Rak to nie choroba a mechanizm uzdrawiania. Andreas Moritz

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Rak to nie choroba a mechanizm uzdrawiania - Andreas Moritz страница 10

Rak to nie choroba a mechanizm uzdrawiania - Andreas  Moritz

Скачать книгу

mówi dr Epstein z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Przypisuję winę za tę niefortunną sytuację dziesięcioleciom podsycania strachu przez lekarzy i obsesji szybkiego naprawiania wśród pacjentów.

      Dodam tylko, że wysokie dawki promieniowania jonizującego emitowane przez urządzenia do badań, takie jak tomograf komputerowy (CT) czy mammograf itd. rzeczywiście przyczyniły się do zwiększenia częstotliwości występowania różnych rodzajów nowotworów. Nowotwory związane z ekspozycją na takie promieniowanie obejmują białaczkę, szpiczaka mnogiego, raka piersi, raka płuc i raka skóry (patrz: rozdział piąty, podrozdział Promieniowanie jonizujące).

      W kanadyjskich badaniach badacze przyjrzeli się zachowaniu małych nowotworów nerek (rak nerkowokomórkowy), które należą do nowotworów, które, jak pokazują raporty badań, czasami się cofają, nawet gdy są bardzo zaawansowane. W trakcie badań prowadzonych w podwójnie ślepej próbie pod przewodnictwem dr. Martina Gleave’a z Departamentu Nauk Urologicznych Szpitala Generalnego w Vancouver (New England Journal of Medicine; 338:1265-1271, 30 kwietnia 1998 r.) porównano leczenie lekiem immunomodulacyjnym interferon gamma 1b z placebo u pacjentów z rakiem nerek, który rozprzestrzenił się po ich ciele.

      Niezależnie od braku badań, które kontrolowałyby efekt placebo, interleukina 2 i interferon stały się głównym komponentem większości strategii immunoterapeutycznych w przypadku dającego przerzuty nowotworu nerkowokomórkowego. Badania miały pokazać, że te immunomodulatory mogą kontrolować lub odwracać te nowotwory nerek, które są bardzo oporne na chemioterapię. Sześć procent osób w obu grupach miało guzy, które zmniejszyły się lub pozostały stabilne, co doprowadziło naukowców do konkluzji, że leczenie nie prowadzi do poprawy. Sześć procent uczestników, którzy jakoś skorzystali z próby, udowodniło, że to, czy byli leczeni środkami farmaceutycznymi czy nie, nie robiło różnicy oprócz tego, że osoby należące do grupy otrzymującej placebo żyły średnio 3,5 miesiąca dłużej niż te, które brały leki.

      Dr Gleave stwierdził, że u coraz większej liczby pacjentów poddawanych badaniom USG czy tomografii komputerowej niezwiązanym z rakiem wykrywa się małe guzki na jednej z nerek. Akceptowalną metodą jest usuwanie ich, ale opierając się na swoich odkryciach, dr Gleave zastanawia się, czy to jest rzeczywiście koniecznie.

      Zgodnie z artykułem zamieszczonym w The New York Times, uniwersytet, na którym pracuje dr Gleave, uczestniczy w ogólnokrajowych badaniach ludzi z małymi guzami nerek, których celem było odkrycie, co się dzieje, gdy te nowotwory są rutynowo badane, by sprawdzić, czy rosną. Najwyraźniej około 80 procent nie zmienia się lub rzeczywiście zmniejsza w ciągu kolejnych trzech lat.

      Wniosek, jaki wyciągnąłem z tych ważnych badań, jest taki, że bardzo się mylimy, jeśli wierzymy, że możemy wywieść w pole swoje ciało. Ciało cofa lub zatrzymuje wzrost guza, jeśli uznaje to za konieczne, nie inaczej. Jeśli zatrujemy, wypalimy albo wytniemy guz, ciało może mieć potrzebę wyhodowania kolejnego, by dokończyć swoją aktywność leczniczą.

      Głównym mankamentem w medycznej teorii nowotworów jest założenie, że rak musi zostać ujarzmiony, by móc ocalić życie pacjenta. Do niedawna prawie wszyscy naukowcy podzielali opinię, że jeśli rak nie będzie leczony i powstrzymany, jego przeznaczeniem będzie rosnąć, rozsiewać się, a w końcu zabić. Ewidentnie tak nie jest. Miliony ludzi żyją z wszelkimi rodzajami nowotworów bez problemu, a nawet nie wiedząc o nich, jak pokazują prace dr Tlsty i wielu innych czołowych naukowców.

      Prawda jest taka, że relatywnie niewiele nowotworów rzeczywiście staje się nieuleczalnymi. Ogromna liczba nowotworów bez wątpienia pozostaje niezdiagnozowana i nie jest wykrywana przed autopsją. Często ci ludzie nie umierają z powodu nowotworu, ale z jakiegoś zupełnie innego. Mogą nawet nie mieć objawów, które skłoniłyby lekarza do przeprowadzenia standardowych badań w celu wykrycia nowotworu. Czy nie dziwi cię, że 30-40 razy częściej znajduje się nowotwory tarczycy, trzustki czy prostaty w czasie autopsji niż jest wykrywanych przez lekarzy, gdy pacjent jeszcze żyje? Czy zatem rak jest rzeczywiście tak niebezpieczną chorobą, jak nam się mówi?

      W 1993 roku brytyjskie czasopismo medyczne The Lancet opublikowało badania, które pokazały, że wczesne wykrywanie często prowadzi do niepotrzebnego leczenia. To może być dobre dla koncernów farmaceutycznych, ale z pewnością robi niewiele dobrego dla pacjentów z nowotworem.

      Na przykład, chociaż 33 procent autopsji na mężczyznach ujawnia raka prostaty, tylko 1 procent mężczyzn umiera z jego powodu. Po 75. roku życia połowa mężczyzn może mieć raka prostaty, ale umieralność na niego wynosi 0,1-2,4 procenta. Dokładniej mówiąc, ogólna przeżywalność raka prostaty w ciągu 5 lat w okresie od 1995 do 2002 roku wynosiła 99,9 procenta dla białych mężczyzn i 97,6 procenta dla czarnoskórych mężczyzn, niezależnie od tego czy mieli kilka, czy żadnych objawów raka prostaty, byli uznani za wolnych od choroby, czy też byli poddawani leczeniu. Rządowe zalecenia (z sierpnia 2008 roku) skierowane do onkologów dotyczą tego, by nie leczyć mężczyzn po 75. roku życia na raka prostaty, ponieważ terapia wyrządza więcej szkody niż pożytku i nie ma przewagi nad zaniechaniem leczenia.

      Należy zauważyć, że tak niska śmiertelność odnosi się szczególnie do tych, którzy ani nie zostali zdiagnozowani z rakiem, ani nie byli na niego leczeni. Jak przyznają rządowe źródła, umieralność rośnie, gdy nowotwory są leczone. To oczywiście sugeruje, co w rzeczywistości zabija.

      Ogromna większość zdiagnozowanych i leczonych przypadków nowotworów nigdy nie ma szans samodzielnie zniknąć. Niezwłocznie uderza się w nie całym arsenałem śmiertelnych broni takich jak chemioterapia, promieniowanie jonizujące czy operacje chirurgiczne. Nieaktywne guzy, które nigdy nie wyrządziłyby żadnej szkody ciału, mogą zostać pobudzone do potężnej reakcji obronnej i stać się agresywne, jak relatywnie nieszkodliwa bakteria, która staje się oporna na antybiotyki, gdy jest nimi atakowana. Zupełnie nie ma sensu, że w czasie, gdy musisz wzmacniać najważniejszy system leczniczy ciała (układ immunologiczny), poddajesz się radykalnemu leczeniu, które w rzeczywistości osłabia lub niszczy układ immunologiczny.

      Dziś problem z pacjentami z nowotworem jest taki, że przerażeni diagnozą poddają swoje ciało tym cięciom oraz wypalającym i/lub trującym terapiom: procedurom, które prawdopodobnie doprowadzą ich szybciej do śmierci, aż w końcu pozostają całkowicie pozbawieni opcji.

      Odpowiedzi na wszystkie pytania leżą w osobie, która ma nowotwór, nie są zaś zależne od stopnia złośliwości raka czy stadium zaawansowania. Czy wierzysz, że rak jest chorobą? Prawdopodobnie odpowiesz „tak”, zgodnie z opinią, którą przemysł medyczny i media karmiły masy przez dziesięciolecia.

      Jednak ważniejszym, ale rzadziej zadawanym pytaniem jest: Dlaczego myślisz, że rak jest chorobą?. Możesz odpowiedzieć: Ponieważ wiem, że rak zabija ludzi każdego dnia. Zadam więc kolejne pytanie: Skąd wiesz, że to rak zabija ludzi? Będziesz prawdopodobnie argumentować, że wielu ludzi mających nowotwór umiera, więc to rak musi ich zabijać. Tak mówią wszyscy medyczni eksperci.

      Pozwól mi zadać jeszcze jedno, raczej dziwne pytanie: Skąd masz pewność, że jesteś córką/synem swojego ojca, a nie innego mężczyzny? Dlatego, że twoja matka tak ci powiedziała? Co sprawia, że jesteś całkowicie pewny, że twoja matka mówi ci prawdę? Czy jest tak, że wierzysz jej po prostu dlatego, że nie masz nieodpartego powodu, by jej nie wierzyć? Jednak o ile twój ojciec nie zrobi testu na ojcostwo, nigdy nie będziesz wiedział z absolutną pewnością, że osoba, która, jak wierzysz, jest twoim ojcem, rzeczywiście nim jest. Jednak twoje emocjonalne przywiązanie i brak głębszego dochodzenia zamieniły

Скачать книгу