Zmiany społeczne w Japonii w XIX i XX wieku. Wybrane zagadnienia. Elżbieta Kostowska-Watanabe

Чтение книги онлайн.

Читать онлайн книгу Zmiany społeczne w Japonii w XIX i XX wieku. Wybrane zagadnienia - Elżbieta Kostowska-Watanabe страница 11

Серия:
Издательство:
Zmiany społeczne w Japonii w XIX i XX wieku. Wybrane zagadnienia - Elżbieta Kostowska-Watanabe

Скачать книгу

na wysiłku, pilnej obecności i dobrym zachowaniu, których można nauczyć prawie każdego, zagrożenie dla systemu statusu było minimalne. (…) Edukacja jako proces selekcji służący po pierwsze wykryciu możliwości intelektualnych, po drugie ich rozwijaniu nie była w ogóle brana pod uwagę (Dore 1962: 61–62).

      Ise Sadatake (1717–1784), doradca szogunatu i autor znanych książek o samurajskiej etykiecie, w jednym z esejów napisał, że mianowanie wysokich urzędników szogunackich na podstawie ich urodzenia „jest jak trzymanie kotów w celu odstraszenia złodziei i używanie psów do łapania myszy” (Dore 1992: 194). Koncepcje merytokratyczne oparte na konfucjanizmie miały jednak swoich przeciwników, którzy wskazywali na odrębność japońskich obyczajów i systemu władzy. Powoływano się także na wady chińskiej merytokracji, w tym brak poczucia bezpieczeństwa wśród urzędników mianowanych na podstawie egzaminów.

      Wraz z XVIII-wieczną krytyką chińskiego dorobku filozoficznego zaczął cieszyć się rosnącą popularnością nurt myślowy znany jako kokugaku (natywiści), który odwoływał się do japońskiej tradycji, literatury i religii szinto i w nich szukał inspiracji[26].

      W XVIII wieku niektórzy japońscy uczeni zaczęli z nowym zapałem zagłębiać się w najwcześniejsze japońskie źródła literackie i mityczno-historyczne. Opisywali najdawniejsze czasy w sposób wyidealizowany i bliski w używanym słownictwie do opisów raju oraz kończyli konkluzją, że te szczęśliwe czasy skończyły się na skutek skażenia Japonii przez wprowadzenie obcych, zagranicznych koncepcji. Największą winą obarczali konfucjanizm, który uważali za zgubny produkt umysłu ludzkiego i za Drogę gorszej jakości w porównaniu z natywną, japońską Drogą (Nosco 1990: 7–8).

      Najbardziej znany nurt kokugaku to szkoła Mito, powstała z inspiracji daimyō księstwa Mito, pochodzących z bocznej linii rodu Tokugawa. Natywiści ze szkoły Mito byli zwolennikami nacjonalistycznej koncepcji, która zakładała, że Japończycy jako naród pochodzący od bogów są lepsi od innych narodów. Według natywistów ze szkoły Mito cesarz – pośrednik między bogami a zwykłymi śmiertelnikami – powinien być obdarzany boską czcią i być rzeczywistym władcą Japonii. W miarę jak wzrastało poczucie zagrożenia ze strony państw, których statki zaczęły przybijać do nadbrzeży Japonii z propozycjami nawiązania kontaktów, nurt kokugaku zyskiwał na popularności wśród samurajów, a opieszałość szogunatu w reagowaniu na zmiany sytuacji geopolitycznej budziła ich niezadowolenie.

      Drugim potencjalnym źródłem krytyki systemu szogunackiego były tak zwane „nauki holenderskie” (rangaku). Przez cały okres Edo nośnikiem wieści z zagranicy byli Holendrzy, a po roku 1720, kiedy szogun Yoshimune zmniejszył restrykcje dotyczące importu książek, coraz więcej holenderskich książek, poprzednio przeznaczonych wyłącznie na dwór szoguna, zaczęło trafiać w ręce japońskich uczonych. Początkowo książki te były tłumaczone przez Japończyków służących Holendrom za tłumaczy w faktorii, która znajdowała się na wyspie Dejima u wybrzeży Nagasaki. Z czasem jednak powstał drugi, nieoficjalny ośrodek w Edo, zajmujący się tłumaczeniem ksiąg holenderskich. Była to grupa składająca się przede wszystkim z lekarzy, ale i z młodych samurajów niskiej rangi zainteresowanych naukami ścisłymi i dziełami z zakresu sztuki militarnej. Tłumaczyli, porównując dzieła już przetłumaczone z nowymi, w języku holenderskim. Była to syzyfowa praca, ponieważ pierwszy słownik został przetłumaczony dopiero w roku 1796 (Jansen 1984: 544) i – jak niektórzy z nich notują w swoich wspomnieniach – jeżeli w ciągu tygodnia udało im się przetłumaczyć kilka zdań tak, aby miały sens, był to wynik zadowalający.

      Rola, jaką odegrało tłumaczenie ksiąg holenderskich u schyłku szogunatu, jest przedmiotem dyskusji historyków (Jansen 1984: 541). Niewątpliwie największą ciekawość wzbudzały książki dotyczące medycyny i nauk ścisłych. Szogunat starał się nadzorować treści, jakie zawierały książki holenderskie czytane przez uczonych i przez samurajów. Cenzura była stosowana w wypadku dzieł dotyczących sytuacji na świecie, ponieważ władze szogunackie chciały zapobiec rozpowszechnianiu prywatnych opinii o sprawach publicznych. Zdarzały się wypadki karania rangakusha[27], którzy czytali „niewłaściwe” księgi. Trzeba jednak pamiętać, że byli oni produktem swoich czasów i wiedza nabyta przez czytanie ksiąg nie przekładała się w zasadzie na podziw i sympatię dla krajów Zachodu, lecz była źródłem strachu przed nimi. Wiedza ta przydała się Japończykom na początku okresu Meiji, bo umożliwiała im orientację w tym, czego należy na świecie szukać i co w kraju rozwijać, aby dogonić kraje Zachodu. Szybko okazało się, że są inne języki – angielski, francuski, niemiecki – będące lepszym źródłem wiedzy o świecie i język holenderski został porzucony, a Holandia zaczęła być lekceważona jako kraj mały i nieważny (Jansen 1984: 553).

      Mogłoby się wydawać, że pomiędzy natywistami (kokugakusha) i studiującymi księgi holenderskie (rangakusha) była przepaść. Tymczasem były to środowiska o zbliżonym światopoglądzie – nacjonalistyczne, zainteresowane wykorzystaniem swojej wiedzy do modernizacji kraju. Jak pisze Beasley:

      Japońska tradycja była w sumie demontowana w taki sposób, aby było możliwe zastąpienie niektórych jej elementów innymi elementami, zachowując jednocześnie nacjonalistyczną lojalność wobec nowo stworzonej całości. W tym sensie można mówić o ciągłości między Japonią okresu Edo i Meiji (Beasley 1984: 565).

      Język holenderski był dla Japończyków okresu szogunatu „lingua franca”, pozwalającym im na kontakt ze światem. Kiedy później okazało się, że powinien on zostać zastąpiony przez język angielski w kontaktach z potęgami militarnymi i gospodarczymi Zachodu, władze szogunackie nie były na to przygotowane. Pierwszymi tłumaczami z angielskiego byli uzdolnieni językowo samoucy. Gdy w 1856 roku osiadł w porcie Shimoda pierwszy amerykański konsul Townsend Harris, zatrudnił tłumacza holendersko-angielskiego, aby prowadzić negocjacje z przedstawicielami szogunatu.

      Na przełomie XVIII i XIX wieku do japońskich brzegów zaczęły coraz częściej docierać europejskie i amerykańskie statki wielorybników, statki handlowe szukające miejsca zaprowiantowania, jak również okręty wojenne. Szukały one kontaktu z japońskimi władzami, ale spotykały się z odmową. Na Hokkaido docierali Rosjanie drogą przez Kamczatkę i Kuryle. W 1792 roku zwrócili się do szogunatu o pozwolenie na handel, ale szogunat odmówił. Ponowna próba miała miejsce w 1806 roku w Nagasaki i znów spotkała ich odmowa. W 1818 roku brytyjski statek wpłynął do zatoki Uraga w pobliżu Edo i wystąpił z prośbą o nawiązanie kontaktów handlowych. Szogunat odrzucił te żądania i wydał rozkaz, aby księstwa witały cudzoziemskie statki ogniem z dział. W rezultacie, gdy w 1837 roku pojawił się amerykański statek handlowy Morrison, został ostrzelany. W 1844 roku Holendrzy z Dejimy podjęli się misji przekazania szogunatowi listu od króla Williama II, w którym król usiłował wytłumaczyć Japończykom, że podpisanie traktatów handlowych jest Japonii niezbędne. List ten zaniepokoił władze szogunackie ze względu na wydarzenia w Chinach. W 1838 roku Chińczycy usiłowali zakazać prowadzonego przez Brytyjczyków handlu opium, który dewastował społeczeństwo chińskie. Okręty i wojska brytyjskie zaatakowały Chiny. W rezultacie w 1842 roku Chiny podpisały z Anglią traktaty, wprowadzające eksterytorialność obywateli brytyjskich w Chinach oraz narzucające Chinom taryfy celne korzystne dla Anglii (Jansen 2000: 170).

      Szogunat stanął przed perspektywą tego samego scenariusza na wyspach japońskich. Sytuacja wewnętrzna była niespokojna, przeważało przekonanie, że nadchodzą nowe czasy. Szogunat po raz pierwszy w swojej historii zezwolił księstwom na budowę umocnień obronnych na nadbrzeżach i – również po raz pierwszy – zwrócił się do daimyō z prośbą o radę, jak powinna zachować się Japonia w sytuacji zagrożenia ze strony obcych

Скачать книгу


<p>26</p>

W XVII wieku filozoficzny nurt kokugaku opierał się na nostalgii za idealizowaną przeszłością i czerpał również z dorobku filozofii chińskiej (Nosco 1990: 10).

<p>27</p>

Rangakusha – studiujący księgi holenderskie.