Homo deus. Yuval Noah Harari

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Homo deus - Yuval Noah Harari страница 24

Homo deus - Yuval Noah Harari

Скачать книгу

ludzie, przestraszone pawiany i przestraszone świnie mają podobne doznania71.

F 14

      14. Paw i mężczyzna. Kiedy patrzymy na te zdjęcia, nasze biochemiczne algorytmy przetwarzają dane zawarte w proporcjach, barwach i kształtach, powodując, że odczuwamy pociąg, wstręt lub obojętność.

      Są również oczywiście różnice. Jak się wydaje, świnie nie znają najwyższego współczucia i okrucieństwa, które cechują homo sapiens, ani też nie doznają zdumienia, jakie ogarnia człowieka wpatrującego się w nieskończoną przestrzeń rozgwieżdżonego nieba. Być może istnieją również odwrotne przykłady, przykłady emocji znanych tylko świniom, a nieznanych ludziom – ale z oczywistych powodów nie potrafię tu żadnej wymienić. Ale też jedną fundamentalną emocję dzielą najwyraźniej wszystkie ssaki: więź matki z dzieckiem. Ta więź widoczna jest nawet w samej nazwie ssaków. Matki ssaków tak bardzo kochają swe potomstwo, że pozwalają, by wysysały ich własne ciało. Młode ssaków ze swej strony czują nieodparte pragnienie więzi z matką i bycia blisko niej. W warunkach naturalnych prosiętom, cielętom i szczeniętom, które nie nawiązują więzi z matkami, rzadko kiedy udaje się długo przetrwać. Jeszcze niedawno to samo dotyczyło także ludzkich dzieci. I na odwrót: maciora, krowa lub suka, która w wyniku jakiejś rzadkiej mutacji nie dba o własne młode, może mieć długie i wygodne życie, ale nie przekaże swych genów kolejnemu pokoleniu. Ta sama logika obowiązuje wśród żyraf, nietoperzy, wielorybów i jeżozwierzy. Możemy się spierać o inne emocje, ponieważ jednak młode ssaków nie są w stanie przeżyć bez matczynej opieki, jest oczywiste, że matczyna miłość i silna więź matki z dzieckiem cechują wszystkie ssaki72.

      Uznanie tego zajęło naukowcom wiele lat. Jeszcze nie tak dawno temu psychologowie powątpiewali w znaczenie więzi emocjonalnej między rodzicami a dziećmi nawet wśród ludzi. W pierwszej połowie XX stulecia, i to pomimo wpływu teorii Freuda, dominująca szkoła behawiorystyczna przekonywała, że o relacjach między rodzicami a dziećmi decyduje materialne sprzężenie zwrotne: dzieci potrzebują na ogół pokarmu, schronienia i opieki medycznej, a przywiązują się do rodziców tylko dlatego, że zaspokajają oni ich potrzeby materialne. Uważano, że dzieci, które domagają się ciepła, przytulania i całowania, są „zepsute”. Eksperci od wychowywania dzieci przestrzegali rodziców przytulających i całujących swoje dzieci, że wyrosną one na biednych, egoistycznych i niepewnych siebie dorosłych73.

      John Watson, w latach dwudziestych XX wieku czołowy autorytet w zakresie wychowywania dzieci, stanowczo radził rodzicom: „Nigdy go nie przytulaj ani nie całuj. Nie pozwalaj mu siadać sobie na kolanach. Jeżeli już musisz, całuj je raz w czoło na dobranoc. Na dzień dobry uściśnijcie sobie dłonie”74. Popularna publikacja Infant Care wyjaśniała, że sekret właściwego wychowania dzieci tkwi w utrzymywaniu dyscypliny i zaspokajaniu ich materialnych potrzeb zgodnie ze ściśle określonym codziennym harmonogramem. Jeden z tekstów w wydaniu z 1929 roku zalecał rodzicom, co mają robić, gdy małe dziecko płacze, bo chce jeść, zanim nadszedł normalny czas karmienia: „Nie noście go, nie próbujcie go kołysać ani uspokajać jego płaczu i nie przytulajcie go, aż nadejdzie dokładna pora karmienia. Dziecku, nawet maleńkiemu, nie zaszkodzi, jeśli sobie popłacze”75.

      Dopiero w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku wśród ekspertów zapanowała zgodna opinia co do tego, że należy porzucić te surowe behawiorystyczne teorie i uznać znaczenie potrzeb emocjonalnych. Psycholog Harry Harlow przeprowadził szereg słynnych (i wstrząsająco okrutnych) eksperymentów, w ramach których wkrótce po urodzeniu oddzielał małpie niemowlęta od matek i umieszczał młode w odizolowanych klatkach. Kiedy małpce dawano do wyboru metalową atrapę matki wyposażoną w butelkę z mlekiem oraz drugą atrapę, pokrytą miękką tkaniną, ale pozbawioną mleka, małpki z całych sił trzymały się matki szmacianej, mimo że poza miękkością nie miała im nic więcej do zaoferowania.

      Te malutkie małpy wiedziały coś, czego nie uświadamiali sobie John Watson oraz eksperci z Infant Care: że ssaki potrzebują do życia czegoś więcej niż jedzenie. Potrzebują także więzi emocjonalnych. Miliony lat ewolucji zaprogramowały w małpach przemożne pragnienie nawiązywania takich właśnie relacji. Ewolucja wpoiła im również założenie, że więzi emocjonalne uda się stworzyć raczej z czymś, co jest miękkie i puszyste, niż z przedmiotami twardymi i metalicznymi. (Wyjaśnia to również, dlaczego małe dzieci przywiązują się raczej do lalek, kocyków i śmierdzących ścierek niż do sztućców, kamieni czy drewnianych klocków). Potrzeba więzi emocjonalnych jest tak silna, że małpki Harlowa zostawiały dającą im jedzenie metalową atrapę i zajmowały się jedynym przedmiotem, który wydawał im się zdolny zaspokoić tę potrzebę. Niestety szmaciana matka nigdy nie odpowiadała na ich uczucie i wskutek tego małpki doświadczały poważnych problemów psychicznych oraz społecznych, a później wyrastały na osobniki znerwicowane i aspołeczne.

      Tamte rady z początku ubiegłego wieku na temat wychowywania dzieci dzisiaj wydają nam się niezrozumiałe. Jak to możliwe, by eksperci nie zdawali sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb dzieci, z tego, że zdrowie psychiczne i fizyczne zależy zarówno od zaspokojenia tych właśnie potrzeb, jak i od zapewnienia jedzenia, schronienia i leków? A jednak w odniesieniu do innych ssaków my sami wciąż zaprzeczamy temu, co oczywiste. Przez całe długie ludzkie dzieje rolnicy dbali o potrzeby materialne prosiąt i cieląt – podobnie jak John Watson oraz eksperci z Infant Care o potrzeby dzieci – ale na ogół lekceważyli ich potrzeby emocjonalne. Przemysł mięsny i mleczarski ignorują najbardziej fundamentalną potrzebę więzi emocjonalnej wśród ssaków. Hodowcy zapewniają maciorom i krowom nieustanną inseminację, ale wkrótce po narodzinach prosięta i cielęta oddziela się od matek – często w ich życiu brakuje choćby jednorazowego doświadczenia ssania ich wymion, choćby jednego jedynego poczucia ciepłego dotyku matczynego języka i ciała. To, czego Harry Harlow dopuścił się wobec paru setek małp, przemysł mięsny i mleczarski robi co roku miliardom zwierząt76.

Rolniczy układ

      W jaki sposób hodowcy usprawiedliwiali swoje zachowanie? Podczas gdy zbieracze-łowcy rzadko kiedy byli świadomi szkód, które wyrządzają ekosystemowi, hodowcy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, co robią. Wiedzieli, że poddają udomowione zwierzęta wyzyskowi i że podporządkowują je ludzkim pragnieniom oraz zachciankom. Swoje postępowanie usprawiedliwiali w imię nowych religii teistycznych, które wyrastały jak grzyby po deszczu i rozprzestrzeniały się w następstwie rewolucji agrarnej. Religie teistyczne zaczęły twierdzić, że wszechświat nie jest parlamentem istot, lecz raczej teokracją, w której rządzi grupa wielkich bogów – albo też jeden Bóg pisany wielką literą „B” (po grecku „Theos”). Zazwyczaj nie kojarzymy tej idei z rolnictwem, ale przynajmniej w swych początkach religie teistyczne były projektem o charakterze rolniczym. Teologia, mitologia i liturgia takich religii jak judaizm, hinduizm i chrześcijaństwo początkowo obracały się wokół związków między ludźmi, roślinami uprawnymi i zwierzętami gospodarskimi77.

      Na przykład biblijny judaizm był skierowany do wieśniaków i pasterzy. Większość przykazań tej religii dotyczy rolnictwa i życia wiejskiego, a najważniejszymi uroczystościami były w nim święta zbiorów. Dzisiaj ludzie wyobrażają sobie starożytną świątynię w Jerozolimie jako coś w rodzaju wielkiej synagogi, w której kapłani odziani w śnieżnobiałe szaty witają

Скачать книгу


<p>71</p>

Justin Gregg, Are Dolphins Really Smart? The Mammal Behind the Myth, Oxford 2013, s. 81–87; Jaak Panksepp, Affective Consciousness. Core Emotional Feelings in Animals and Humans, „Consciousness and Cognition” 14:1 (2005), s. 30–80.

<p>72</p>

A.S. Fleming, D.H. O’Day, G.W. Kraemer, Neurobiology of Mother–Infant Interactions. Experience and Central Nervous System Plasticity Across Development and Generations, „Neuroscience and Biobehavioral Reviews” 23:5 (1999), s. 673–685; K.D. Broad, J.P. Curley, E.B. Keverne, Mother–Infant Bonding and the Evolution of Mammalian Social Relationship, „Philosophical Transactions of the Royal Society B” 361:1476 (2006), s. 2199–2214; Kazutaka Mogi, Miho Nagasawa, Takefumi Kikusui, Developmental Consequences and Biological Significance of Mother–Infant Bonding, „Progress in Neuro-Psychopharmacology and Biological Psychiatry” 35:5 (2011), s. 1232–1241; Shota Okabe et al., The Importance of Mother–Infant Communication for Social Bond Formation in Mammals, „Animal Science Journal” 83:6 (2012), s. 446–452.

<p>73</p>

Jean O’Malley Halley, Boundaries of Touch. Parenting and Adult–Child Intimacy, Urbana 2007, s. 50–51; Ann Taylor Allen, Feminism and Motherhood in Western Europe, 1890–1970. The Maternal Dilemma, New York 2005, s. 190.

<p>74</p>

Lucille C. Birnbaum, Behaviorism in the 1920s, „American Quarterly” 7:1 (1955), s. 18.

<p>75</p>

US Department of Labor, Infant Care, Washington 1929, http://www.mchlibrary.info/history/chbu/3121-1929.pdf.

<p>76</p>

Harry Harlow, Robert Zimmermann, Affectional Responses in the Infant Monkey, „Science” 130:3373 (1959), s. 421–432; Harry Harlow, The Nature of Love, „American Psychologist” 13 (1958), s. 673–685; Laurens D. Young et al., Early Stress and Later Response to Separation in Rhesus Monkeys, „American Journal of Psychiatry” 130:4 (1973), s. 400–405; K.D. Broad, J.P. Curley, E.B. Keverne, Mother–Infant Bonding and the Evolution of Mammalian Social Relationships, s. 2199–2214; Florent Pittet et al., Effects of Maternal Experience on Fearfulness and Maternal Behavior in a Precocial Bird, „Animal Behavior” 85:4 (2013), s. 797–805.

<p>77</p>

Jacques Cauvin, The Birth of the Gods and the Origins of Agriculture, Cambridge 2000; Tim Ingord, From Trust to Domination. An Alternative History of Human–Animal Relations, [w:] Animals and Human Society. Changing Perspectives, red. Aubrey Manning, James Serpell, New York 2002, s. 1–22; Roberta Kalechofsky, Hierarchy, Kinship and Responsibility, [w:] A Communion of Subjects. Animals in Religion, Science and Ethics, red. Kimberley Patton, Paul Waldau, New York 2006, s. 91–102; Nerissa Russell, Social Zooarchaeology. Humans and Animals in Prehistory, Cambridge 2012, s. 207–258; Margo DeMello, Animals and Society. An Introduction to Human–Animal Studies, New York 2012.