Stosunki międzynarodowe. Antologia tekstów źródłowych. Отсутствует

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Stosunki międzynarodowe. Antologia tekstów źródłowych - Отсутствует страница 11

Stosunki międzynarodowe. Antologia tekstów źródłowych - Отсутствует

Скачать книгу

realizował jego poprzednik. Sądząc po motywach, Robespierre był jednym z najcnotliwszych ludzi. Jednak jego utopijny radykalizm skłonił go do mordowania ludzi mniej cnotliwych niż on sam, zaprowadził na szafot i zniszczył rewolucję, której przewodził.

      Dobre motywy chronią przed rozmyślnie złą polityką; nie gwarantują jednak moralnego dobra i sukcesu polityki, którą zainspirowały. Jeśli chcemy zrozumieć politykę zagraniczną, ważne jest, by w pierwszym rzędzie poznać nie tyle motywy męża stanu, ile jego intelektualną zdolność do zrozumienia podstaw polityki międzynarodowej oraz polityczną zdolność przekładania owego zrozumienia na skuteczne działanie polityczne. Wynika stąd, iż za pomocą abstrakcyjnej etyki można oceniać moralną jakość motywów, natomiast polityczną wartość intelektu, woli i działania należy oceniać za pomocą teorii politycznej.

      Realistyczna teoria polityki międzynarodowej uniknie ponadto innego częstego błędu, polegającego na utożsamianiu polityki zagranicznej męża stanu z jego filozoficznymi lub politycznymi sympatiami oraz wywodzenia tej pierwszej z tych ostatnich. Mężowie stanu, zwłaszcza w obecnych warunkach, mogą uzasadniać swoją politykę zagraniczną osobistymi sympatiami filozoficznymi i politycznymi tylko po to, by zdobyć powszechne poparcie. Niemniej, podobnie jak Lincoln, będą odróżniać swój „oficjalny obowiązek” myślenia i działania w kategoriach interesu międzynarodowego od „osobistych marzeń” o upowszechnieniu w świecie swych moralnych wartości i zasad politycznych. Realizm polityczny nie wymaga obojętności w stosunku do ideałów politycznych i zasad moralnych, ani jej nie pobłaża, natomiast domaga się ostrego rozróżniania pomiędzy tym, co pożądane, i tym, co możliwe – pomiędzy tym, co pożądane wszędzie i zawsze, a tym, co możliwe w danym czasie i miejscu.

      Oczywiście, nie każda polityka zagraniczna podążała takim racjonalnym, obiektywnym i pozbawionym emocji torem. Losowe elementy osobowości, uprzedzeń i subiektywnych preferencji oraz wszystkie te słabości rozumu i woli, którym podległe jest ciało, mogą zmieniać racjonalny kierunek polityki zagranicznej. Jeśli polityka zagraniczna podlega demokratycznej kontroli, jej racjonalność jest umniejszana przez konieczność zdobycia poparcia dla niej poprzez dyrygowanie społecznymi nastrojami. Niemniej wydaje się, że aspirująca do racjonalności teoria polityki zagranicznej musi pomijać irracjonalne elementy i dążyć do naszkicowania takiego obrazu polityki zagranicznej, który uchwyci istotę racjonalności, ale bez tych losowych odchyleń, często znajdowanych w praktyce.

      Odchylenia od racjonalności, które nie są rezultatem jednostkowego kaprysu czy psychopatologii polityka, z racjonalnego punktu widzenia mogą wydawać się dziełem przypadku, lecz w istocie nie jest wykluczone, że stanowią one element spójnego systemu irracjonalności. Warto zgłębić możliwość stworzenia opozycyjnej teorii irracjonalnej polityki. Gdy przyglądamy się ewolucji amerykańskiej refleksji nad polityką zagraniczną, uderza fakt, iż pewne błędne postawy przetrwały – pod różnymi postaciami – pomimo racjonalnych argumentów i doświadczeń politycznych. Zaciekawienie tym faktem przerodziło się w dążenie do racjonalnego zrozumienia, które doprowadziło do wniosku pocieszającego, acz zarazem niepokojącego: mamy tu do czynienia z ułomnościami intelektualnymi, w różny sposób i w różnym stopniu podzielanymi przez wszystkich ludzi. Razem wzięte zarysowują one swoistą patologię polityki międzynarodowej. Kiedy ludzki umysł zbliża się do rzeczywistości z zamiarem podjęcia działania – czego najlepszym przykładem są kontakty polityczne – często jest sprowadzany na manowce przez jeden z czterech powszechnych fenomenów umysłowych. Są to:

      • pozostałości po sposobach działania i myślenia, które niegdyś były odpowiednie, jednak w nowej rzeczywistości społecznej stały się przestarzałe;

      • demoniczne interpretacje rzeczywistości, która ustępuje miejsca fikcji wypełnionej złymi ludźmi, a nie problemami tylko na pozór niemożliwymi do rozwiązania;

      • odmowa pogodzenia się z istnieniem zagrożeń, negowanych za pośrednictwem pięknych słówek;

      • wiara w nieskończoną elastyczność rzeczywistości, która jedynie na pozór jest niepokorna.

      Człowiek reaguje na sytuacje społeczne w powtarzalny sposób. Taka sama sytuacja, rozpoznana jako podobna do wcześniejszej, wywołuje tę samą odpowiedź. Umysł trzyma w pogotowiu zestaw wzorów odpowiednich dla różnych sytuacji; potrzebuje jedynie identyfikacji danego przypadku, by zastosować doń odpowiedni, uprzednio wytworzony wzór. W ten sposób ludzki umysł oszczędza sobie wysiłku: nie trzeba od nowa analizować każdej z osobna i dopasowywać do niej odpowiedniego wzoru myślenia i działania. Gdy następuje dynamiczna zmiana, tradycyjne wzory przestają się sprawdzać, zatem trzeba je zastąpić nowymi, odzwierciedlającymi ową zmianę. W innym razie między tradycyjnymi wzorami a nową rzeczywistością powstanie rozziew, zaś zarówno myśl, jak i działanie, utracą trafność.

      Na płaszczyźnie międzynarodowej nie jest przesadą stwierdzenie, że sama struktura polityki międzynarodowej – znajdująca odzwierciedlenie w instytucjach politycznych, procedurach dyplomatycznych i porozumieniach prawnych – stawała się coraz bardziej sprzeczna z rzeczywistością i w ogromnej mierze jest słabo z nią powiązana.

      Podczas gdy polityka międzynarodowa zakłada „suwerenną równość” wszystkich państw, w rzeczywistości międzynarodowej panuje ekstremalna nierówność państw. Dwa z nich to supermocarstwa dzierżące bezprecedensową potęgę masowego zniszczenia; wiele państw jest określanych mianem „minipaństw”, ponieważ ich potęga jest niewielka, nawet w porównaniu z potęgą tradycyjnych państw narodowych. To właśnie kontrast i rozbieżność między rzeczywistością polityki międzynarodowej oraz koncepcjami, instytucjami i procedurami zaprojektowanymi po to, by można ją było zrozumieć i poddać kontroli, sprawił, że stosunkami międzynarodowymi nie da się zarządzać i że graniczą one z anarchią – przynajmniej poniżej poziomu polityki wielkomocarstwowej. Terroryzm międzynarodowy i zróżnicowany sposób, w jaki rządy nań zareagowały, udział państw w libańskiej wojnie domowej, militarne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w południowo-wschodniej Azji oraz militarna interwencja Związku Radzieckiego w Europie Wschodniej – wszystkich tych kwestii nie da się wyjaśnić lub uzasadnić w kategoriach tradycyjnych koncepcji, instytucji i procedur.

      Wszystkie wymienione sytuacje mają jedną wspólną cechę. Współczesna współzależność wymaga ładu politycznego, który będzie ją uwzględniał, tymczasem istniejąca nadrzędna struktura prawna i instytucjonalna, nawiązująca do XIX wieku, zakłada istnienie wielu samowystarczalnych, nieprzeniknionych, suwerennych państw narodowych. Owe pozostałości anachronicznego ładu prawnego i instytucjonalnego utrudniają racjonalną – to znaczy uwzględniającą nierówność potęgi oraz współzależność interesów – przebudowę stosunków międzynarodowych, przede wszystkim jednak w ułomnych ramach takiego systemu trudniej realizować bardziej racjonalną politykę – o ile w ogóle jest to możliwe.

      Personalizacja problemów społecznych to przywara myślenia prymitywnego. Skłonność ta przybiera na sile zwłaszcza wówczas, gdy wydaje się, iż danego problemu nie da się racjonalnie zrozumieć lub poddać skutecznej manipulacji. Kiedy jednak uporczywy problem zostaje utożsamiony z osobą lub grupą osób, może się zdawać, iż staje się on przystępny intelektualnie oraz możliwy do rozwiązania. Stąd też wiara, iż szatan jest źródłem zła, przyczynia się do „zrozumienia” natury zła, gdyż koncentrujemy się na poszukiwaniu jego źródeł oraz sposobu kontrolowania osoby, której fizyczne istnienie zakładamy. Złożoność konfliktu politycznego wyklucza tak proste rozwiązania. Palenie czarownic nie zapobiegnie katastrofom naturalnym; usuwanie kolejnych niemieckich przywódców nie zażegna groźby zdominowania

Скачать книгу