Cokolwiek powiesz, nic nie mów. Группа авторов

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Cokolwiek powiesz, nic nie mów - Группа авторов страница 17

Cokolwiek powiesz, nic nie mów - Группа авторов Reportaż

Скачать книгу

href="#n367" type="note">367. Tamtej nocy nie zmrużyła oka. Siedziała z posiniaczoną twarzą, z podbitymi oczami, paliła papierosa za papierosem368. Wyznała Helen, że tęskni za Arthurem369.

      Następnego dnia (według relacji dzieci) wysłała córkę po rybę i frytki na kolację370. Napuściła sobie wody do wanny, liczyła bowiem, że ciepła kąpiel przyniesie ulgę ciału obolałemu po pobiciu371. Gdy Helen wychodziła z domu, matka rzuciła w jej stronę: „Tylko żadnych postojów na dymka!”372.

      Helen pokonała labirynt Divis i dotarła do restauracji. Poprosiła o rybę i frytki, zaczekała na zamówienie, a gdy wreszcie było gotowe, zapłaciła, wzięła zatłuszczoną torbę i ruszyła z powrotem. Wchodząc na osiedle, zobaczyła dziwną rzecz: na galeriach prowadzących do mieszkań stali ludzie. Latem byłaby to normalna sytuacja – w Divis wszak brakowało przestrzeni rekreacyjnej, toteż galerie służyły dzieciakom do gry w piłkę, dorośli zaś wychodzili tam w ciepłe wieczory na papierosa i plotki. Ale przecież w grudniu podobne rzeczy się nie zdarzały. Gdy Helen podeszła bliżej, zobaczyła grupę ludzi pod drzwiami swojego mieszkania. A potem puściła się biegiem naprzód373.

      6

      Parszywa Dwunastka

      Przy Leeson Street, naprzeciwko niskiego bloku o nazwie Varna Gap, stał pusty budynek374. W Belfaście co i rusz człowiek natykał się na opustoszałe domy – spalone, zrujnowane albo porzucone – których okna i drzwi zabito deskami. Dawni mieszkańcy budynku przy Leeson Street po prostu uciekli i już nie wrócili. Brendan Hughes przyglądał się mu, stojąc po drugiej stronie ulicy razem z kilkoma towarzyszami z Kompanii D. Była sobota, 2 września 1972 roku375.

      Kiedy odwrócił wzrok, ujrzał zieloną furgonetkę376, która zbliżała się w jego kierunku. Wbił w nią wzrok i naraz poczuł niepokój. Zazwyczaj miał przy sobie broń, ale tego dnia pożyczył ją jednemu ze współpracowników, który potrzebował pistoletu, żeby ukraść samochód. Gdy furgonetka mijała Hughesa, zdążył dostrzec twarz kierowcy. Był to jakiś nieznany mu mężczyzna, wydawał się zdenerwowany. Wóz toczył się dalej po McDonnell Street i po chwili skręcił w Grosvenor Road. Hughes patrzył, jak znika za rogiem. Na wszelki wypadek wysłał jednego ze swoich ludzi po jakąś spluwę377.

      Miał dwadzieścia cztery lata378. Był człowiekiem drobnej postury, ale silnym i zręcznym. Jego gęste czarne brwi oraz bujne ciemne, rozczochrane włosy od razu rzucały się w oczy. Jako oficer dowodzący Kompanii D Tymczasowej Irlandzkiej Armii Republikańskiej379 odpowiadał za cały ten sektor zachodniego Belfastu, co automatycznie zapewniało mu wysokie miejsce na liście głównych wrogów lojalistycznych ugrupowań paramilitarnych, ale też policji, brytyjskiej armii oraz Stickies, czyli Oficjalnej IRA. Osiemnaście miesięcy wcześniej jego kuzyn i poprzednik Charlie został zastrzelony przez Oficjalnych. Hughes, znalazłszy się na celowniku tak wielu różnych grup i służb, musiał zejść do podziemia. Na wsi człowiek mógł się ukrywać latami380, ale nie w Belfaście, gdzie wszyscy znali wszystkich. Tutaj zniknięcie na sześć miesięcy uchodziło za dobry wynik, lecz prędzej czy później i tak cię dopadali.

      Hughes przystąpił do Provos na początku 1970 roku381, za sprawą Charliego. Szybko zapracował na znakomitą reputację. Uchodził za przebiegłego i odważnego bojownika. Przenosił się z domu do domu382, rzadko kiedy spał w tym samym łóżku przez dwie noce z rzędu. Terytorium Kompanii D obejmowało Grosvenor Road, dawną dzielnicę Pound Loney i rejon Falls Road, czyli najgorętsze miejscówki w Belfaście383. Z początku kompania składała się zaledwie z tuzina członków; nazywano ich Psami albo Parszywą Dwunastką384. Hughes wyznawał filozofię wpojoną mu w dzieciństwie przez ojca: jeśli chcesz, żeby ludzie coś dla ciebie zrobili, musisz zrobić to razem z nimi – toteż osobiście uczestniczył w akcjach, które organizował385. Dolours Price poznała go krótko po przystąpieniu do IRA i z miejsca poczuła zachwyt. „Wydawało się, że jest w stu miejscach naraz – wspominała386. – Chyba w ogóle nie sypiał”. Mimo jego drobnej postury uważała go za „olbrzyma”387. Zarówno ona, jak i inni wysoko cenili fakt, że nigdy nie powierzał ochotnikom zadań, których sam nie był gotów wykonać.

      Kompania D przeprowadzała nieprawdopodobnie dużo akcji, czasem aż cztery albo pięć w ciągu jednego dnia388. Rano rabowało się bank, po południu przychodziła pora na „snucie się po mieście”, czyli jeżdżenie autem po ulicach w poszukiwaniu jakiegoś brytyjskiego żołnierza, któremu posyłało się kulkę, przed kolacją można było podłożyć bombę albo zakopać gdzieś minę, a nocą zaliczyć jeszcze strzelaninę, albo i dwie. To był naprawdę szalony czas, wydarzenia toczyły się w niezwykłym tempie389. Brendan Hughes żył od jednej akcji do drugiej: napadał na banki, poczty i na pociągi, podkładał bomby, strzelał do żołnierzy, a wszystko to traktował jak fantastyczną przygodę. Udział w strzelaninie był dla niego chlebem powszednim390. Lubił, gdy sprawy toczyły się szybko, uwielbiał brawurowy rozpęd, bo każda udana akcja przyciągała nowych ochotników. Pewien ówczesny członek IRA mawiał: „Porządna operacja to najlepsza metoda werbunku”391.

      W miarę jak młody bojówkarz Brendan Hughes stawał się legendą Belfastu, Brytyjczycy czuli coraz większą determinację, by go schwytać. Był tylko jeden problem: nie mieli pojęcia, jak wygląda392. Ojciec Hughesa zniszczył wszystkie fotografie rodzinne Brendana, wiedział bowiem, że mogłyby posłużyć do jego zidentyfikowania. Znano tylko jeden szczegół na temat wyglądu bojownika: miał śniadą cerę, której zawdzięczał ksywkę „Darkie” albo „Dark”. To jednak oczywiście nie wystarczało, by Brytyjczycy zdołali go wytropić, i często zdarzało się, że Hughes mijał punkty kontrolne, zabezpieczone workami z piaskiem, a żołnierze brali go za zwykłego kudłatego chłopaka i nawet nie przyglądali mu się uważnie.

      Śledczy wielokrotnie nachodzili jego ojca393. Wyciągali go z łóżka, a pewnego dnia zabrali na dwudniowe przesłuchanie. Hughes wpadł we wściekłość na wieść, że gdy ojca wreszcie wypuszczono, musiał wracać do domu na bosaka. Żołnierze otwartym tekstem mówili ojcu, że nie zamierzają aresztować jego syna: szukają go, by go zabić394.

      Nie była to bynajmniej czcza pogróżka. W kwietniu 1972 roku przywódca Oficjalnej IRA „Big Joe” McCann został rozpoznany przez żołnierzy na ulicy395.

Скачать книгу


<p>368</p>

Wypowiedź Agnes McConville w filmie The Disappeared, reż. Alison Millar, BBC Northern Ireland, 2013.

<p>369</p>

McKay, Diary, dz. cyt.

<p>370</p>

Michael McConville, Archie McConville, Susan McConville, wywiady udzielone autorowi.

<p>371</p>

Michael McConville, wywiad udzielony autorowi; Sons Recall 30 Years…, dz. cyt.

<p>372</p>

McKendry, Disappeared, dz. cyt., s. 18.

<p>373</p>

Tamże, s. 18.

<p>374</p>

H-BC.

<p>375</p>

British Troops May Have Exchanged Fire, „Irish Times”, 4 września 1972.

<p>376</p>

Informacja o kolorze auta na podstawie: British Troops…, dz. cyt.

<p>377</p>

H-BC.

<p>378</p>

W wywiadzie udzielonym Boston College Hughes mówił, że urodził się w czerwcu 1948 roku. Nie pamiętał, kiedy dokładnie wydarzył się opisywany tu incydent, wszystko jednak wskazuje, że było to 2 września 1972 roku – zob.: Ed Moloney, Bob Mitchell, British “War Diary” Suggests Possible MRF Role in Effort to Kill Brendan Hughes While London Buries Secret Military Files for 100 Years, The Broken Elbow blog, 23 lutego 2013; Margaret Urwin, Counter-Gangs. A History of Undercover Military Units in Northern Ireland, 1971–1976, Public Interest Investigations, listopad 2012, s. 15.

<p>379</p>

H-BC; Brendan Hughes, IRA Volunteer Charlie Hughes and the Courage of the Brave, „The Blanket”, 10 września 2002.

<p>380</p>

Portrait of a Hunger Striker. Brendan Hughes, „Irish People”, 6 grudnia 1980.

<p>381</p>

H-BC.

<p>382</p>

Brendan Hughes, wywiad dla rozgłośni Radio Free Éireann, 17 marca 2000.

<p>383</p>

H-BC.

<p>384</p>

Tamże; Dolours Price, Gerry, Come Clean, You’ll Feel Better, „The Blanket”, 26 lutego 2008.

<p>385</p>

H-BC.

<p>386</p>

P-EM.

<p>387</p>

Dolours Price, Brendan Hughes. Comrade and Friend, „The Blanket”, 17 lutego 2008.

<p>388</p>

Brendan Hughes. Obituary, „Guardian”, 18 lutego 2008.

<p>389</p>

H-BC.

<p>390</p>

Tamże.

<p>391</p>

Patrick Bishop, Eamonn Mallie, The Provisional IRA, London: Heinemann, 1987, s. 218.

<p>392</p>

H-BC.

<p>393</p>

Portrait of a Hunger Striker, dz. cyt.

<p>394</p>

Tamże.

<p>395</p>

Coffee? No Thanks, Said the Major – I Want a Tranquilizer, „Observer”, 23 kwietnia 1972.