Trauma. Judith Herman
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Trauma - Judith Herman страница 13
Trauma hamuje normalny rozwój jednostki, nieustannie wdzierając się w jej życie. Janet opisał swoje histeryczne pacjentki jako mające idée fixe. Freud, starając się zrozumieć liczne dowody występowania zespołu stresu pourazowego po pierwszej wojnie światowej, zauważył: „Chory zostaje jakby fizycznie związany z urazem (…). Zdumiewa nas to jednak w zbyt małym stopniu”15. Zdaniem Kardinera „fiksacja na traumie” jest jedną z najważniejszych cech nerwicy wojennej. Zauważył, że koszmarne sny mogą powracać latami w zupełnie niezmienionej formie, i uznał powtarzający się sen za „jedno z najbardziej charakterystycznych i jednocześnie najbardziej zagadkowych zjawisk towarzyszących tej chorobie”16.
Traumatyczne wspomnienia mają kilka niezwykłych cech. Nie przybierają, jak zwyczajne wspomnienia osób dorosłych, formy zwerbalizowanej, linearnej narracji włączonej w historię życia. Janet w następujący sposób wyjaśnia tę różnicę:
„[Normalna pamięć] jak każde zjawisko psychologiczne jest działaniem; w gruncie rzeczy jest opowiadaniem historii (…). Sytuacja dopiero wtedy może zostać włączona do pamięci (…), kiedy uda się nam na nią zareagować nie tylko na poziomie zewnętrznym, przez działanie, ale także na poziomie wewnętrznym, przez słowa, które kierujemy do siebie, przez stworzenie przeznaczonej dla innych i dla nas samych opowieści oraz umieszczenie tej opowieści jako jednego z rozdziałów naszej osobistej historii (…). Mówiąc precyzyjnie, zafiksowanie na sztywnym obrazie jakiegoś wydarzenia nie jest tak naprawdę posiadaniem „wspomnienia” o nim (…), tylko dla wygody mówimy więc o »traumatycznej pamięci«”17.
Doris Lessing pokazuje, jak zamrożone i nieme są traumatyczne wspomnienia, gdy opisuje swojego ojca, weterana pierwszej wojny światowej, który uważał się za szczęściarza, ponieważ w okopach Passchendaele stracił tylko nogę, a wszyscy koledzy z jego oddziału stracili życie. „Jego wspomnienia z dzieciństwa i młodości płynęły, można było do nich dodać coś nowego, rosły, jak robią to żywe wspomnienia. Jednak jego wspomnienia wojenne zamknięte były w historiach, które w kółko opowiadał, za pomocą tych samych słów i gestów, stereotypowymi zdaniami. (…) To ciemne miejsce w jego wnętrzu, gdzie rządził ślepy los i prawdziwy był tylko koszmar, wyrażało się w sposób nieartykułowany, krótkimi przepełnionymi goryczą okrzykami gniewu, niedowierzania, poczucia zdrady”18.
Traumatyczne wspomnienia pozbawione są werbalnej narracji i treści, są raczej zapisane w formie żywych doznań i obrazów19. Robert Jay Lifton, który badał ofiary Hiroszimy, katastrof naturalnych i wojen, opisuje traumatyczne wspomnienia jako „obraz nie do zamazania” albo „wdrukowanie śmierci”20. Często doświadczenie krystalizuje się w konkretny zestaw obrazów, które Lifton nazywa „najgorszym koszmarem”. Intensywne skupienie na fragmencie doznania, obrazie pozbawionym kontekstu, sprawia, że traumatyczne wspomnienie wydaje się bardzo rzeczywiste. Tim O’Brien, weteran walk w Wietnamie, opisuje pamięć traumy następującymi słowami: „Pamiętam białą kość ręki. Pamiętam kawałki skóry i coś mokrego i żółtego, co musiało być wnętrznościami. To było makabryczne i zostało ze mną do dziś. Ale to obraz Dave’a Jensena śpiewającego Lemon Tree, kiedy spychamy te szczątki w dół, budzi mnie wciąż, dwadzieścia lat później, w środku nocy”21.
Traumatyczne wspomnienia, przez nieobecność werbalnej narracji oraz dominację obrazów i odczuć fizycznych, przypominają wspomnienia dzieci22. To właśnie badaniom dzieci zawdzięczamy najlepsze przykłady traumatycznych wspomnień. Psychiatra Lenore Terr, która badała dwadzieścioro dzieci z udokumentowaną historią wczesnej traumy, stwierdziła, że żadne z nich nie potrafiło opowiedzieć o wydarzeniach, jakie miały miejsce, zanim skończyło dwa i pół roku. Jednak doświadczenia te były zapisane głęboko w ich pamięci. W zachowaniu i zabawie osiemnaściorga z dwadzieściorga dzieci wyraźne były dowody obecności traumatycznych wspomnień. Dzieci miały konkretne lęki związane z traumatycznym wydarzeniem, a także odtwarzały je w drobnych szczegółach podczas zabawy. Na przykład dziecko, które przez pierwsze dwa lata życia było seksualnie molestowane przez opiekuna, w wieku pięciu lat nie pamiętało opiekuna ani nawet jego imienia. Chłopiec wyparł również fakt, że był molestowany. Jednak podczas zabawy bardzo dokładnie odtwarzał sceny z filmu pornograficznego, który nakręcił opiekun23. Ten właściwy dzieciom, wizualny i polegający na działaniu rodzaj pamięci wydaje się uaktywniać również u dorosłych w sytuacji skrajnego przerażenia.
Przyczyną niezwykłych cech pamięci traumy mogą być zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym. Liczne badania przeprowadzone na zwierzętach dowodzą, że kiedy poziom adrenaliny i innych hormonów stresu jest wysoki, wspomnienia zapisują się bardzo głęboko24. Podobnie silne wbijanie się traumatycznych wspomnień w pamięć może zachodzić u ludzi. Psychiatra Bessel van der Kolk podejrzewa, że w stanie silnego pobudzenia sympatycznego układu nerwowego wyłącza się językowe zapisywanie wspomnień, a ośrodkowy układ nerwowy wraca do zapisywania właściwego dla wczesnego etapu życia – za pomocą doznań i obrazów25.
Podobnie jak traumatyczne wspomnienia różnią się od zwyczajnych wspomnień, traumatyczne sny różnią się od zwyczajnych snów. Mają wiele wspólnych cech z traumatycznymi wspomnieniami, które pojawiają się na jawie. Często występują w nich fragmenty traumatycznego zdarzenia w bardzo dokładnej postaci, prawie niezmienione przez wyobraźnię. Identyczne sny powtarzają się wielokrotnie. Często są tak realistyczne, że śniącej osobie wydają się rzeczywiste. Drobne, pozornie nic nieznaczące bodźce pojawiające się w snach mogą być odbierane jako sygnały ataku i powodować gwałtowne reakcje. Koszmary wynikające z traumy mogą występować w fazach snu normalnie wolnych od marzeń sennych26. Dlatego obecne zarówno we śnie, jak i na jawie traumatyczne wspomnienia wydają się powstawać wskutek odmienionej organizacji neurofizjologicznej.
Osoby, które doświadczyły traumy, przeżywają ją na nowo nie tylko we wspomnieniach i snach, ale także w działaniach. Konieczność ponownego odtwarzania traumatycznych scen jest najbardziej widoczna w zabawach dzieci. Terr mówi o różnicy między zwyczajną zabawą a „zakazanymi zabawami” dzieci, które doświadczyły traumy.
„Codzienne zabawy dzieciństwa (…) są swobodne i beztroskie. Są lekkie i radosne, w przeciwieństwie do zabaw po traumie, monotonnych i ponurych. (…) Zabawę, u której podłoża leży trauma, nie jest łatwo przerwać. Może też niewiele zmieniać się pod wpływem czasu. W przeciwieństwie do zwykłych dziecięcych zabaw zabawa dzieci, które doświadczyły traumy, jest obsesyjnie powtarzana (…). Posttraumatyczna zabawa jest tak dosłowna, że kiedy ją zobaczysz, łatwo ci będzie bez wielu podpowiedzi odgadnąć, jakiej traumy doświadczyło dziecko” 27.
Dorośli, podobnie jak dzieci, często czują potrzebę odtwarzania momentu traumy, w sposób dosłowny albo zamaskowany. Niektórzy ludzie odtwarzają niebezpieczną sytuację, fantazjując na temat jej innego przebiegu. Próbując zmienić bieg przeszłych wydarzeń, mogą nawet narazić się na kolejne niebezpieczeństwo. Czasami sposób odtworzenia traumatycznego wydarzenia jest wybierany świadomie. Sohaila Abdulali, która została zgwałcona, tak opisuje swoją determinację, by powrócić w miejsce, gdzie doświadczyła traumy:
Zawsze nienawidziłam poczucia przegranej. Kiedy to się stało, byłam w bardzo wrażliwym wieku – miałam siedemnaście lat i musiałam udowodnić, że oni nie zdołali mnie złamać. Faceci, którzy mnie zgwałcili, powiedzieli: „Jeżeli kiedyś znowu spotkamy cię tu samą, dopadniemy cię”. Uwierzyłam im.