Kobiety w Europie Środkowo-Wschodniej w perspektywie interdyscyplinarnej. Группа авторов
Чтение книги онлайн.
Читать онлайн книгу Kobiety w Europie Środkowo-Wschodniej w perspektywie interdyscyplinarnej - Группа авторов страница 12
Keywords: philosophy of asceticism, Desert Mothers, Euphrosyne of Polotsk, Euphrosyne of Suzdal, Macrina the Younger
Słowa kluczowe: filozofia ascezy, Matki Pustyni, Eufrozyna Połocka, Eufrozyna Suzdalska, Makryna Młodsza
Justyna Kroczak – adiunkt w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Zielonogórskiego, autorka monografii o Pawle Florenskim (Pawła Florenskiego filozofia wszechjedności, Warszawa 2015).
Sebastian Borowicz
Uniwersytet Jagielloński w Krakowie
ORCID 0000-0002-3887-1552
Przeciw pięknu, dobru i miłości?
Negatywne formy konceptualizacji kobiecej starości w średniowieczu i epoce nowożytnej
W dramacie Goethego Faust pyta przekornie Mefista: „Po cóż o starą babę aż tyle hałasu?”77. Pytanie to jest tym bardziej aktualne, że martwe na pozór obrazy z odległej przeszłości są niestety coraz mniej czytelne, choć nadal rozpoznawalne i obecne w tak zwanej pamięci zbiorowej. W 2013 roku brytyjskie media, w tym BBC oraz dziennik „The Independent”, obiegła przedziwna historia związana z obrazem „brzydkiej staruchy” z Winchesteru. Oto zapomniane dzieło anonimowego artysty z przełomu XVIII i XIX wieku trafiło jako przesyłka pocztowa do starszego małżeństwa z hrabstwa Hampshire, Keitha i Sue Webbów. Drogą rodzinnego dochodzenia udało się ustalić, że jest to wizerunek jednego z przodków rodziny. Jako wyobrażenie wyjątkowo brzydkiej kobiety, a więc niewpisujące się w kulturowy stereotyp portretu przodka, obraz nie spełnił oczekiwań pani domu i spoczął w garażu. Z jednej strony to odrzucające estetycznie przedstawienie łamie konwencję sztuki portretowej. Z drugiej – z otchłani pamięci kulturowej przywołuje do rzeczywistości XXI wieku wizerunek zapomniany i niezrozumiały, aktualizując tym samym jego społeczny odbiór. Niczym Warburgiańska Nimfa brzydka starucha z Winchesteru swoim nieoczekiwanym powrotem przywołuje całą rodzinę wyobrażeń przechowywanych w memoire collective, których pierwotny status nie jest dla nas ani oczywisty, ani zrozumiały. Owa pamięć zbiorowa opiera się między innymi na procesach kliszowania i stereotypizacji, które w przypadku kobiecej starości tworzą dwa przeciwstawne kulturowo zaprogramowane wyobrażenia: mulier bona i mulier mala. Pracę obu tych figur ukazuje XII-wieczny podręcznik retoryki Mateusza z Vendôme Ars versificatoria, w którym – w myśl antycznej idei kalokagatii – piękno fizyczne implikuje piękno moralne, co uwidacznia się w przykładzie descriptio formae pulchritudinis Heleny Trojańskiej. Z kolei w descriptio vetulae autor zarysowuje przeciwstawną postać piastunki Beroe (Est Beroe rerum scabies) – szpetnej, wyłysiałej staruchy z kaprawymi oczkami, będącej uosobieniem moralnego upadku, świata pozbawionego boskiego ładu, ale – co ciekawe – i złej poezji. Portret fizyczny oraz moralny zlewają się w jedno – brzydota ma tu dwa równoległe wymiary: dosłowny i alegoryczny. Wergiliańska Helena i Beroe tworzą antytetyczne modele kobiecości, poezji oraz świata, które w kulturze europejskiej staną się jedną figurą znaną jako Frau Welt – ‘Kobieta Świat’. Starucha okazuje się przeciwieństwem Heleny, jasnowłosej Izoldy, „kobiety anielskiej”. To Anty-Beatrycze, figura-obraz niewłaściwy, przedstawienie, którego istotą jest perwersyjność, obrzydliwość, przewrotność78. Stara, zła, brzydka, pijana, szalona, rozbudzona seksualnie i bezbożna kobieta jest antytezą piękna, wszystkiego tego, co było pożądane i postrzegane jako dobre; to postać wpisująca się w najbardziej nikczemny i perwersyjny model miłości będący odwróceniem wzniosłej, idealno-zmysłowej miłości dworskiej. Jej hortus deliciarum to piekielny szynk i oberża niczym z malarstwa Hieronima Boscha, w którym ona, Anty-Beatrycze, to stara rajfurka lub podstępna opiekunka i strażniczka „czystości” młodej wiedźmy, pośredniczka miłosnych uciech. Mimo „życia na marginesach” kultury to prawdziwa figura composita, kulturowo zaprogramowana i sprofilowana klisza. Na jej negatywny profil składają się antyidee, cechy i zachowania łamiące lub w bardzo wyraźny sposób naruszające kulturowe i społeczne normy. Towarzyszy temu zaskakująca różnorodność ról społecznych, z jakimi klisza ta zostaje powiązana. Są to stręczycielki, stare łaziebne, guślarki, zielarki, znachorki, czarownice, położne, piastunki i opiekunki, karczmarki, piwowarki i destylatorki, handlarki, błaźnice i Matki Głupców, wiejskie baby i żebraczki. Figury te, utrwalone w literaturze czy sztukach pięknych, stanowią jednak nie tyle „dokumenty socjologiczne”, ile część uniwersalnego, ponadczasowego, fabularyzowanego imaginarium, świata wyobrażonego, poetyckich i malarskich fikcji, historiai.
Mulier antiqua (‘stara baba’) czy vetula (‘starucha’) była jedną z bardziej charakterystycznych postaci ze świata średniowiecznej kultury. Pojawiała się w źródłach medycznych, teologicznych oraz w literaturze pięknej już jako w pełni ukształtowane wyobrażenie. Jej negatywny obraz stanowi rozwinięcie, hiperbolizację figury złej kobiety, którą – w De planctu Ecclesiae – opisuje franciszkanin Álvaro Pelayo jako obłudną, zwodniczą, zawistną, zmienną, bezrozumną, swarliwą, mającą skłonność do opilstwa, nieczystą, pełną złości, gadatliwą, ogarniętą szaleństwem, kurtyzanę z natury rzeczy, bezbożną, wróżbitkę79. O ile jednak kobieta była istotą z natury złą, o tyle starucha była złem zwielokrotnionym. To istota o niezaspokojonych żądzach, nędzna, zdeformowana fizycznie i moralnie, której przypisywane są najbardziej obraźliwe i odrażające określenia80. Ciało starej kobiety, w przeciwieństwie do neutralnego ciała starego mężczyzny, z powodu akumulowania toksycznych humorów powodujących melancholię i acedię było postrzegane jako szkodliwe81. Fizjologiczny proces starzenia się kobiety (wstrzymanie menstruacji) miał powodować zmiany w jej osobowości, a nawet halucynacje, niezdrowe fantazje, demoniczną wyobraźnię i fałszywe wizje – vis imaginativa82. Pozbawiona ciepła i wilgoci, złośliwa, pełna czarnej żółci (µέλαινα χολή), przeniknięta jadem vetula nie jest już zdolna do samooczyszczenia się z zatruwających ją humorów, to jest płynów (soków ciała)83. Z otworów jej ciała wydostają się za to trujące, ogniste wapory. Stąd prawie zawsze ciało starej kobiety jest źródłem negatywnych przekonań, antywartości, wizualizującym wszystko to, co w kulturze europejskiego średniowiecza niewłaściwe, niepożądane, perwersyjne. Konrad von Megenberg w traktacie Oeconomicae libri tres (1353–1363) określa staruchę jako anus maledicta – to postać groteskowa, zgrzybiała starością (decrepita senectus), drżąca, o zdeformowanym i brzydkim ciele84. Jej bezzębne usta pełne są zwodniczych, nieprawdziwych słów niosących realne zagrożenie; jej fizyczna brzydota odzwierciedla moralne zło. To jego reprezentacja, emblemat. To wizualizacja i reifikacja samego grzechu: „Starucha – istota grzeszna, która ucieka przed wiarą – Dobre słowo nikogo nie oszczędza85. Jak mówi Jan Chrzciciel: potomstwo żmij”86.
W XIV wieku ciało staruchy staje się rodzajem literackiego i plastycznego przebrania. W tej roli napotykamy je w alegorycznym poemacie Le pèlerinage de vie humaine [Pielgrzym człowieczego żywota] Guillaume’a z Deguileville
77
J.W. Goethe,
78
S. Borowicz,
79
Dzieło to powstało ok. 1330 r., drukiem ukazało się w 1474 r. w Ulm. Zob. A. Radzimiński,
80
Zwłaszcza we włoskiej poezji lirycznej XIII–XV w. P. Betella,
81
S. Shahar,
82
G. da Cingoli,
83
Jest to definicja starości pochodząca z
84
S. Krüger,
85
Jest to przysłowie starofrancuskie z XIII w. Zob. A. Le Roux de Lincy, F. Denis,
86
„Vetula, anima peccatrix quae currit ad confessionem – Bon mot n’épargne nului. Ut ubi Johannes Baptista: Genimina viperarum”. Manuskrypt 1149 (HL 6), Bibliothèque Sainte-Geneviève (BSG), XIV w., zbiór kazań, cyt. za: A. Martin,