Cokolwiek powiesz, nic nie mów. Группа авторов
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Cokolwiek powiesz, nic nie mów - Группа авторов страница 12
Odkąd przy moście Burntollet Dolours spojrzała w oczy swemu napastnikowi, nabrała przekonania, że wiara w bierny opór i pokojową walkę była naiwną mrzonką246. Myślała: „Nigdy nie uda mi się dotrzeć do tych ludzi”. Marsze i demonstracje nie mogły przynieść przemian, których potrzebowała Irlandia247. W młodości Dolours zbuntowała się przeciwko rodzinie i jej dziedzictwu. Dlatego właśnie przystąpienie do IRA traktowała później jako „powrót do domu”248.
Marian też przyłączyła się do Provos i została członkinią Tymczasowej IRA. W ciągu dnia siostry chodziły do szkoły, wieczorami zaś znikały i nie było ich do późna249. Rodzice z zachodniego Belfastu z reguły nie zadawali żadnych pytań. Niekiedy młodzi ludzie przez tydzień nie pojawiali się w domu, gdy zaś wracali, nikt nie pytał, co się z nimi działo250. Istniał po temu powód: IRA była nielegalną organizacją, a przyznanie się do członkostwa oznaczało odsiadkę, toteż przywiązywano wręcz nieprawdopodobną wagę do reguł konspiracji. Niektórzy rodzice nie aprobowali decyzji swoich dzieci o zaciągnięciu się do IRA. Belfast był wszak niebezpiecznym miejscem; każdy, kto przystępował do organizacji paramilitarnej, kusił los. Zdarzało się, że młody bojownik udający się na akcję snajperską spotykał na ulicy swoją matkę, a ta, nic sobie nie robiąc z karabinu, który niósł, wciągała go za ucho do domu251.
Nawet jeżeli rodzice całym sercem popierali IRA, nie należało dzielić się z nimi wiadomością o przystąpieniu. W razie policyjnego nalotu i przesłuchania im mniej wiedzieli, tym lepiej. Dolours miała przyjaciela imieniem Francie McGuigan, rosłego chłopaka o kwadratowej szczęce. McGuiganowie, podobnie jak Price’owie, byli zagorzałymi republikanami. Rodzice Dolours i Franciego się przyjaźnili, toteż młodzi znali się od maleńkości. Francie wstąpił do IRA; wiedział, że jego ojciec też jest członkiem organizacji, lecz nigdy o tym nie rozmawiali. Ponieważ mieszkali pod jednym dachem, dochodziło niekiedy do komicznych sytuacji252. Ojciec Franciego odpowiadał za broń i amunicję. Gdy jednak Francie potrzebował naboi, nie zwracał się do niego bezpośrednio, pytał natomiast swojego kumpla Kevina: „Słuchaj, czy mój ojciec ma może jakiś zapas?”. Kevin szedł do ojca Franciego, dostawał amunicję, a następnie przekazywał ją przyjacielowi. Nie było to może szczególnie wygodne, ale przynajmniej pozwalało nie mówić na głos o pewnych sprawach.
Szefem sztabu Tymczasowej IRA był Seán Mac Stíofáin, pyzaty abstynent po czterdziestce z cockneyowskim akcentem i dołeczkiem w policzku253. Urodził się we wschodnim Londynie jako John Stephenson. Gdy był mały, matka opowiadała mu o swoim belfasckim dzieciństwie. Historie te tak go zauroczyły, że odbywszy służbę w Royal Air Force, nauczył się irlandzkiego, ożenił się z Irlandką, zmienił nazwisko i wstąpił do IRA. Później okazało się, że nie miał w żyłach ani trochę irlandzkiej krwi. Jego matka wszystko zmyśliła: nie przyszła na świat w Belfaście, ale w Bethnal Green w Londynie. Czasami jednak w mity wierzymy mocniej niż w prawdę i tak też było w przypadku Mac Stíofáina. (Ilekroć koledzy z IRA chcieli go wkurzyć, „zapominali” jego irlandzkie nazwisko i zwracali się do niego per „John”)254.
Mac Stíofáin wychowywał się jako protestant, ale przeszedł na katolicyzm. Odsiedział wyrok w Anglii za udział w zorganizowanym przez IRA napadzie na arsenał w 1953 roku. Należał do republikanów opowiadających się za „użyciem siły”: walkę zbrojną traktował jako jedyną metodę pozbycia się Brytyjczyków. Swoją osobistą strategię wojskową podsumowywał trzema słowami: „Eskalacja, eskalacja, eskalacja”255. Nic dziwnego, że niektórzy mówili o nim „Mackie Majcher”256.
We wspomnieniach wydanych w 1975 roku opisywał swoje spotkanie z Dolours Price257. „Zamierzała zostać nauczycielką i chociaż pochodziła z republikańskiej rodziny, uważała wcześniej, że tylko pokojowe protesty mogą doprowadzić do przezwyciężenia niesprawiedliwości panującej na Północy”. Dodawał, że zmieniła zdanie wskutek zasadzki przy moście Burntollet. Zaproponował dziewczynie, żeby przyłączyła się do Cumann na mBan258, żeńskiej organizacji pomocniczej IRA, w której służyły Chrissie Price, ciotka Bridie i babcia Dolan. Członkiniom Cumann powierzano bardzo odpowiedzialne zadania: opiekowały się rannymi, zdarzało się, że po strzelaninie musiały chwycić gorący jeszcze pistolet i gdzieś go ukryć259.
Price jednak zareagowała oburzeniem na pomysł Mac Stíofáina. Feministyczne poglądy – a kto wie, czy i nie poczucie wyższości, wynikające z bycia potomkinią sławnej republikańskiej rodziny – sprawiały, że nie zamierzała przyjąć drugoplanowej roli. „Chciałam walczyć, a nie robić herbatkę i zakładać opatrunki – wspominała później. – Albo armia, albo nic”260. Oznajmiła zatem, że nie jest gorsza od żadnego mężczyzny i chce otrzymywać takie same zadania jak jej towarzysze261. Powiedziała Mac Stíofáinowi, że pragnie „zostać żołnierką i uczestniczyć w walce”262.
Zwołano więc specjalne zebranie Rady Armii Tymczasowej IRA i ostatecznie zapadła decyzja, że pierwszy raz w historii kobiety będą mogły przystępować do organizacji jako pełnoprawne członkinie263. Zapewne nie stałoby się tak, gdyby nie ambicja (i znakomite republikańskie pochodzenie) Dolours Price. Ona sama zastanawiała się jednak później, czy pewnej roli nie odegrał też inny czynnik. Otóż władze masowo wsadzały wówczas mężczyzn do więzienia. Być może Provos uznali, że nie mają wyboru i jeśli chcą rozwiązać problem braków kadrowych, muszą przyjąć kobiety w swoje szeregi264.
Jeśli mimo swych deklaracji Price sądziła, że płeć, nazwisko albo wykształcenie (całkiem wysokie jak na członkinię IRA) zapewnią jej lepsze traktowanie, szybko musiała porzucić nadzieje. Krótko po jej zaprzysiężeniu dowódca wezwał ją do domu w zachodnim Belfaście, w którym zebrało się paru członków IRA. Dostała stertę brudnych, niedopasowanych, nadżartych rdzą naboi powykopywanych z Bóg wie jakich kryjówek, a także drucianą myjkę i polecenie: „Masz to wszystko wyczyścić”
242
P-EM.
243
P-TKT.
244
245
P-TKT.
246
P-EM.
247
248
Keenan-Thomson,
249
250
Francis McGuigan, wywiad udzielony autorowi.
251
Hugh Feeney, wywiad udzielony autorowi.
252
Francis McGuigan, Kevin Hannaway, wywiady udzielone autorowi.
253
254
255
Brendan O’Brien,
256
257
Seán Mac Stíofáin,
258
P-EM; P-TKT;
259
P-EM;
260
261
P-EM.
262
263
Tamże.
264
Keenan-Thomson,