Katolik Prusak Nazista. Adam Wielomski
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Katolik Prusak Nazista - Adam Wielomski страница 25
3) Anzelm z Cantenbury. Ostatnim przytaczanym w zapiskach Schmitta myślicielem religijnym był wielki angielski platonik, augustianin i twórca tzw. dowodu ontologicznego na istnienie Boga326, a mianowicie bp Anzelm z Cantenbury. Z jego pism Schmitt cytuje kilka zdań. Najważniejsze z nich brzmi: „Jest rzeczą pewną, że jeśli ktoś rzecze, iż można Pismu Świętemu zaprzeczyć, to jest to pogląd fałszywy. Nie ma nic poza nim”327. Anzelm z Cantenbury wyraża więc poglądy radykalnie fideistyczne. Fakt, że Carl Schmitt zapisał dla samego siebie zdanie mówiące o niemożności jakiegokolwiek fałszu zawartego w tekście Pisma Świętego i o niemożności istnienia czegokolwiek wartościowego i znaczącego poza Literą, jest znamienny i raz jeszcze potwierdza jego augustynizm i wewnątrzteologiczne źródła odrzucenia przezeń scholastyki i prawa natury.
4) Piotr Damiani. Jak wspominaliśmy wcześniej, w jednej ze swoich prac Schmitt przywołuje Piotra Damianiego328. To bardzo charakterystyczna postać, prawdziwy fideista wśród fideistów, zawzięcie zwalczający dialektyków, czyli pierwszą, jeszcze przedscholastyczną falę arystotelizmu docierającą na zachodnie uniwersytety329. Teolog ten wyprowadzał z Augustyńskiego stwierdzenia, że Bóg stoi ponad czasem krańcowe wnioski, aby dowieść wszechmocy Stwórcy nieogarnialnej przez ludzki rozum. Wszechmocny może cofnąć lub przyśpieszyć czas. Jego wola stoi ponad prawem natury i prawami przyrody oraz medycyny. Piotr Damiani zobrazował tę omnipotencję na znanym historykom myśli średniowiecznej przykładzie możności przywrócenia dziewictwa kobiecie po defloracji za pomocą nadprzyrodzonej interwencji. Jeśli Bóg będzie miał wolę uczynić kobietę na powrót dziewicą, to tak się stanie330.
Wszystkich przywoływanych powyżej późnoantycznych i mediewalnych teologów – czyli św. Augustyna, Angelusa Silesiusa, Mistrza Eckharta, Jana van Ruusbroeca, Anzelma z Cantenbury i Piotra Damianiego – łączy radykalny antyracjonalizm, głęboki sprzeciw wobec rozumu greckiej filozofii (arystotelizm) oraz fideizm połączony z ciągotami do wolicjonalizmu. Żaden z wymienionych przez Carla Schmitta teologów i filozofów nie uznaje istnienia ani prawa natury, ani stałych praw przyrody, ani nawet medycyny. Czy to przypadek, jeśli dodamy do tej analizy wyraźną niechęć niemieckiego konserwatysty do św. Tomasza z Akwinu, czyli do ojca katolickiego racjonalizmu?
Na nasze pytanie odpowiedział francuski prawnik Olivier Beaud, który w 1993 roku postawił głośną i kontrowersyjną331 tezę, że zarzuty wobec Carla Schmitta o brak prawa naturalnego i innych rozmaitych elementów charakterystycznych dla scholastyki, wynikają z apriorycznego i pryncypialnego utożsamienia katolickiej koncepcji państwa z doktryną tomistyczną. Istotą tej ostatniej jest zaś ustawiczna ewaluacja władzy, państwa i jego porządku prawnego z perspektywy prawno–naturalnej. Schmitt nigdy nie był jednak tomistą i wcale tak się nikomu nie przedstawiał. Był augustynistą, pisze Beaud, i winien być oceniany z perspektywy filozofii augustyńskiej. Tymczasem w refleksji św. Augustyna i jego filozoficznych następców (filozofia franciszkańska, szkotystyczna i ockhamistyczna) zawsze i konsekwentnie negowano prawo natury pojęte jako niezmienne prawdy o świecie, które może wykryć, zbadać i opisać ludzki rozum. Dlatego w doktrynie augustyńskiej nie jest możliwa ocena i krytyka władzy, państwa i prawa stanowionego z takiej perspektywy. Prawo pochodzi wyłącznie z porządku doczesnego i arbitralnej decyzji władzy, a wobec prawa stanowionego nie istnieje perspektywa, z której moglibyśmy dokonać jego uprawomocnionej krytyki. Francuski badacz określił tę naukę o prawie – jego zdaniem332 równie prawowitą i katolicką jak tomizm – mianem „augustynizmu prawniczego” (l’augustinisme juridique)333.
Zdaniem Oliviera Beauda, charakterystyczny dla augustynizmu brak prawa naturalnego wytwarza pozorną sprzeczność między katolickim światopoglądem Carla Schmitta a jego akceptacją niechrześcijańskiego i aksjologicznie neutralnego państwa i prawa. Wedle francuskiego badacza, jako augustianin Schmitt nie uznawał przecież istnienia prawa naturalnego, dlatego mógł łączyć osobistą i żywą wiarę religijną z akceptacją jakiegokolwiek państwa i prawa. Konsekwentnie, gdzie badacze dostrzegają jego nihilizm i heglizm (np. w Wartości państwa i znaczeniu jednostki), tam w rzeczywistości mielibyśmy mieć augustyńską koncepcję akceptacji państwa takim, jakim ono jest, gdyż wszelka władza pochodzi od Boga. Objawienie obowiązuje jednostkę–wierzącego i Kościół, ale bez prawa naturalnego nie sposób go implementować do państwa i w jego system prawny334. Pozwala to harmonijnie łączyć osobistą pobożność i akceptację państwa pogańskiego, etycznie indyferentnego, despotycznego, a nawet totalitarnego.
Wedle Oliviera Beauda, to z powodu swojego augustynizmu Carl Schmitt nigdy nie atakuje pozytywizmu i liberalizmu prawniczego z perspektywy chrześcijańskiej, moralnej i prawno–naturalistycznej. Krytykuje go z pozycji bezdecyzyjności, ponieważ władza istnieje, aby zapewniać porządek, a to jest możliwe tylko za pomocą decyzji politycznych. Późna tradycja augustyńska (u samego św. Augustyna wątku tego brak), dodaje Beaud, jest silnie woluntarystyczna i podkreśla wszechmoc Boga, przeciwstawiając tejże omnipotencji nicość praw natury, przyrody czy nawet matematyki (szkotyzm, ockhamizm). Jeśli nawet uznaje istnienie jakiegoś tymczasowego prawa natury, to przyznaje zarazem, że Bóg może je zmienić jednym skinieniem dłoni335. Zlaicyzowanym refleksem wizji wszechmocy Boga miałaby być analogiczna wszechmoc suwerena, któremu przeciwstawiana jest niemoc porządku ustawowego336. Oto teologiczne, augustyńskie źródło Schmittiańskiej koncepcji dyktatury.
Francuski badacz dostrzega u Carla Schmitta fascynację nauką św. Augustyna o dwóch królestwach (Boże i Ziemskie), pomiędzy którymi nie ma połączenia z racji braku prawa naturalnego337. Istnieją tylko zwrócony ku życiu wiecznemu Kościół katolicki oraz całkowicie doczesne i zajęte kwestiami materialnymi państwo, zrodzone z pychy i zbudowane przez zepsutego przez grzech człowieka. Stąd Schmittiański nacisk na pesymistyczną antropologię, a także jego krytyka ideologii rewolucyjnych. Na modłę św. Augustyna Schmitt przypisuje władzy jedynie zapewnienie zewnętrznego porządku w Państwie Ziemskim. Ma ono spacyfikować i zmiażdżyć rewolucjonistów, aby bogobojni chrześcijanie mogli zająć się swoim wewnętrznym życiem religijnym. Dyktator ma spacyfikować świat polityczny i zaprowadzić porządek w Państwie Ziemskim. Oto jedyny cel istnienia władzy doczesnej338. Walka z rewolucją i partiami rewolucyjnymi wpisuje się w prowidencjalną wizję historii, gdzie trwa permanentna walka Państwa Bożego z Państwem Ziemskim, walka Kościoła z heretykami i Chrystusa z Antychrystem. Ostatecznie Beaud konkluduje:
Apologia decyzji to swojego rodzaju „metafizyka decyzji” spoczywająca na opatrznościowej
325
Na temat tego zjawiska szerzej zob. np. H.A. Oberman,
326
Św. Anzelm,
327
C. Schmitt,
328
C. Schmitt,
329
Na temat dialektyków zob. np. R. Palacz,
330
Piotr Damiani,
331
Najpoważniejsze zarzuty sformułował W. Sabete w artykule
332
Ortodoksyjność augustyńskiej nauki o prawie jest bez zarzutu, ponieważ istnienie prawa naturalnego negują także inni teolodzy augustyńscy, również współcześni. Wprawdzie przyzwyczailiśmy się, że Kościół stoi na gruncie tomizmu i podkreśla prawo natury, i zwykle teolodzy ortodoksyjni tak czynią, ale tak wcale być nie musi. Teologia i nauka o prawie św. Augustyna nigdy nie została potępiona, a więc jest ortodoksyjna.
333
Termin ten jest wzorowany na pojęciu „
334
O. Beaud,
335
Wilhelm z Ockham określał tę koncepcję mianem „prawa natury z przypuszczenia” (
336
O. Beaud,
337
To wyraźne podobieństwo między koncepcjami C. Schmitta a M. Lutra (także augustianina) doktryną o
338
O. Beaud,