Nic bez Boga nic wbrew Tradycji. Jacek Bartyzel
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Nic bez Boga nic wbrew Tradycji - Jacek Bartyzel страница 24
![Nic bez Boga nic wbrew Tradycji - Jacek Bartyzel Nic bez Boga nic wbrew Tradycji - Jacek Bartyzel](/cover_pre409733.jpg)
XIX–wieczna transformacja absolutyzmu w rewolucję liberalną przyniosła z kolei „infekcję” romantyzmu360. Także z chwilą wybuchu wojny domowej w 1936 roku „pojawiła się koniunktura dla wiecznego dylematu: powrócić do tradycji ojczystych, czy kopiować formuły totalitarne, już to w wersji bolszewickiego internacjonalizmu, już to na sposób faszystowskiego nacjonalizmu”, które to formuły po wojnie domowej ustąpiły rychło modelowi „europeizacji liberalnej, odświeżonej w formułach neoliberalnych albo chadeckich, albo zmieszanych z różnymi odmianami socjalizmu i technokratyzmu”361. Podobnie kwestię tę ujmuje Francisco Canals, który mówi o ciągłym „absorbowaniu” Hiszpanii przez Europę, „w następujących po sobie etapowo dziełach europeizacyjnych: absolutystycznym, oświeceniowym, liberalnym, chrześcijańsko–demokratycznym, technokratycznym”362.
Dla Rafaela Gambry uderzającą cechą europeizacji jest naśladownictwo: nierozważny i odtwórczy, więc także zupełnie jałowy kulturalnie „mimetyzm” (mimetismo), który jest całkowitym przeciwieństwem oryginalności rdzennej tradycji363, acz zauważa, że – paradoksalnie – etymologia słowa tradición (łac. traditio od trado – przekazywać, dostarczać) jest zbieżna ze słowem „zdrada” (traición); jednak ci, którzy przekazują dzieciom lub uczniom to, co otrzymali, aby i oni tego strzegli, jest tradycjonalistą, natomiast ten, który tę tradycję niszczy bądź profanuje, jest wrogiem (enemigo) dopuszczającym się zdrady364. Gambra akcentuje też socjologiczną różnicę pomiędzy współżyciem wspólnotowym (convivencia comunitaria) w dawnej Hiszpanii a modelem neutralnego współistnienia (coexistencia neutra) w nowoczesnej Europie365. W zupełnej zgodzie – choć z odmienną intencją – z arystokratycznym liberałem modo europeo366, José Ortegą y Gassetem (1883–1955), stwierdza, że Europa to kultura laicka367, estetyczna i estrictamente liberalna; Hiszpania zaś to transcendentalizm i religijna postawa wobec życia; pierwsza to sformalizowany porządek (orden convivente) tolerujących się wzajemnie grup heterogennych, druga to strukturalna jedność (unidad estructural) duchowa społeczeństwa chrześcijańskiego; w pierwszej zwyciężyła laicka koncepcja polityki, w drugiej nie wygasł jeszcze „duch krucjaty” (el espíritu de cruzada)368. Jednakże ostatnie – równoległe do rewolucji kulturalnej, realizowanej na komunistycznym Wschodzie przez Mao Zedonga, a na demoliberalnym Zachodzie przez UNESCO – uderzenie (asalto) współczesnego, zapoczątkowanego rewolucją francuską, drugiego etapu europeizacji „demokratyczno–laicystycznej” (democrático–laicista) poszło także w Kościół katolicki, w którego wnętrzu podjęta została wielka operacja progresistowska (progresista), wykorzystująca marksistowskie techniki penetracji duchowej i nakierowana na to, aby religię katolicką zastąpić nową „religią filantropijną i socjalną” w służbie Rewolucji. „Nowa wizja Chrystusa jako prekursora socjalizmu zastępuje dziś wiarę chrześcijańską przez fanatyczną praxis przewrotności (subversión)”369.
Álvaro d’Ors dopuszcza nawet integrowanie się Hiszpanii z krajami europejskimi w celach ekonomicznych, technicznych czy militarnych; kategorycznie wyklucza jednak poddawanie się europeizacji duchowej. Uzasadnienie jest sformułowane jednoznacznie: „Na obszarze ideologii Hiszpania ma rację (tiene razón), a Europa jej nie ma. Obie jednak wymagają naprawy. Nie twierdzimy, że muszą być zhispanizowane (españolizarse), lecz że muszą zostać schrystianizowane (cristianizarse)”370.
Tradycjonalizm hiszpański a tradycjonalizm europejski
Duchowy wstrząs tektoniczny, który u progu nowożytności oddzielił cywilizację europejską od zakonserwowanej na Półwyspie Iberyjskim Cristiandad, miał zdaniem myślicieli karlistowskich niebagatelne następstwa również dla uformowania się tu i tam myśli tradycjonalistycznej, jej struktury ideowej oraz obranej metody oporu i konfrontacji z rewolucją. W ostro postawionej dystynkcji pomiędzy tradycjonalizmem hiszpańskim (tradicionalismo hispánico) a tradycjonalizmem europejskim (tradicionalismo europeo)371 Elías de Tejada akcentuje w pierwszym rzędzie kwestię ciągłości. W Hiszpanii linia Tradycji katolickiej nie uległa przerwaniu nigdy, a co najistotniejsze – tradycjonalizm hiszpański, uzbrojony w arsenał doktrynalny rodzimych klasyków scholastyki i kontrreformacji, był „marmurowy w swojej prawowierności” (marmóreo en su ortodoxia)372. Dzięki temu, matadorzy jego myśli kontrrewolucyjnej mogli stawiać opór wszystkim kolejnym „europeizmom”: markiz de Villena i Narcís Feliú de la Penya – absolutyzmowi; ks. Manuel de Larramendi, o. Fernando de Zevallos373, Juan Pablo Forner i o. Rafael de Vélez – Oświeceniu; Persowie – imitowaniu cudzoziemskiego liberalizmu; ks. Jaime L. Balmes – doktrynerstwu konstytucyjnemu; Juan Donoso Cortés – liberalizmowi i socjalizmowi; Manuel Orti y Lara – antyklerykalnej pedanterii krauzystów374; Marcelino Menéndez Pelayo – kulturalnemu kosmopolityzmowi; pisarze Pokolenia ‘98 (Ángel Ganivet, Miguel de Unamuno, Ramiro de Maeztu) – pozytywizmowi i indyferentyzmowi religijnemu375.
Zasadnicze postulaty tradycjonalizmu hiszpańskiego Elías de Tejada identyfikuje jako: (1) obronę wartości chrześcijańskich (valores cristianos) przeciwko europejskiej rewolucji; (2) kontynuację politycznej i socjologicznej linii rozwoju ludów (pueblos) i ich tradycji, bez zakłócania ich wstrząsami
355
M. Menéndez Pelayo podaje, że pierwsza loża masońska w Hiszpanii została założona w 1726 roku (w Gibraltarze), a rok później powstała druga, w Madrycie, zaś „terror i sekret pewnej mrocznej kongregacji (
356
Cyt. za: M. Tuñón de Lara et al.,
357
G. Alférez,
358
M. Menéndez Pelayo,
359
Cyt. za:
360
Romantyzm hiszpański atoli – jak w całej Europie – miał podwójne oblicze: liberalne i reakcyjne; to drugie związane z twórczością takich pisarzy, jak Fernán Caballero (pseudonim literacki Cecilii Böhr de Faber, 1796–1877), III książę de Rivas (Ángel de Saavedra y Ramírez de Baquedano, 1791–1865), José Zorrilla y Moral (1817–1893) czy karlista Francisco Navarro Villoslada; zob. G. Carnero,
361
362
F. Canals Vidal,
363
Wystarczy porównać arcydzieła barokowego teatru
364
Zob. R. Gambra,
365
R. Gambra,
366
Myśl ortegiańska to zresztą najbardziej wyrazisty kontrapunkt dla myśli tradycjonalistycznej, bo wszystkie znaki wartości są tu odwrócone. Dla Ortegi „Hiszpanie są niczym: to starożytna rasa berberyjska, w której pojawiło się kilka pięknych kobiet, kilku odważnych mężczyzn i kilku malarzy o genialnym oku. Ponadto w jej duszy nie pojawił się ani Platon, ani Newton, ani Kant, i z niezrozumiałym prostactwem popełnia ona od trzystu lat ciężki grzech przeciwko Świętemu Duchowi: brak kultury, postrach dla idei i teorii. Nie obchodzi mnie ideał, który ma dzisiaj nasz naród; obchodzi mnie tylko ten, który powinien mieć” – cyt. za: R. Gaj,
367
W podwójnym sensie: „ludowa” (od gr.
368
R. Gambra,
369
Idem,
370
Á. d’Ors,
371
Zob. F. Elías de Tejada,
372
373
Współcześnie przyjęta jest raczej pisownia „Ceballos” jego nazwiska.
374
375
F. Elías de Tejada,