Ogrodowe przebudzenie. Mary Reynolds
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Ogrodowe przebudzenie - Mary Reynolds страница 5
Kiedy ruszyłam w drogę powrotną, wszystko ucichło. To był bardzo szczególny rodzaj ciszy, ciężkiej od dezaprobaty i wzburzenia. Zignorowałam ją, przedostałam się przez murek, ułożyłam konar ostrożnie z tyłu samochodu i wskoczyłam za kierownicę. Ale gdy przekręciłam kluczyk w stacyjce, odebrana z salonu raptem pięć tygodni wcześniej furgonetka nie odpaliła, mimo że dotąd nie miałam z nią żadnych problemów. W końcu po licznych próbach uruchomienia auta zadzwoniłam po miejscowego mechanika i wysiadłam, żeby zaczekać na pomoc.
Atmosfera wokół zmieniła się całkowicie. Miałam wrażenie, jakby w okolicy zapanowało zadowolenie.
I dopiero wtedy przez głowę przemknęła mi myśl, że może nie powinnam była zabierać konaru bez pytania i okazania ziemi należytego szacunku. Choć jednocześnie wydało mi się to idiotyczne – na litość boską, to był tylko bezwartościowy kawałek drewna! Mimo to ostrożnie wyjęłam konar z furgonetki i odniosłam na miejsce. Ale przebaczenie nie nadeszło.
Gdy w końcu zjawił się mechanik i sprawdził samochód, okazało się, że poluzował się tylko kabel uziemiający. Za swój brak szacunku zostałam ukarana…
Przywracanie zdrowia ziemi
Żeby zrozumieć, na czym polega metoda przywracania zdrowia ziemi, będziecie musieli być może nieco zmienić swoją optykę. Wciąż powtarzam, że ziemia żyje. Jest to pewnie oczywiste w planie fizycznym, jeśli wziąć pod uwagę niezliczone organizmy mieszkające zarówno na jej powierzchni, jak i pod nią (gdy jest zdrowa). Ale mnie chodzi także o to, że ziemia jest żywa tak samo jak wy czy ja, to znaczy świadoma, podatna na zranienia, zdolna do odczuwania bólu, miłości, gniewu, podniecenia, smutku czy żalu, może chorować i odzyskiwać zdrowie. Głęboko w to wierzę i bardzo chciałabym przekonać do tego również was.
Nasza planeta składa się z obszarów, które różnią się od siebie, tak jak różnią się od siebie ludzie obdarzeni niepowtarzalnymi osobowościami. Żaden skrawek ziemi nie jest taki sam jak jego sąsiad. Każdy ogród będzie potrzebował odrębnej strategii uzdrowicielskiej i tylko jego opiekunowie będą wiedzieć, jak ją opracować.
Dlatego waszym celem powinno być nawiązanie więzi i współpraca z ziemią na głębokim poziomie. Nie uda wam się tego osiągnąć, jeśli odpowiedzialność za swój skrawek gruntu przekażecie komuś innemu. Właśnie z tego powodu przestałam projektować ogrody dla ludzi, którzy nie są gotowi na podobną relację.
Pierwszy krok we współtworzeniu ogrodu z naturą obejmuje pracę na rzecz uzdrowienia ziemi. Należy przy tym zauważyć, że tak jak człowiek jest dla ziemi zwierciadłem, tak samo w niej odbijają się wszystkie jego problemy. Dlatego proces uzdrawiania ziemi prowadzi do uzdrowienia nas samych. Nie jest to jednak metoda, która sprawi, że zmiany będą widoczne z dnia na dzień – nie należy się spodziewać żadnych cudów.
Uzdrawianie to proces powolny i stopniowy, choć jeśli wykażemy się determinacją, możemy liczyć na powrót do zdrowia i rozwój. Wprawdzie praca na rzecz rozpoznania i naprawy szkód wymaga czasu, ale w końcu przyniesie rezultaty. Gdy znikną blokady, będzie mogła wreszcie wyłonić się pierwotna, bujna i pełna życia osobowość naszego ogrodu.
Uzdrawianie i ziemi, i człowieka wymaga podejścia całościowego. Nie da się rozwiązać problemu, jeśli działa się tylko w planie fizycznym. Trzeba znaleźć i skorygować ukryte przyczyny objawów chorobowych – czy to na poziomie świadomym, czy nieświadomym – bo inaczej problem powróci albo przybierze inną postać. Jeżeli wasz skrawek gruntu przez wiele lat eksploatowano lub zaniedbywano, nie możecie po prostu wymienić górnej warstwy gleby i oczekiwać, że reszta sama się uleczy. Musicie najpierw określić i skorygować ukryte przyczyny problemu.
Dla mnie ogród i ziemia to organizmy żywe, które tak jak wszystkie inne organizmy miewają różne blokady i napięcia na najrozmaitszych poziomach. Aby się z tymi trudnościami uporać, zwykle koncentruję się na trzech głównych płaszczyznach: energetycznej (inaczej duchowej), emocjonalnej i fizycznej.
Regulowanie płaszczyzny energetycznej ziemi
Zacznijcie od rozpoznania i wytyczenia granic działki. To pozwoli wam skoncentrować energię własną i ziemi. Jeśli energia waszej ziemi nie będzie mogła krążyć swobodnie i naturalnie, wszystkie blokady będą się manifestowały na płaszczyźnie fizycznej.
OBWIESZCZANIE GRANIC
Wyznaczanie granic działki – czy będzie to mały podmiejski ogródek, wielka farma czy olbrzymia posiadłość – stanowi wyraz świadomej decyzji nawiązania relacji z ziemią, na której będziecie pracować.
Wiele lat temu w Irlandii uroczyste obchodzenie ziemi, oznaczanie jej granic, odbywało się co roku. Dawne pokolenia wierzyły, że ten rytuał pozwala uniknąć sporów o miedzę – ziemia wiedziała, gdzie kończy się wasze pole, a zaczyna pole sąsiada.
Zacznijcie od obejścia całej działki z intencją wytyczenia jej granic. W ten sposób pokażecie ziemi, że będziecie pracować wspólnie.
W różnych miejscach na świecie tradycyjni uzdrowiciele często biją przy tej okazji w bęben. W Irlandii powszechnie wykorzystywano w tym celu bodhrán. Niekiedy uderzano o siebie kamieniami wydającymi określony odgłos. Dźwięk rezonował w gruncie i pomagał usunąć zakorzenione w nim stare energie. Tradycja chrześcijańska zachęcała do skrapiania granic wodą święconą, by zapewnić ziemi błogosławieństwo.
Każda osobista wersja tego rytuału utrzyma silną energię w ogrodzie, zapewni mu także poczucie przynależności. Przez przynależność rozumiem więzi rodzinne lub opiekuńcze, a zatem przeciwieństwo relacji własności – ani ziemi, ani dzieci nigdy nie mamy na własność.
Poczucie więzi możecie później wzmocnić, obsadzając skraj działki żywopłotem albo drzewami, które pozwolą utrzymać w jej obrębie energię ochronną. Będą strzegły waszej ziemi i dbały o bezpieczeństwo jej granic.
Kiedy granice zostaną wytyczone, możecie zacząć traktować swój skrawek ziemi jako odrębny byt. Każdą rzecz na świecie otacza pole energetyczne. Blokady w przepływie energii u człowieka mogą skutkować rozmaitymi dolegliwościami, poważnymi chorobami albo po prostu poczuciem, że coś jest nie tak. W podobny sposób mogą się manifestować blokady w swobodnym przepływie energii ziemi.
Emocjonalne uzdrawianie ziemi
Ní mar a síltear a bítear.
Rzeczy nie zawsze są takie, jakie się wydają.
Poradnictwo psychologiczne, psychoterapia i praktyki rodzicielstwa wspierającego zgodnie podkreślają, że metodą wspomagającą proces