wersji zrezygnowałem z części wykorzystanego wcześniej materiału na rzecz przykładów bardziej aktualnych. Tu i ówdzie poprawiłem tekst i uzupełniłem go o fragmenty trafniej odnoszące się do obecnej sytuacji. Większość przykładów ma w tej chwili charakter historyczny, ale, niestety, nie do końca. Ciągle bowiem mamy do czynienia ze zjawiskami i skłonnościami, z których konsekwencji zdawaliśmy sobie sprawę już we wczesnych latach dwutysięcznych, gdy pisałem tę książkę po raz pierwszy, a nawet wcześniej. To, jak traktujemy dziś nasz świat, zależy w dużej mierze, zresztą jak zawsze, od sposobu, w jaki staramy się go zrozumieć, od cech, jakie przypisujemy mu, starając się go pojąć. Jesteśmy dziś świadkami powstawania bezprecedensowych podziałów. Współczesna technika zostawiła w tyle dawne osiągnięcia i w czasach, gdy nosimy przy sobie przyłączone do światowej sieci miniaturowe komputery, stała się wszechobecna, jednak istota ludzkich zmagań pozostała niezmieniona.

      Mam nadzieję, że to, co znajdziesz, Czytelniku, na tych stronach, pomoże ci uzyskać nowe spojrzenie na świat i jego obecny stan oraz znaleźć własny sposób, by w obecnie panującym klimacie (aluzja zamierzona) żyć pełnią życia, nie zapominając jednocześnie o takiej samej szansie dla innych. Jeśli spojrzymy na ludzką kondycję z medycznego punktu widzenia i skorzystamy z tego, co w ostatnich czterdziestu latach nauka i medycyna nauczyły nas o związkach ciała i umysłu, neuroplastyczności, epigenetyce, telomerach oraz o procesie starzenia się komórki, a także o uważności, zdrowiu, dobrostanie, zdrowiu publicznym i środowisku (patrz Tom 3), może otworzyć się przed nami szansa na dokonanie diagnozy naszego położenia ze znacznie większą precyzją niż w przeszłości. Skutkiem powinny być odpowiednia motywacja i wytrwałość, które pozwolą wdrożyć kurację leczącą nas z większości bolączek. Tymczasem zyskamy okazję, by odkryć, odnaleźć i odzyskać nasze wrodzone, pierwotne piękno. To nie tylko powód do zadowolenia – to źródło głębokiego zrozumienia, a tym samym źródło prawdziwej mocy.

      * * *

      Jesteśmy „komórkami” ciała społeczeństwa obywatelskiego oraz ukoronowaniem rozwoju życia na Ziemi, dlatego każdy z nas się liczy. Nasze starania zmierzające do pielęgnowania i ucieleśnienia uważności (łącznie z uważnością serca oraz dobrocią) w naszym życiu osobistym oraz w sferze wszelkiego rodzaju relacji z innymi mogą okazać się kluczowym czynnikiem wpływającym na rozwój wypadków w nadchodzących chwilach i latach, a tym samym mogą zdecydować o ostatecznych skutkach całego procesu.

      Są więc powody do optymizmu. Mój nieżyjący już teść, historyk, nauczyciel, działacz na rzecz pokoju i praw obywatelskich Howard Zinn, ujął to następująco:

      Nie musimy dokonywać wielkich, heroicznych czynów, by wspierać proces zmian. To drobne działania podejmowane przez miliony ludzi mogą zmienić świat. Życie nadzieją w ciężkich czasach nie jest głupim romantyzmem. Opiera się na fakcie, że ludzka historia nie jest wyłącznie historią okrucieństw, lecz opowiada również o współczuciu, poświęceniu, odwadze i życzliwości. To, co z niej wybierzemy, zdecyduje o kształcie naszego życia. Jeśli będziemy dostrzegać tylko najgorsze rzeczy, zniszczymy część naszej zdolności do działania. Jeśli będziemy pamiętać o chwilach i miejscach – a jest ich tak wiele – w których ludzie zachowywali się fantastycznie, będziemy mieli szansę, aby czerpać z tych wspomnień energię do działania albo przynajmniej skierować świat na inne tory.

      Jeśli rzeczywiście zaangażujemy się w jakieś działanie, bez względu na to jak niepozorne, nie musimy już czekać na jakąś pełną rozmachu utopijną przyszłość. Przyszłość jest nieskończonym łańcuchem kolejnych teraźniejszości, a życie w tej chwili w sposób, na jaki człowiek naszym zdaniem zasługuje, wbrew całemu złu wokół nas, to wspaniałe zwycięstwo samo w sobie10.

      * * *

      Oby twoja praktyka uważności rozwijała się, rozkwitała i wspierała twoje życie, zdrowie, pracę oraz powołanie w tym świecie w każdej kolejnej chwili, dzień po dniu. Oby piękno świata otaczało cię w najlepszych i najgorszych chwilach. Oby przypominało ci, kim naprawdę, naprawdę, naprawdę jesteś. Obyś dzięki niemu nie zapomniał, co jest najważniejsze i jak to pielęgnować, gdy wciąż masz na to szansę.

      Jak mówią Nawahowie: podążaj ścieżką piękna, pamiętając, że już po niej kroczysz, byłeś na niej zawsze. Weź też pod troskliwą opiekę wszystko, co na tej ścieżce będzie wymagało opieki.

      Jon Kabat-Zinn

      Northampton, Massachusetts, Stany Zjednoczone

      26 października 2018 r.

      CZĘŚĆ 1

Uzdrowienie społeczeństwa obywatelskiego

      Najwyższa forma władzy to miłość wypełniająca nakazy sprawiedliwości, a najwyższa forma sprawiedliwości to władza usuwająca wszystkie przeszkody stojące na drodze miłości.

      Martin Luther King

      Wszystko, o czym wspomnieliśmy w pierwszych trzech tomach cyklu, omawiając uważność na płaszczyźnie osobistej, odnosi się również do naszego zachowania jako narodów i do całej ludzkości. Przyjrzyjmy się dowolnemu bieżącemu wydarzeniu. Czy faktycznie wiemy, czego ono dotyczy? Czy może po prostu wyrabiamy sobie opinie na różne tematy, opierając się na doniesieniach medialnych, mniej lub bardziej godnych zaufania, wybieranych na podstawie nie do końca świadomych preferencji, skłaniających nas do zgadzania się z jednymi narracjami i odrzucania innych? A może nie potrafimy uwolnić się od dzielenia ludzi na „swoich” i „obcych”, od sympatii i antypatii, od pragnień i lęków? Może wodzą nas za nos zewnętrzne pozory albo spekulacje na temat tego, co dzieje się pod powierzchnią zdarzeń, ale w gruncie rzeczy nie mamy pojęcia, co się dzieje?

      Rzecz więc w tym, czy zważywszy na to, iż jesteśmy integralną częścią wspólnoty społecznej, uda nam się spojrzeć na światowe wydarzenia oraz na nasze interakcje z własnym społeczeństwem i krajem przez pryzmat niedualistycznej uważnej świadomości. Czy będziemy na przykład potrafili uruchomić uważność oraz zmobilizować zdrowy rozsądek, gdy nasze zmysły

Скачать книгу